Data: 2003-09-23 20:57:09
Temat: Re: użarł mnie kleszcz
Od: "Robert" <u...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
7...@n...onet.pl,
basia <k...@w...pl>:
> Z góry napiszę - moja córcia ma 4,5 roku, ukąsił ją kleszcz ok.
> połowy lipca, w szpitalu, na oddziale zakaźnym 4. 08. na podstawie
> oddczynu skórnego stwierdzono boreliozę. Na nożce miala
> charakterystyczny "pierścien" o średnicy ok.5 cm. Przeprowadzono
> czterotygodniową kurację antybiotykową Hiconcilem 250/3xdobę. Żadnych
> innych objawów nie miała.
> Sanepid wykonuje badania z krwi na obecność przeciwciał boreliozy,
> ale badanie przeprowadza się najwcześniej 6-8 tyg. po ukąszeniu,
> wcześniej są niemiarodajne.
> Jak spojrzysz na archiwum grupy pod hasłem "borelioza" to możesz
> sobie poczytać moje rozpaczliwe posty z sierpnia, które tutaj słałam.
Pozwole sobie odeslac, jako ze czynny udzial bralem w tej dyskusji:
http://groups.google.com/groups?hl=en&lr=&ie=UTF-8&o
e=UTF-8&th=214c2603c3a9b181&rnum=1
Jesli mozesz/chcesz - napisz jeszcze jak sie to wyjasnilo.
Grupe to zywotnie interesuje, skoro pojawilo sie zapytanie :)
Co ze starsza corka?
A wiadomo, ze byl w koncu kleszcz, bo wowczas Babcia twierdzila, ze nie
bylo?
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
|