Użytkownik "yeni" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:c3v0lb$o9i$1@nemesis.news.tpi.pl..
> 1. miala tusz do rzes z firmy burzua ( nie wiem jak to sie
> oryginalnie pisze;),

Bourjois.

> ten tusz skladal sie jakby z dwoch jedna szczoteczka z bialym
> tuszem a druga z czarnym, najpierw sie malowalo bialym a potem
> czarnym, rzesy byly grubsze i nie sklejaly sie! czy u nas tez to
> jest?

Jest od ładnych paru miesięcy. Nazywa się "Coup de Theatre". Faktycznie jest
to bardzo dobry tusz, ale jednak czasem skleja rzęsy.

> jesli tak to z jakich firm i w jakiej cenie?

L'Oreal robi też taki tusz, ale podobno jest gorszy od Bourjois. Cena pewnie
ok. 65 zł.

> 2. tusz do rzes tak zwany "FAT" . Byla to taka tubka a w niej szczoteczka
do
> malowania rzes, ten tusz daje efekt prawie ze sztucznych rzes i tez jest
> rewelacyjny. Czy widzialyscie u nas cos takiego???

Tego nie widziałam.

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych."
N.Żmichowska "Poganka"