| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-17 22:57:25
Temat: twój cel = twoja celaczy macie takie cele... które za wszelką cenę musicie osiągnąć, ale jest to
bardzo trudne i wymaga wiele wiele wysiłku w skutek czego musicie z wielu
rzeczy rezygnować i to się ciągnie w nieskończoność, w efekcie- ten Wasz
cel... droga do osiągnięcia go, wcale nie sprawia przyjemności i nie daje
satysfakcji.. a przecież _sami_ ten cel obraliście... ???
jak nie, czy znacie kogoś takiego? czym ludzie się kierują.. po co to
robią.. etc.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-17 23:13:44
Temat: Re: twój cel = twoja celapatrycja. wrote:
> czy macie takie cele... które za wszelką cenę musicie osiągnąć, ale jest
> to bardzo trudne i wymaga wiele wiele wysiłku w skutek czego musicie z
> wielu rzeczy rezygnować i to się ciągnie w nieskończoność, w efekcie- ten
> Wasz cel... droga do osiągnięcia go, wcale nie sprawia przyjemności i nie
> daje satysfakcji.. a przecież _sami_ ten cel obraliście... ???
>
> jak nie, czy znacie kogoś takiego? czym ludzie się kierują.. po co to
> robią.. etc.
'życie', to taki cel - powiedziałem sobie, że choćby nie wiem co, to będę
żył - czasem nie sprawia to przyjemności i czasem nie daje satysfakcji...
Dlaczego to robię? Żeby żyć...
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 23:28:30
Temat: Re: twój cel = twoja celaUżytkownik patrycja. <p...@K...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b55jv3$ab8$...@a...news.tpi.pl...
> czy macie takie cele... które za wszelką cenę musicie osiągnąć, ale jest to
> bardzo trudne i wymaga wiele wiele wysiłku w skutek czego musicie z wielu
> rzeczy rezygnować i to się ciągnie w nieskończoność, w efekcie- ten Wasz
> cel... droga do osiągnięcia go, wcale nie sprawia przyjemności i nie daje
> satysfakcji.. a przecież _sami_ ten cel obraliście... ???
>
> jak nie, czy znacie kogoś takiego? czym ludzie się kierują.. po co to
> robią.. etc.
>
> p.
Mylisz się.
Przeczą ci wyniki eksperymentu, jaki zrobił rzymianin Kaligula.
Postanowił on żyć bez celu, to znaczy robić wszytko to, na co miał ochotę.
Od niczego go to nie uwolniło.
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 23:31:11
Temat: Odp: twój cel = twoja cela
mind_dancer
> Mylisz się.
chyba nie zrozumiałeś(łaś)
> Przeczą ci wyniki eksperymentu, jaki zrobił rzymianin Kaligula.
> Postanowił on żyć bez celu, to znaczy robić wszytko to, na co miał ochotę.
> Od niczego go to nie uwolniło.
nie zupełnie.. oznacza to że jego celem było życie bez celu... więc jednak
miał _Cel_.. poza tym ja nie twierdziłam że _każdy_ cel jest zły czy coś.. a
najważniejsze: on jest tylko jednostką, to za mało żeby kogoś przekonywać o
jego błędzie
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-17 23:57:12
Temat: Re: twój cel = twoja celaTyczka:
> Dlaczego to robię? Żeby żyć...
Być może, by wiedzieć ... po co życie?
Być może, by zrozumieć, tą delikatną różnicę...
Każdy kochać może
I się wysławiać,
każdy teren zdobyć może
by się w nim pławiać
Ok. !!!!!!!!!!!!!!!
to prawo ptaka, wśród chmur szybującego.
to prawo lwa, po chaszczy, buszującego.
to mysiej norze zadane pytanie
co w mnie powstanie.
Co pozostanie?
Zabezpieczę se odwrót?
Gdy niema gdzie.
Gdy niema mnie.
gdy świat zanika?
gdy umykam?
Tak szukam rocznika,
szukam w nich danych.
Cyferkologia_naukowa :-))
Zabitych na drogach przez przemysł samochodowy,
zabici przez tytoń,
zabici przez - "złe związki"
Miliarderzy...
Multimilionerzy...
nacje zbojkotowanych
nacje zabitych..
bez wojny...
Nacje zdoktrynizowanych,
w celach...
W jakim celu?
W jakich celach?
Kto wierzy w Wielką Grę...
To wierzy tak jak inni...,
iż cel wyzwoleniem jest.
I tu niemoc potępienia milionów
Amerykanów, dzieci swej wiary.
Jak i niemoc potępienia jakiejkolwiek wiary.
Bo wiara nie jest prawdą.
Jest drogą do jej poznania.
I to nie wie nikt, kto prawdy nie poznał.
I nie wie nikt, tymbardziej, kto temu nie sprostał.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-18 00:00:14
Temat: Re: twój cel = twoja celapatryszen:
> nie zupełnie.. oznacza to że jego celem było życie bez celu... więc jednak
> miał _Cel_..
Przewrotna babskość :-))
uroczy kąsek
ale wartość nicością zapachniona
:-))
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-18 00:05:59
Temat: Re: twój cel = twoja celaeTaTa wrote:
> Tyczka:
>> Dlaczego to robię? Żeby żyć...
>
> Być może, by wiedzieć ... po co życie?
> Być może, by zrozumieć, tą delikatną różnicę...
NIE! Żeby żyć (ale nie przejmuj się moim zdaniem :D) Napisz kolejny wierszyk
:D
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-18 06:34:54
Temat: Re: twój cel = twoja celaUżytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w wiadomości
news:b55jv3$ab8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> czy macie takie cele... które za wszelką cenę musicie osiągnąć, ale jest
to
> bardzo trudne i wymaga wiele wiele wysiłku w skutek czego musicie z wielu
> rzeczy rezygnować i to się ciągnie w nieskończoność, w efekcie- ten Wasz
> cel... droga do osiągnięcia go, wcale nie sprawia przyjemności i nie daje
> satysfakcji.. a przecież _sami_ ten cel obraliście... ???
>
> jak nie, czy znacie kogoś takiego? czym ludzie się kierują.. po co to
> robią.. etc.
Owszem, mam taki cel i jest to trudne zwłaszcza teraz, bo czasu mam coraz
mniej, a nauki coraz więcej. I sama go sobie wybrałam, absolutnie nikt mnie
nie zmuszał. Może w nieskończoność się to nie ciągnie, ale długo i już
powoli mam tego dość - właśnie dlatego napisałam wczoraj post o motywacji,
bo tejże troszkę zaczyna mi brakować.
Pozdrawiam
Kropeczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-18 16:05:51
Temat: Odp: twój cel = twoja celaeTaTa
> Przewrotna babskość :-))
> uroczy kąsek
starałam się ;)
> ale wartość nicością zapachniona
> :-))
chcesz przez to powiedzieć że nie_posiadanie celu nie jest _celem_, czy po
prostu nie rozumiem? ;)
ciepltuko.
patrycja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-18 16:51:49
Temat: Re: twój cel = twoja cela
"patrycja." <p...@K...pl> wrote in message
news:b55jv3$ab8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> czy macie takie cele... które za wszelką cenę musicie osiągnąć, ale jest
to
> bardzo trudne i wymaga wiele wiele wysiłku w skutek czego musicie z wielu
> rzeczy rezygnować i to się ciągnie w nieskończoność, w efekcie- ten Wasz
> cel... droga do osiągnięcia go, wcale nie sprawia przyjemności i nie daje
> satysfakcji.. a przecież _sami_ ten cel obraliście... ???
BARDZO RZADKO sami wybieramy swoje cele. W zdecydowanej wiekszosci wypadkow
malpujemy rozne cele, ktorych jako niby pozytywne, pozyteczne i pozadane,
wykreowala kultura.
Cel mozna wybrac dopiero kiedy sie wie czego sie c h c e. Wiekszosc
rzeczy, jakie czlowiek c h c e wymaga wysilku. Ten wysilek rzadko przez
kogo jest traktowany jako c e l - a chyba to on i tylko i wylacznie on
celem "wlasciwym" byc w ogole moze.
Wysilek zapewnia ciagly ruch - zapobiega nudzie, cwiczy umysl ( i miesnie!:)
i dostarcza ciaglych emocji- a to sie czlowiek zmeczy, a to cos mu sie uda,
a to szlag go trafi ...i napedza nowy wysilek aby szlaga popedzic... etc.
etc.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |