wydawało się że <Flyer> miał rację
<news:bpg8l4$7r$1@atlantis.news.tpi.pl>
ale:

> Tak naprawdę np. idea równych szans nie w każdej dyscyplinie
istnieje -
> przy biegu przez płotki nie ma kategorii wagowych, ani wzrostowych
itd.

ponieważ należy się zatrzymać na pewnym etapie
i nie róznicować pod względem drobiazgów. ktoś ma dłuższe nogi
ale za to np krótsze włosy ;) - nieco żartuje sobie, ale podział
na płec wydaje mi się uzasadniony, a wszelkie inne, dalsze, podziały
uważam za mnożenie bytów.

> Jak by zabrać się do metodyki podziałów sportowych, to okazało by się
> pewnie, że zasady podziału z jednej dyscypliny mają się nijak do zasad
w
> drugiej, i że na podstawie stanu istniejącego nie można wyprowadzić
> żadnej uniwersalnej metody "dawania równych szans" w sporcie. Trzyma
się
> kupy, bo nikt jeszcze nie zdołał tego obalić.

ale jakie są te zasady?
w większości to płec różnicuje.
niekiedy waga, ale i tak wcześniej płeć.


> > więc nie są to pełnoprawni kobiety / mężczyźni?
>
> Mieszasz do tego pełnoprawność - w sensie obiektywnym, ich cielesność
> jest sztucznym tworem - zadam Ci pytanie - czy kaleka jest
pełnoprawnym
> mężczyzną? ;) Od razu odpowiem, żeby nie było niejasności - jest
> pełnoprawnym mężczyzną, ale wpływ środowiska spowodował, że odstaje
> znacząco od najlepszych sportowców.

zasadnicza róznica - kaleka nie jest "funkcjonalny" jesli chodzi o
sport.
i jest przecież odrębna kategoria - specjalnych sportów.
a transseksualista jest, jak najbardziej funkcjonalny.


> Gdzie są dozwolone? Bo lekarz zapisał? - heroinę też zapisują lekarze.
> Bo mają prawo występować w zawodach sportowych? [tu jest to twoje
prawo
> równouprawnienia] - ale rezygnują z istniejących kategorii płciowych,
> wybierająć chemiczną zmianę płci.

no są dozwolone dla transseksualisty ;) a nawet wskazane i nieodzowne.
ich wybór? ich konieczność?

--
'teraz to już z górki' - pomyślał Syzyf.

http://trener.blog.pl