Strona główna Grupy pl.soc.rodzina w markecie :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

w markecie :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 180


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2002-01-05 00:41:27

Temat: Odp: w markecie :-)
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych

: > Mój Boże, nie widzisz,że ona nie szczyci się tym co się stało? Nie
robi z
: > siebie bohaterki i nie jest cwaniaczką?
: Widzę... że nie do końca - szczególnie po emotikonie w temacie...
Dla niej
: było to zabawne dla mnie nie... Tera już chyba przestało, mam
nadzieję, być
: zabawne...
Wole, jak sie ktos usmiecha z powodu glupiej sytuacji, ktorej padl
ofiara, niz gdy ktos sie usmiecha mowiac:
Niech facet zlapie HIVa, kile i rzezaczke...

Gdzies ukuto nawet na to okreslenie:
Przecedzanie komara a polykanie wielblada...

Ale i tak Cie nie sPLONKuje, trelelelele :-)
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2002-01-05 00:43:26

Temat: Odp: w markecie :-)
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Xena d. Bazyl <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
:
: Wiesz co Joasiu? Tak czytam ten i inne wątki i czasem zastanawiam
się
: czy Ty w ogóle żyjesz?
: Bo jeśli tak, to chyba świętą albo beatyfikowaną co najmniej
zostaniesz

Tatiano. Pomysl chwilke, juz to pisalem... JD...
JD... JD...
Joanna D'Arc. :-)
Dziewica Orleanska

: Ciekawam jest tylko jak przeżyjesz fakt, że Twoje dziecko kiedyś
: pojedzie na gapę? Oddasz do więzienia?
Nastepnym razem ze swego kieszonkowego zafunduje wszystkim pasazerom
bileciki :-D

didziak ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2002-01-05 07:37:05

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Ola Joachimowska" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Blanka <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a15g46$55h$...@n...onet.pl...
> . Poza tym uwazam, ze
> > tutaj wiek nie odgrywa az tak wielkiej roli jaka mu przypisujesz.
>
> Nawet gdyby dziecko miało powiecmy 7-8 miesięcy?
Tak myslalam, ze tak to zinterpretujesz. No to powiedzmy, ze do roku dziecko
jest rzeczywiscie za male na dyskusje na ten temat. Ale juz poltoraroczny
malec duzo rozumie i zapamietuje co sie dzieje w jego otoczeniu. Oczywiscie
to dziecko moglo zapamietac co sie stalo albo i nie ale tego nie wiemy (i
rodzice tez pewnie nie wiedza).


>
> > To chyba jasne i nie ma co wyważać otwartych drzwi.
> > Tzn, ze uwazasz, ze tlumaczyc trzeba, tak ? To czemu sadzisz, ze za
> > wyjatkiem tej sytuacji. Nie wiem czy zauwazylas ale przeczysz sama
sobie.
>
> Tłumaczyć trzeba zawsze, w tej sytuacji też. Chodziło mi ot, że sytaacja
ta
> nie jest początkiem patologii.
A ja nie pisalam, ze to poczatek patologii. Pisalam, ze dziecko "wepchnelo"
ta zabawke i juz. Ale jak bedzie nastepnym razem w sklepie moze to
zachowanie powtorzyc (chociaz oczywiscie nie musi) i trzeba zwrocic na to
uwage. Tylko tyle i koniec. Gdzie tu patologia ?

>
> > > Dalej śmiem twierdzić, że maluch w tym wieku nic sobie nie chowa.
Trudno
> > tu
> > > mówić o pojęciu chowania.
> >
> > Dobrze to moze napisz jakiego slowa bys tu uzyla. Slowo "chowa" Ci nie
> > odpowiada, "zabiera" (dalsza czesc Twojej wypowiedzi) tez nie. To moze
> uzyje
> > slowa, ktore uzyla autorka postu "wepchnal". Czy do niego tez masz
> obiekcje
> > ?
>
> Nie chodziło mi o pojedyncze słowo chowa, ale o cały zwrot "sobie schował"
z
> akcentem na słowie "sobie".
A po czym poznalas ze akcent byl na sobie? To takie wyrazenie i mnie
szczerze mowiac nie przyszlo do glowy, ze akcentuje sobie. Rownie dobrze
mogloby byc "sobie wepchnal" jak i "wepchnal".


> > > Pewnie, ze nic wielkiego sie nie stalo ale mysle, ze w
> > > > przyszlosci rodzice pwinni jednak pilnowac by sytaucja sie nie
> > powtorzyla.
> > >
> > > I znowu zakładasz że młode zrobiło to celowo, a zachowanie może wejść
w
> > > nawyk. Ja uważam, że dzieciak nawet nie wiedział co z zabawką się
stało
> i
> > > gdzie mu ona zniknęła.
>
> > Ale jak ja juz zobaczyl za kasa to na pewno sobie przypomnial. Czemu
> > zakladasz ze ma taka slaba pamiec ?
>
> O kim my mówimy? Kto zobaczył za kasą? To jest nadinterpretacja.
No skoro rodzice zauwazyli ta zabawke po wyjsciu ze sklepu to malec pewnie
tez. No chyba, ze byli na tyle sprytni, ze zdazyli ja przed nim schowac.
Jesli tak to i tak nie zmienia to sytuacji. Nastepnym razem niech spojrza
przed placeniem czy nie ma czegos "wepchnietego" i tyle. Dlaczego robisz z
tego problem i sugerujesz, ze ja oskarzam tego malca o patologiczne
zachowania w przyszlosci. Nawet jak by powtorzyl to zachowanie to i tak to
nie bedzie patologia. Dziecko jest tylko dzieckiem i wiadomo, ze rozne
zachowania moga mu przyjsc do glowy. Patologia byloby gdyby starszy chlopak
poszedl do sklepu i celowo kradl. Ale tutaj nie bylo o tym mowy z mojej
strony.
A dzieci niestety czesto powtarzaja swoje zachowania. Wystarczy, ze dziecko
raz napije sie z kubka, ktory mu sie spodobal. I potem juz bedzie chcialo
zawsze z niego pic itp itd.


> >
> > > > Sadze, ze tlumaczyc trzeba od zawsze.
> > >
> > > To chyba jasne. Natym też polega wychowanie
> >
> > Na tym chyba glownie polega wychowanie.
>
> Wychowanie to dawanie wzoru swoim postępowaniem. Dziecko uczy się
obserwując
> nas i nasze zachowania. Tłumaczenie jest elementem wspomagającym.
Tłumacząc
> uzupełniamy to co chłonie z otaczającej go rzeczywistości i pomagamy mu ją
> zrozumieć.

No to prawda co napisalas. Czyli Ci rodzice powinni dac wzor dziecku swoim
postepowaniem i pojsc zaplacic za ta maskotke. A potem wytlumczyc dlaczego
tak zrobili.
Pozdrawiam,
Ola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2002-01-05 09:06:23

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Tambylec" <k...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kasia Samsonowicz" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a13rla$nuf$1@news.tpi.pl...
>
> Poczekaj bo nie rozumiem,to znaczy że jeśli ktoś nie wierzy w Boga to
co?już
> jest nie moralny?Kurcze ale demagogia!

Nie demagogia, wierz mi, mówienia o Bogu unikam jak mogę
nie z powodu niecheci, ale wyznaję zasadę używania minimum
środków do określonego zadania. I wierz mi, są aspekty morane
które bez Boga nie tylko nie da się uzasadnić ale nawet zrozumieć.
Generalnie moralność bez Boga jest społecznie powiedzmy
"wystarczająco poprawna" by spokojnie żyć.
Jeśli do tego uwypuklić miłość i bezinteresowność to
taka moraność długo może sie obyć bez pojęcia Boga.

> Wiesz co to ja już wolę być niemoralną niż hipokrytką.
> W niedziele do kościoła a po kościele na giełdę po piraty.Taka ta nasza
> moralność dużej większości katolików-(((((

To ich sprawa, ja nie jestem ani katolikiem ani nawet chrześćjaninem
Nawet nie należę dożadnej sekty czy innowierców. Jestem samoukiem
i wara ode mnie wszelkim "pośrednikom" pomniedzy mną a Bogiem.

> Kasia Samsonowicz,rozpustna,niemoralna.........ale nie hipokrytka.

Generalnie zgadzam się z Tobą.
Tu gdzieś w okolicach tego wątku wspominałem, że wg. mnie
lepiej jawnie i uczciwie względem siebie się zadeklarować jako
niemoralna niż być taką a twierdzić inaczej - czysta hipokryzja.
Przynajmniej jest się świadomym swojego wyboru i lepiej
rozumie lekcje życia, które za te wybory przynosi cierpienie.
--
Pozdrawia Mirek (Tambylec)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2002-01-05 09:10:01

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Tambylec" <k...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czyż to nie już 188 postów w wątku?
Jeż tego wszystkiego nie mam czasu czytać!
--
Pozdrawia
Mirek (Tambylec)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2002-01-05 15:15:09

Temat: Re: [off topic] w markecie :-)
Od: aRt <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Calkiem niedawno zostalo przez Grzesiek napisane:

> Hej!
>
> Mrowka wrote:
> [ciach]
>> Przy kasie okazalo sie ze sliczna
>> poszewka na poduszeczke,ktora kupilam corce byla dwa razy drozsza niz
>> cena napisana na polce,to samo bylo z recznikiem ktory kolega kupil dla
>> babci.Bedac przy kasie,cieszac sie ze mamy zakupy za soba nie chcialo nam
>> sie juz wracac,podmieniac prezenty i stac drugi raz w kolejce.W koncu
>> zaplacilismy wiecej niz chcielismy.
>
> Blad - psim obowiazkiem kazdego sklepu jest sprzedac towar po
> cenie 'wywieszonej' - albo zwracasz sie do PIH-u...
> A tego sie boja w kazdym sklepie...
>
____________________________________________________
_______
Mrowa ma racje,
Masz placic taka cene jaka jest na polce, a nie jaka wybija w kasie, jesli
kasjerka nie umie zalatwic sprawy, to nie ma co sie z nia klocic, ona tylko
zbija cene, to nie jej wina, pros od razu kierownika, i to z nim mozesz sie
klocic.
ja nigdy nie ustepuje, takie molochy to dziadostwo probuja robic w Polsce,
u nich takie rzeczy bylyby nie do pomyslenia.
Przy okazji przytocze swoj przypadek.
Auchan- Sosnowiec
kupuje akumulator do samochodu, cena przy kasie okazuje sie wieksza niz na
polce o 6zl.
kasjerka mowi ze nie moze przyjac mniej pieniedzy, gdyz ma wziasc tyle ile
wybija, prosze kierowniczke, ta przychodzi, po wysluchaniu mnie
odchodzi(pewnie cos sprawdzic), znowu przychodzi i mowi ze cena jest dobra
i mam zaplacic tyle ile wybija, no to ja juz obrazony, mowie ze jak to mam
zaplacic tyle ile wybija skoro cena na polce jest inna, przeciez wiadomo ze
biorac towar z polki to mam swiadomosc ile mam zaplacic, a ona na to zebym
nie sugerowal sie cenami na polce (beszczelnosc), no to ja mowie ze czym
mam sie sugerowac jak nie cena na polce, jej slicznymi oczami......?
I prosze zeby przyszedl ktos kto sprawuje wladze nad nia.Przyszedl jakis
szefunio, wysluchal, mnie przyjal skarge na tamta kierowniczke, opieprzyl
ja, i sprawa wyjasniona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2002-01-05 21:39:05

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>Dziecko jest tylko dzieckiem i wiadomo, ze rozne
> zachowania moga mu przyjsc do glowy.Czyli Ci rodzice powinni dac wzor
dziecku swoim
> postepowaniem i pojsc zaplacic za ta maskotke. A potem wytlumczyc dlaczego
> tak zrobili.

Właśnie tak
Pozdrawiam

Blanka

b...@p...onet.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2002-01-06 11:10:00

Temat: Odp: w markecie :-)
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> ("Nosze rajtki (a co, kto wie, na co mi sie przydadza) zawsze przy
> sobie, podobnie jak spiwor, karimate, rolke papieru toaletowego i
> zapalki sztormowe plus Rambo-noz")
> didziak :-D
>

ROTFL:))))))))))))))) nie moglam sie powstrzymac (od smiechu, zeby mi tu
skojarzen nie bylo)
Ula ST


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2002-01-07 11:06:11

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a15hgf$ke1$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
> wiadomości do grup dyskusyjnych
>
> : Także niezasunięty rozporek to zdarzenie zewnętrze, należy go
> zapiąć, ale to
> : nie wstyd. Podobnie z zabawką... Należy ją oddać... Jak się nie
> oddało to to
> : już nie wstyd tylko kradzież... Takie coś może wprawić w
> zakłopotanie, ale
> : dorosły człowiek powinien umieć sobie z tym poradzić...
> Ze nalezy go zapiac, to wiemy wszyscy - na pewno jednak nikt nie
> zrobilby tego tak, jak Ty 'radzisz' ;-)
> Niektorych sytuacje czasem przerastaja. Najslynniejszy przyklad -
> TRZYKROTNE zaparcie sie Piotra. Czy CHOC RAZ zostal On uznany za
> zdrajce? Przemysl to i nie nazywaj NIKOGO tak czy owak - raczej wykaz
> to argumentami, a wniosek przyjdzie sam.
> Nie Tobie po prostu sadzic.

Jak Ci brakło argumentów to użyłeś biblijnego?
Otóż zdziwisz się, że ten argument bardzo mi pasuje...
Zastanów co było dalej, czy dalej się zapierał?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2002-01-08 01:12:41

Temat: Re: w markecie :-)
Od: Izabella Wieczorek <i...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 30 Dec 2001 14:44:58 +0100, "sassanach" <s...@p...fm>
wrote:

>Ktoś Bardzo Madry kiedyś powiedział: "Kto jest bez winy, niech pierwszy
>rzuci kamień ... " (wiem ze to grupa rodzinna, nie religijna) ale mysle ze
>to swietnie pasuje do calego tematu. Mam nadzieje ze kilka osob przemyśli
>sobie sens tego zdania i troszke sie zastanowi zaczym uzyje mocnych slow w
>jakims poscie. Ja zazwyczaj sie zastanawiam.

Gdyby tak miało być to ludzie musieliby chyba zamilknąć. Tylko nie
zrozum tego jako atak na Ciebie. Chodzi mi o to, że człowiek rozwija
się przez całe swoje życie. Bywa, że popełnia błędy ale się doskonali.
Przecież to bez sensu wypominać np. 30. latkowi, że jak miał 15 lat to
pobił kolegę więc jest bandytą i nie może krytykować bandytów.
--
Izabella Wieczorek
i...@p...com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chyba mi zaczyna odbijać:-)
Wychowanie
INFO: lista dyskusyjna pl-soc-rodzina
Oooooo, ile znajomych twarzy:)
Swieta, swieta i po...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »