Data: 2002-08-02 23:08:18
Temat: Re: truetalk
Od: "Marsel" <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol":
<...>
> 5. Wtedy dopiero wracamy do pytania o cel i juz nie wstydzimy sie
prostoty
> odpowiedzi" Chce byc szczesliwy!,
wszystko pieknie, tylko to w dalszym ciagu nie jest odpowiedz
zadawalajaca, tzn. zbyt jest to odpowiedz ogolna, aby na postawie niej
mozna bylo choc o krok zblizyc sie do zaspokojenia. bo imo nie mozna
dazyc do szczescia nie rozbijajac tego szczescia (o zgrozo! ;) na
bardziej namacalne elementy. I tu wlasnie sie mozemy juz bardzo roznic.
nie, rozbijanie to zle okreslenie.. nalezaloby okreslic co wchodzi w
sklad tego ciasta.. zebrac skladniki, upiec, i szczescie jest wtedy
kiedy nam sie uda zasmakowac gotowego wyrobu
(czyja tego skads nie zapozyczylem?)
no i mozemy miec rozne upodobania smakowe..
O ile wiec mamy ten sam cel, to dazymy do niego roznymi drogami;
no i niestety nie jest to nasz wspolny cel...
zdaje sie ze zbytnio sie skonsumeryzowalismy...ale slyszelim ze
szczescie nie mozna kupic. uslyszelismy tez ze to z owocami jest....
wiec traktujemy to szczescie troche jak ostatni na straganie arbuz ktory
lepiej posiasc w calosci coby dluzej dalo sie przechowac w ukryciu przed
innymi, po czym znajdujemy ze to tylko zgnila maz i smrod, a szczescia
jak nie bylo tak nie ma..
(to jeszce nic, pono sa tacy co wpieprzaja to lyzkami i zachwalaja
sobie. ale to juz inna bajka...)
e.. ide spac.
|