Data: 2008-08-18 14:31:11
Temat: Re: w jakim kontekście mogło być pytanie. ..?
Od: Marek Krużel <f...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kiedy: Mon, 18 Aug 2008 10:31:55 +0200, kto: medea, co:
>> bym nie przeceniał tej wolności, na pewno każdy ma jakieś
>> predyspozycje...
>
> Tak, ale niedorzecznym byłoby krytykowanie np. łąk zielonych, tylko
> dlatego, że częste są alergie na pyłki traw, podczas gdy możliwość
> wylegiwania się w słońcu na łące może być dla zdrowych czymś cudownym.
> :)
religia jako towar? mnie najbardziej narzuca się analogia z państwem,
inne organizacje nie mają tak śmiertelnie poważnych mitów
>> możliwe, chyba chodzi o to, że ktoś głosi coś przede wszystkim DLATEGO
>> że tak uważa, a nie głównie PO TO by kogoś przekonać,
>
> O, to jest chyba jeszcze lepsze ujęcie tego, co ja nazywam
> bezinteresownością i szczerością. Ideałem i ewentualnym propagatorem
> jest wzorzec sam przez się. :)
rzeczywiście, zwłaszcza że szczerość da się tu dobrze udawać
>> problem polega m.i. na tym, że tutaj ma miejsce "sprzedaż wiązana"
>> prawd moralnych i tych "nadprawd" i innej opcji nie ma, nie można
>
> No i eliminacja efektu "sprzedaży wiązanej" to chyba mniej więcej coś,
> co ja nazywam osiągnięciem wspólnego mianownika. Myślę, że nie jest to
> wcale niemożliwe i nie musi być udowadnianiem czegoś, czego udowodnić
> się nie da.
>
>> nie każda jednak jest sama w sobie podejrzana ;)
nie mam pojęcia co jest możliwe i wcale mnie to nie zajmuje
|