Data: 2006-04-14 13:54:57
Temat: Re: ugryzienie przez psa
Od: Monika <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 14-04-2006 o 15:06:58 <m...@g...com> napisał:
> Witam,
>
> Zostalem ugryziony przez psa. Nie szczepionego na wscieklizne (bo sie
> wlascicielom nie chcialo go zaszczepic). Dzwonilem na pogotowie i mi
> powiedzieli, zeby oczyscic rane, zdezynfekowac i zabandazowac, a potem
> przyjechac do chirurga. No, ale powiedzialem, ze ugryzienie male (choc
> do krwi), wiec chyba ten chirurg nie jest mi potrzebny. Wiec kazali mi
> obserwowac psa i juz ("bo wscieklizny to raczej nie ma").
>
> Czy moze mnie ktos upewnic, ze nie ma zagrozenia wscieklizna i ze nic
> wiecej robic nie musze? I jak wlasciwie ma wygladac ta obserwacja? (jak
> przestanie biegac po wsi to albo padl, albo sie wlasciciel wkurzyl i go
> lopata ubil).
>
Z tego co wiem, to otrzymałbyś szczepionkę przeciw tężcowi itp. Obserwować
psa znaczy zauważyć najdrobniejszą zmianę w jego zachowaniu.
Dodam, że jeadąc na pogotowie zafundowałbyś wiele niedogodności
właścicielom psa. Nie wiem jak jest na wsiach, ale w mieście tacy
właściciele są odwiedzani przez pracownika sanepidu i straż miejską. Nie
pamiętam jak to było dokładnie (1,5 roku temu) jednak zgłaszając się na
pogotowie i podając dane sąsiadów sprawiłam im wiele nieprzyjemności i
troche żałowałam - choć z drugiej strony sama mam psa z którym co roku
muszę chodzić spory kawałek do weterynarza (bo pies ma chorobę
lokomocyjnę) i jest to spory wysiłek bo pie waży prawie tyle co ja a nie
lubi spacerować przy nodze w kagańcu i na smyczy ;)
Ale nie radzę także mieć dobrego serca i zgłosić, że zostałeś ugryziony
przez obcego psa, gdyż to oznacza serię zastrzyków przeciw wściekliźnie :/
--
Pozdrawiam
- Monika
|