Data: 2004-04-12 17:07:32
Temat: Re: uswiadomilem sobie ze ... (?) re: :)
Od: n...@g...pl (darek miauu)
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak dał upust swej fantazji w następujący sposób:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> jaka jest różnica pomiędzy świadomością a uświadamianiem sobie?
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> uświadomiłem sobie(!), że to co sobie uświadomiłem mógłbym
> przedstawić innym przytomnym czytelnikom grup usenetowych
> aby zaprezentować to co sobie uświadomiłem -- do ich przytomności
> ale
> mam wątpliwość
> czy czytając moje teksty i będąc świadomym słów - ktokolwiek
> uświadomi sobie treści które przekazuję??
Słowa są tylko desygnatami rzeczy. Mówiąc "stół" nie tworzysz stołu. Nie
przekzujesz go również. Sprawiasz jedynie, że ja, z mojego własnego
magazynu desygnatów, wykopuję taki, na którym jest na metce napisane
"stół".
Mój "stół" niekoniecznie jest taki sam jak Twój.
Bywa, że jest łudząco podobny. Zdarza się jednak, że złośliwy magazynier,
zwany w tym wypadku "doświadczeniem" pozamienia metki "stołu" z tą należną
"żyrafie" na przykład.
Dlatego też Twój przekaz, trafiający do tej grupy, może zostać równie
dobrze zakwalifikowany jako "genialny", "wart zainteresowania", "taki
sobie", "niezrozumiały", "zbereźny", "pokręcony jak nie wiem co, bo brak
mi stołu"
Każda jednak istota świadoma coś tam sobie uświadomi. Jeśli przeczytasz
ten wątek swojemu psu, to też sobie coś uświadomi.
Na przykład, że go gryzą pchły. Gdybyś tego wątku mu nie czytał, to być
może byłby nadal tak zajęty wyczekiwaniem na kota, że nie uświadomiłby
sobie bolesnych ukąszeń.
No ale nie poruszajmy aż tak przykrych tematów ;)
Pozdrawiam,
Darek.
--
Rzeczywistość to ułuda, powstająca brzy braku alkoholu. (przysłowie
eskimoskie)
|