Data: 2002-05-31 14:46:53
Temat: Re: troche spam, ale czytac!!! hehehe :-)))
Od: "Ilona" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Gocha <g...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a...@n...przemo.priv.pl...
> Wcale nie brrrrrr. Ta praca jest o wiele przyjemniejsza, niż cerowanie
> starej skarpety. I ma nieco więcej tajników, niż tylko sam splot. Mnie
> chodziło o sposób przekładania nici. Raz nad nitką osnowy a raz pod.
> Warto spróbować gobelinów. Spośród tkanin artystycznych, ta jest
najbardziej
> zbliżona do malarstwa.
> Gocha
Taaaaaaak, teraz juz sobie przypominam, jak chodzilam na Rekodzielo
Artystyczne to na takich prymitywnych krosnach (drewniana rama z powbijanymi
na przeciwko siebie gwozdziami) niektore laski tkaly gobeliny z farbowanego
sznurka sizalowego, inne z resztek tkanin pocietych na cienkie paski tkaly
dywaniki lazienkowe (widuje czasem takie w lazienkach znajomych, przewaznie
kupione w Ikei), a ja kiedys sie nawet bralam za dywanik tkany z cienkich
paskow futerka - tak, jak pisalas: raz nad nitką osnowy a raz pod, a dzieki
wlochatosci futerka nitki osnowy sie staja niewidoczne. Jednak to bylo 15
lat temu - lo Matko, jak to mozliwe, przeciez to bylo... wczoraj...) i wtedy
bez pardonu uzywalam skor i futer naturalnych. Np lubilam robic bizuterie ze
skor - odpowiednio ja formowalam i przyklejalam do paska-bazy bransoletki.
Teraz nie bardzo bym to robila, bo poglady mam raczej pro wegetarianskie i
tam, gdzie futro i skore mozna zastapic innymi surowcami, wole inne surowce,
a futro wole podziwiac na naturalnym wlascicielu...
Ale wracajac do tematu - zmylilo mnie istnienie haftu gobelinowego i
gobelinu tkanego, ze sa to zupelnie dwie rozne sprawy
--
Ilona (Krakow) GG 4480101
mailto: p...@i...prv.pl
http://www.strony.wp.pl/wp/lona1975
|