> W odroznieniu od Ciebie wypowiadam sie jako lektor kursow jezykowych i
jako
> taki zdaje sobie sprawe ze kursy grupowe zawsze sa przeplacaniem. Dla
> porownania - godzina w British Council w zeszlym roku wynosila ok 23 zl w
> grupach 5-8 osob przy stawkach 25 zl za godzine prywatnie.
>
To macie tam bardzo tanio, moze sie przeniose do Chorzowa :-)
W Krakowie nie badalem wielu ofert ale 50zl to norma :-(

> Jesli chodzi o lekcje u mnie to pary uczniow (czasami ktos chce chodzic z
> kolegą) placą po 15 zl od osoby czyli zlotówke wiecej niz Ty i bynajmniej
> mechanicznie nie klepią za lektorem:-)) Jesli wiec na Twoich zajęciach
jest
> wiecej niz 2 osoby to placac 14 zl za godz ( lekcyjna?) przeplacasz:-))))

Jest wiecej niz 2 osoby, ale jeszcze nie mieszkam w Chorzowie, a co do
klepania za lektorem
to powiem moze tyle ze nauka jezyka polega wlasnie na powtarzaniu i dzieki
temu ta metoda jest skuteczna.
Wydaje mi sie ze z punktu widzenia lektora nie jestes w stanie ocenic
skutecznosci metody, moja byla nauczycielka, ktora jest native'm, nie
polecala mi Callana, choc sama tam uczyla, z tych samych powodow co Ty,
natomiast sam widze roznice w swojej glowie :-)

>
> A na lekcje do siebie zapraszam - jesli tylko chce Ci się jezdzic do
> Chorzowa:-))))))
Czymze jest tych pare krokow...:-)

--
Pozdrawiam.
Slawek przed przenosinami... ?

Usun NOSPAM z adresu.