Data: 2003-03-18 16:51:49
Temat: Re: twój cel = twoja cela
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"patrycja." <p...@K...pl> wrote in message
news:b55jv3$ab8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> czy macie takie cele... które za wszelką cenę musicie osiągnąć, ale jest
to
> bardzo trudne i wymaga wiele wiele wysiłku w skutek czego musicie z wielu
> rzeczy rezygnować i to się ciągnie w nieskończoność, w efekcie- ten Wasz
> cel... droga do osiągnięcia go, wcale nie sprawia przyjemności i nie daje
> satysfakcji.. a przecież _sami_ ten cel obraliście... ???
BARDZO RZADKO sami wybieramy swoje cele. W zdecydowanej wiekszosci wypadkow
malpujemy rozne cele, ktorych jako niby pozytywne, pozyteczne i pozadane,
wykreowala kultura.
Cel mozna wybrac dopiero kiedy sie wie czego sie c h c e. Wiekszosc
rzeczy, jakie czlowiek c h c e wymaga wysilku. Ten wysilek rzadko przez
kogo jest traktowany jako c e l - a chyba to on i tylko i wylacznie on
celem "wlasciwym" byc w ogole moze.
Wysilek zapewnia ciagly ruch - zapobiega nudzie, cwiczy umysl ( i miesnie!:)
i dostarcza ciaglych emocji- a to sie czlowiek zmeczy, a to cos mu sie uda,
a to szlag go trafi ...i napedza nowy wysilek aby szlaga popedzic... etc.
etc.
Kaska
|