Strona główna Grupy pl.sci.medycyna vilcacora-co sadzicie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

vilcacora-co sadzicie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-09-01 09:26:19

Temat: vilcacora-co sadzicie?
Od: "Adalbert" <p...@u...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Grupowiczow

Moja Matka choruje na raka w dosc zaawansowanym stanie - co sadzicie o tych
ziolach peruwianskich. Ja spotkalem sie juz ze skrajnymi opiniami. Lekarz z
oddziału chemioterapii twierdzi, ze to jedno wielkie oszustwo i wyludzanie
pieniedzy...

Moje drugie pytanie dotyczy osrodka onkologicznego (szpital? klinika?) we
Wroclawiu, ponoc odnotowano tam sporo przypadkow wyleczen (zahamowan?)
czerniaka. Czy ktos zna moze jakies szczegoly, namiary...

pozdrawiam

Wojtek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-09-01 11:08:15

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: "gregg" <g...@z...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

witam

Użytkownik Adalbert <p...@u...krakow.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
(...)
> Moja Matka choruje na raka w dosc zaawansowanym stanie - co sadzicie o
tych
> ziolach peruwianskich. Ja spotkalem sie juz ze skrajnymi opiniami. Lekarz
z
> oddziału chemioterapii twierdzi, ze to jedno wielkie oszustwo i
wyludzanie
> pieniedzy...
>
(...)

kolega probowal wszystkiego
tej vilcacory tez
mial corke 8-letnia
nie pomoglo
Gregg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-09-01 12:49:17

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: "rafalpikul" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

czesc

> Moja Matka choruje na raka w dosc zaawansowanym stanie

Nie chce Tobie i twojej matce odbierac nadziei ale jezeli sa przerzuty nie
wiele mozna zrobic, konczy sie to zazwyczaj na terapii palatywnej i leczeniu
przeciwbolowemu.NIe ma skutecznych srodkow do leczenia zaawansowanej formy
tego nowotworu.

> co sadzicie o tych ziolach peruwianskich. Ja spotkalem sie juz ze
skrajnymi opiniami. Lekarz z oddziału chemioterapii twierdzi, ze to jedno
wielkie oszustwo i wyludzanie pieniedzy...

I ma racje, tacy wyludzacze nie maja odrobiny godnosci i honoru zerujac na
ludzkim nieszczesciu. To samo dotyczy wszelakiej masci szarlatanerii.
Farmakomedycyna szuka wszelkich mozliwych srodkow ktore mozna wykozystac w
lecznictwie (nie w trosce o pacjenta tylko liczy sie kasa). A do tej pory
jedna z wiekszych baz jak nie najwieksza sa rosliny z ktorych ekstrachowane
sa najpotrzebniejsze zwiazki. Sadze ze te ziola peruwianskie juz dawno
zostaly sprawdzone.
Nie nalezy wierzyc w doniesienia cudownych wyleczen dostarczane przez
sprzedawcow tej trawy poniewaz sa zwyklym klamstwem. Efekt dzialania tych
"ziol" to przedewszystkim efekt psychologiczny: pacjentowi wydaje sie ze
jest tym jedynym ktory dostaje najcodowniejszy lek pomagajacy na wszystko i
czuje sie zdrowy, ale niestety choroba posowa sie dalej. Czesto co gorsza
pacjenci odstawiaja chemie bo wydaje im sie ze sa zdrowi a wszystko zalatwi
ten cud.

> Moje drugie pytanie dotyczy osrodka onkologicznego (szpital? klinika?) we
> Wroclawiu

Nie ma znaczenia jaki osrodek onkologiczny.

>ponoc odnotowano tam sporo przypadkow wyleczen czerniaka. >

Jest to tylko ocena subiektywna. Szanse na wyleczenie(zachamowanie) zaleza
od wielu czynnikow jak:
grading i stading w momencie rozpoznania, wiek i inne dodatkowe obciazenia
(choroby)

Czerniak jest mozliwydo wyleczenia w jego poczatkowym stadium, jezeli sa
liczne przerzuty nie ma szans!


--
Pozdrawia Rafal Pikul
r...@y...com
ICQ:60842625
tel.606818680


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-09-01 14:31:32

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: c...@p...wp.pl szukaj wiadomości tego autora

In article <8onsss$j39$1@info.cyf-kr.edu.pl>,
"Adalbert" <p...@u...krakow.pl> wrote:
> Witam Grupowiczow
>
> Moja Matka choruje na raka w dosc zaawansowanym stanie - co sadzicie o tych
> ziolach peruwianskich. Ja spotkalem sie juz ze skrajnymi opiniami. Lekarz z
> oddzia3u chemioterapii twierdzi, ze to jedno wielkie oszustwo i wyludzanie
> pieniedzy...
>
> Moje drugie pytanie dotyczy osrodka onkologicznego (szpital? klinika?) we
> Wroclawiu, ponoc odnotowano tam sporo przypadkow wyleczen (zahamowan?)
> czerniaka. Czy ktos zna moze jakies szczegoly, namiary...
>
> pozdrawiam
>
> Wojtek
>

Wszelkie naturalne, ludowe srodki stosowane w leczeniu raka maja jakies
minimalne dzialanie przeciwnowotworowe. Moga byc zastosowane jako kuracja
wspomagajaca, ale nie zastapia chemoterapii, radioterapii, czy
interwencji chirurga. Tak sie sklada, ze podobienstwo metabolizmu komorek
nowotworowych do normalnych komorek naszego organizmu jest tak duze, ze
znalezienie skutecznego leku, ktory jednoczesnie nie zabijalby naszych
normalnych tkanek jak do tej pory sie nie udaje. Leczenie raka to
kompromis, w niektorych przypadkach mamy duza szanse na skuteczne
zaleczenie nowotworu i innych szanse sa zerowe.

Cien


Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-09-02 00:38:16

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: "Edward" <e...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeśli stan Twojej mamy nie jest najlepszy to co ma do stracenia.
Skontaktujcie się z osobami, które skorzystały z VILCACORY. Zajrzyj na
www.vilcacora.com.pl Vilcacora może nie pomóc gdy jest za późno na
jakąkolwiek pomoc.

Leszek, Wrocław


Użytkownik Adalbert <p...@u...krakow.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8onsss$j39$...@i...cyf-kr.edu.pl...
> Witam Grupowiczow
>
> Moja Matka choruje na raka w dosc zaawansowanym stanie - co sadzicie o
tych
> ziolach peruwianskich. Ja spotkalem sie juz ze skrajnymi opiniami. Lekarz
z
> oddziału chemioterapii twierdzi, ze to jedno wielkie oszustwo i wyludzanie
> pieniedzy...
>
> Moje drugie pytanie dotyczy osrodka onkologicznego (szpital? klinika?) we
> Wroclawiu, ponoc odnotowano tam sporo przypadkow wyleczen (zahamowan?)
> czerniaka. Czy ktos zna moze jakies szczegoly, namiary...
>
> pozdrawiam
>
> Wojtek
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-09-02 06:47:47

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 1 Sep 2000, rafalpikul wrote:

> sa najpotrzebniejsze zwiazki. Sadze ze te ziola peruwianskie juz dawno
> zostaly sprawdzone.

W naukowej prasie medycznej znalazlem na temat vilcacory (trzeba
szukac pod haslem Urcaria tomentosa) 4 "slownie cztery" artykuly
i zaden z nich niestety nie wskazywal na jakakolwiek skutedznosc
preparatu opartego na tej roslinie w zaawansowanej chorobie
nowotworowej. Jesli wiec pytac o znaczenie obiektywne vilcacory
to jest takie jak kiedys tez ponoc rewelacyjnego preparatu
torfowego Prof. Tolpy, ktory obecnie jest dostepny szeroko
i od czasu jego szerokiego udostepnienia jego cudowne wlasciwosci
nagle zanikly.

Pozdrowienia

P.K.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

zaglosuj! http://www.am.torun.pl/certify


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-09-02 18:00:45

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: c...@p...wp.pl szukaj wiadomości tego autora

In article <P...@d...am.
torun.pl>,
Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> wrote:
> On Fri, 1 Sep 2000, rafalpikul wrote:
>
> > sa najpotrzebniejsze zwiazki. Sadze ze te ziola peruwianskie juz dawno
> > zostaly sprawdzone.
>
> W naukowej prasie medycznej znalazlem na temat vilcacory (trzeba
> szukac pod haslem Urcaria tomentosa) 4 "slownie cztery" artykuly
> i zaden z nich niestety nie wskazywal na jakakolwiek skutedznosc
> preparatu opartego na tej roslinie w zaawansowanej chorobie
> nowotworowej. Jesli wiec pytac o znaczenie obiektywne vilcacory
> to jest takie jak kiedys tez ponoc rewelacyjnego preparatu
> torfowego Prof. Tolpy, ktory obecnie jest dostepny szeroko
> i od czasu jego szerokiego udostepnienia jego cudowne wlasciwosci
> nagle zanikly.
>
> Pozdrowienia
>
> P.K.

Aczkolwiek zajmujac sie zawodowo biologia, genetyka nowotworow podchodze
sceptycznie nie tylko do srodkow ludowych, ale tez do nowych lekow
opracowanych przez koncerny farmaceutyczne, to jednoczesnie musze
rozwazac kazde mozliwe dzialanie tych srodkow.
Dobrze wiemy, ze nie ma i nie bedzie jednego skutecznego leku na
wszystkie rodzaje nowotworow. W samym raku piersi niektorzy klasyfikuja
ponad 20 roznych, bardzo odmiennych postaci tej choroby.
Daleki jestem od propagowania cudownych srodkow naturalnych, ale musze
przyznac, ze wiele z nich posiada ograniczone dzialanie jesli nie
antynowotworowe to immunostymulujace. Takim slabym immunostymulantem jest
ten oslawiony praparat prof. Tolpy, Echinacea itd. itp. jak rowniez
vilcacora. Urcaria tomentosa wykazuje tez pewne dzialanie hamujace
proliferacje komorek nowotworowych in vitro i silne dzialanie
antyoksydacyjne.
Nie mozna w zaden sposob traktowac vilcacory jako leku
przeciwnowotworowego, w zaden sposob nie zastapi profesjonalnej terapii,
ale jej dzialanie psychologiczne i immunostymulujace moze byc jakims
srodkiem wspomagajacym.

Cien

PS dr Burzynski z Houston zbil majatek wart miliony dolarow na naiwnosci
pacjentow i ich rodzin. Jedyne ‘potwierdzone’ przypadki wyleczenia
pochodza z jego artykulow, badz od zaprzyjazninych z nim Japonczykow dr
H. Tsuda I dr H. Hara i ich wspolpracownikow. Niezalezne badania wskazuja
raczej na bardzo ograniczona skutecznosc antineoplastonow, badz nawet na
ich nieskutecznosc. Ale to nie badania nukowe popychaja ludzi w kierunku
cudownych lekow. Badania naukowe jedynie potwierdzaja kompleksowosc raka
i trudnosci w znalezieniu skutecznych lekow. Leki ‘cudowne’
rozprzestrzeniaja sie blyskawicznie na skrzydlach plotki i dzieki
piszacym o nich dziennikarzom (sensacja znacznie lepiej sie sprzedaje niz
reportaz z kliniki onkologicznej pelnej bolu, walki i nadzieji).


Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-09-02 23:15:10

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: margonik <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <8onsss$j39$1@info.cyf-kr.edu.pl>, p...@u...krakow.pl
says...
> Witam Grupowiczow
>
> Moja Matka choruje na raka w dosc zaawansowanym stanie - co sadzicie o tych
> ziolach peruwianskich. Ja spotkalem sie juz ze skrajnymi opiniami. Lekarz z
> oddziału chemioterapii twierdzi, ze to jedno wielkie oszustwo i wyludzanie
> pieniedzy...

Tez tak mysle.

Niedawno jednak spotkalam sie z wyleczeniem nowotworu jakims preparatem
tego typu. Nie powiem Ci jak sie nazywal, ani skad go wziac, ale chodzilo
o specyfik bedacy wyciag z grejfruta, podobno gorzki jak cholera.

Znajomy mowil mi krotko przed Bozym Narodzeniem, ze ma ogromne
zmartwienie w rodzinie, bo jego babcia lezy w szpitalu
i najprawdopodobniej nie dozyje Sylwestra. Chodzilo wlasnie o
nowotwor.
Spotkalam tego czlowieka trzy miesiace pozniej, zadalam niesmialo
pytanie o babcie i okazalo sie, ze jest zdrowa. Lekarze sami nie
dowierzali, jakim cudem moglo do tego dojsc. W kazdym razie -
- nowotwor znikl.

Nie wiem, czy przyczyna bylo faktycznie dzialanie tego preparatu. Jedno
co pewne to to, ze kobieta wyzdrowiala. Moze bylo to dzialanie grejfruta,
a moze Ducha Sw., a moze i chemioterapii. Nie wiem. Po prostu podaje
info.

Pozdrawiam
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-09-03 00:54:54

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 3 Sep 2000, margonik wrote:

> Nie wiem, czy przyczyna bylo faktycznie dzialanie tego preparatu. Jedno
> co pewne to to, ze kobieta wyzdrowiala. Moze bylo to dzialanie grejfruta,
> a moze Ducha Sw., a moze i chemioterapii. Nie wiem. Po prostu podaje
> info.

stawiam na chemioterapie i Ducha Swieteto i to calkiem powaznie.
Otoz bowiem medycyna dowiodla badaniami statystycznymi, ze
chemioterapia jest skuteczna i modlitwa w zakresie powrotu
do zdrowia tez. Natomiast watpie co do grapefruita - on dziala
na co innego - obniza cholesterol. I jesli juz radze go pic w formie
soku niz katowac sie jakimis gorzkimi preparatami

P.K.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

zaglosuj! http://www.am.torun.pl/certify


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-09-04 09:08:43

Temat: Re: vilcacora-co sadzicie?
Od: p...@a...gda.pl (Piotr Zielinski) szukaj wiadomości tego autora

> Wszelkie naturalne, ludowe srodki stosowane w leczeniu raka maja jakies
> minimalne dzialanie przeciwnowotworowe. Moga byc zastosowane jako kuracja
> wspomagajaca, ale nie zastapia chemoterapii, radioterapii, czy
> Cien

Nie. Niektore moga dzialac odwrotnie - jak np. wycofany preparat Tolpy.

Piotr
--
Chcesz otrzymywac newsy poczta elektroniczna ? Sprawdz http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czysta woda
CANDIDA- CZY JAKOS TAK
ZMĘCZENIE PRZEWLEKŁĘ
Zielona herbata-metoda na zbędne kilogramy ?
sauna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »