« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2001-12-31 10:40:52
Temat: Re: w markecie :-)
Joanna Duszczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
>> A autobusem nigdy Ci sie nie zdarzylo jechac na gape?
>
>A każdemu musi się zdarzyć?
Nie musi....pytam tylko.
Magda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2001-12-31 10:42:59
Temat: Re: w markecie :-)
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a0pf1t$feo$1@news.tpi.pl...
>
> Joanna Duszczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
>
> >Ja ma tylko legalne oprogramowanie!
> >Jak mnie na coś nie stać to nie mam!
> >Np. Nie mam Office, bo to wyrzucone 3000 PLN
> >Płyty też kupuję normalnie w sklepach...
> >Fakt ciężko znaleźć uczciwą osobę, ale to że prawie wszyscy kradną to nie
> >znaczy, że ja też mam kraść!!!
>
> A autobusem nigdy Ci sie nie zdarzylo jechac na gape?
A każdemu musi się zdarzyć?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2001-12-31 11:10:38
Temat: Re: w markecie :-)
Użytkownik Marek W. <m...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3c2e597e$...@n...vogel.pl...
> Nie wiem może Ci odsądzający Cie od czci i wiary czują się jacyś
> niedowartościowani i sprawia im frajdę nazwanie kopgoś złodziejką .
Wiesz, Marku, też przyszło mi do głowy, że ktoś tu chyba najwyraźniej
odreagowuje jakieś kompleksy...
Sassenach, nie przejmuj się - z chodzącymi ideałami nigdy nie wygramy ;-)
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2001-12-31 11:12:30
Temat: Re: w markecie :-)
Użytkownik Margolka Sularczyk <m...@p...bg.univ.gda.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:a0n06v$93a$...@n...tpi.pl...
>
> Nikt nie wyzwal nikogo od zlodziejek.
Absolutnie nie. A aRt wcale nie wyzywał, tylko zapewne zadawał pytania....
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2001-12-31 11:51:30
Temat: Re: w markecie :-)
Użytkownik "Andrzej" <b...@s...pl> napisał w wiadomości
news:a0mtki$gsm$1@news.tpi.pl...
> nasz kraj jest
> krajem ludzi krysztalowych, ktorzy udaja swiete oburzenie na praktycznie
> niewinne zdarzenie a nie oburzaja sie na prawdziwe przestepstwa.
> wiesz sassanach jak to sie nazywa?
> HIPOKRYZJA
Jak dla mnie nie ma różnicy, czy przestępstwo jest małe czy duże... Właśnie
od takiego wychowywania dzieci, że jak małe to można oko przymknąć, że jak
nie złapią to można oko przymknąć mamy taką sytuację jak mamy... jeśli nie
złapią to jest OK... To jest dopiero hipokryzja!
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2001-12-31 11:58:46
Temat: Re: w markecie :-)
Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a0phqu$k61$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Marek W. <m...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3c2e597e$...@n...vogel.pl...
> > Nie wiem może Ci odsądzający Cie od czci i wiary czują się jacyś
> > niedowartościowani i sprawia im frajdę nazwanie kopgoś złodziejką .
>
> Wiesz, Marku, też przyszło mi do głowy, że ktoś tu chyba najwyraźniej
> odreagowuje jakieś kompleksy...
>
> Sassenach, nie przejmuj się - z chodzącymi ideałami nigdy nie wygramy ;-)
Czy tu jest jakaś wojna?
Tu nie o to chodzi, wygrać lub przegrać wojnę z ideałem, ale o to, by siebie
doskonalić, bo można... trzeba tylko chcieć... Żeby zechcieć to trzeba
wiedzieć, że tak jak jest jest źle i że można inaczej... Nie chodzi naprawdę
o to by walczyć...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2001-12-31 13:25:51
Temat: Re: w markecie :-)
Mrowka napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Joanna Duszczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
>
>>> A autobusem nigdy Ci sie nie zdarzylo jechac na gape?
>>
>>A każdemu musi się zdarzyć?
>
>
>Nie musi....pytam tylko.
>
a wiesz ze ta krowa ktora najglosniej ryczy najmniej mleka daje - tak stoi
na tym rykowisku, tj na pastwisku i podciaga mlekom innym uczciwym krowom,
ha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2001-12-31 15:39:50
Temat: Re: w markecie :-)Joanna Duszczyńska wrote:
>Wtedy się wyciąga drugą kartę lub czeki, lub się rezygnuje z zakupu...
Oczywiście, zwłaszcza, że sprzedawca zachowując się jak jeden
tutejszych ideał patrzy na ciebie jak na złodzieja i krętacza.
--
Tomek
- "Niech żyje Armia Czerwona"- zawołał tłum
- "I Biała Podlaska"- dodał Adolf Dymsza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2001-12-31 17:59:16
Temat: Re: [off topic] w markecie :-)
Użytkownik "Rafal Wozniak" <k...@i...net.pl> napisał w wiadomości
news:hhst2u01enscugmt59v775n2reg6fcfica@212.244.98.1
94...
>
> Nie widziałem HITu w Warszawie, ale w Gdyni uważam HIT za OK. Może
dlatego, że
> często do niego zachodzę (mam blisko do niego) i praktycznie wiem gdzie co
jest,
> gdzie szukać. Pare razy próbowałem coś kupić w Geanie czy Auchanie - dla
mnie za
> duże te sklepy są i poprostu się w nich gubię (HIT jest mniejszy od innych
> supermarketów).
A Hit Wrocławski to obraz nędzy i rozpaczy-((((
Wiecznie zmieniają ustawienia asortymentu,jak się do czegoś człowiek
przyzwyczaił tu ciach.. nie ma i trzeba znów szukać(wiem,plan
marketingowy).Jest brudno i jako chyba jedyny tak duży sklep nie dają nic
aby zapakować towar-((((Jeśli jadę na zakupy to wiadomo że nie tylko po
chleb i masło i nie zostawiam tam 100 czy 200 zł.I chcę to jakoś wpakować do
samochodu(zabieram swoje reklamówki)Hit i Tesco we Wrocławiu to dwa sklepy
otwarte do 24 a często właśnie w tych godzinach robimy zakupy.Po ostatnich
przedświątecznych już tam nie pojadę.Godzina prawie 23,dosyć dużo klientów a
oni.....układają towar na półkach,aby przejechać wózkiem miedzy regałami to
i prawo jazdy nie pomoże-))))Ludzie zdenerwowani bo do półek też się ciężko
dostać.
Wiem nie muszę tam robić zakupów i nie będę.Bo również nie mam zamiaru
płacić za zgrzewkę wody prawie 60 zł z winy kasjerki,na całe szczęście umiem
liczyć i w porę się zorientowałam.
Pozdrawiam i nie ukrywam że troszkę mi ulżyło żaląc się zupełnie nie na
temat.
Kasia z rodziną
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2001-12-31 20:22:07
Temat: Re: [off topic] w markecie :-)> A Hit Wrocławski to obraz nędzy i rozpaczy-((((
Hit na Kabatach w Warszawie to najobrzydliwszy hipermarket w okolicy. Nie ma
w nim pewnych marek towarów. Paskudna wędlina, która po dwóch dniach smakiem
już nic nie przypomina.
Przestało już na szczęście śmierdzić starym tłuszczem z cukierni.
Najgorszy jednak jest system kontroli klientów. Pani kasjerka sugerowałą, że
nie staram się zapłacić za ręczniczki. Z trudem dała sobie wyjaśnić, że jest
to złożony kocyk mojego synka. Innym razem musiałam tłumaczyć, że łyżeczka
i pojemnik na artykuły sypkie to komplet i łyżeczki nie próbuję wynieść nie
płacąc. Panie kasjerki czasami nie odlepiają piszczków z opakowań i
następuje efektowne przeszukanie siatek przez ochroniarza.
Niestety jest to mój sklep osiedlowy i tak czy siak muszę w nim robić
codzienne zakupy.
Godzina prawie 23,dosyć dużo klientów a
> oni.....układają towar na półkach,aby przejechać wózkiem miedzy regałami
to
> i prawo jazdy nie pomoże-))))Ludzie zdenerwowani bo do półek też się
ciężko
> dostać.
U nas jest tak i w zwykły dzień i w święto, przed południem i po połodniu.
> Pozdrawiam i nie ukrywam że troszkę mi ulżyło żaląc się zupełnie nie na
> temat.
Ja też
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |