Strona główna Grupy pl.rec.ogrody w sklepach...

Grupy

Szukaj w grupach

 

w sklepach...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 153


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2005-04-29 14:51:27

Temat: Re: w sklepach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 Apr 2005 14:40:53 +0200, Agnieszka Biernacka napisał(a):

> Użytkownik "Zielka" napisała:
>> Handel żywymi roślinami to zupełnie co innego. Producenta nie namówisz na
>> to
>> aby realizował Twoje zlecenie i wysyłał po kilka roślinek. Bo po co mu
>> pośrednik? Ci co chcą bawić się w sprzedaż wysyłkową robią to bez
>> pośrednika.
>
> Wlasnie prawie nikt nie robi, a juz na pewno nikt na przyzwoitym poziomie. Z
> calej sprzedazy on-line jaka udalo mi sie w Polsce znalesc sensownie wyglada
> tylko http://wolski.com.pl/sklep/. Ale jak w zeszlym rokuch chcialam kupic
> kilkadziesiat wrzosow to mi sie "wykrzaczyl" na koniec. Drugi raz mi sie juz
> nie chcialo.



Słabo szukałaś - jest kilka miejsc w sieci gdzie można nabyć zielsko,
chociażby tutaj

www.kwietnik.com.pl

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2005-04-29 15:01:53

Temat: Re: w sklepach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 Apr 2005 15:45:22 +0200, Agnieszka Biernacka napisał(a):

>> Nawet jeżeli odżałuje czas i kasę na podróż, to ciekawe jak
>> mam przywieźć "łupy"... Jechać po dwa kwiatki? To dopiero wyjdą najdroższe
>> kwiatki świata :/
>
> To mozemy kiedys pojezdzic razem :) Byle w wakacje, zebym przynajmniej
> szkoly nie miala :)
>


No iw łaśnie rpzede wszystkim to przemawia za zakupami w szkółkach, a
mianowicie współne zakupy. Wiem, jak jadę sama to mam czas sie zastanowić i
jedyną głupotę jaką wtedy robię to czegoś nie kupuję, bo nie znam zielska.
Natomias zakupy wspólne mają to do siebie, ze głupoty popełnia sie zbiorowo
i kupuje wiecej niż można posadzić:D

Jedne kobiety jeżdżą na zakupy ciuchowe np, my na roślinne. Zysk dodatkowy
jest taki, że można się roślinami wymienić.
Dwa razy jeździłam po róże ok 300 km - ale większą radość sprawiło mi
zwiedzanie Ogrodu Botanicznego i posiadówka w towarzystwie ogrodników
maniaków niż te krzewy.
Większość moich bylin wysępiłam nie dopuszczając do zapchania
kompostowników w kilku ogrodach:)

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2005-04-29 16:26:34

Temat: Re: w sklepach...
Od: "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marta Góra" napisała:
> Słabo szukałaś - jest kilka miejsc w sieci gdzie można nabyć zielsko,
> chociażby tutaj
> www.kwietnik.com.pl

Znalazlam to, znalazlam :) Ale nie jest to wygodne ani ladne. Chcialam tam
pare razy kupic ale odstrasza mnie interfejs (a fe, jak to slowo wyglada ;)
i brak zdjec. Nie mowiac o cenach :)

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2005-04-29 16:34:07

Temat: Re: w sklepach...
Od: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka Biernacka wrote:

>
> Niby sie powinnam cieszyc, ze nie mam z kim jezdzic, a jakos mi nie wychodzi
> :) Wiekszosc moich kolezanek uwaza zlamanie paznokcia za powazna tragedie
> zyciowa, a reszta, normalniejsza, jest zakrecona czym innym. C'est la vie
> :)

Mam tak samo. Za wyjątkiem jednej, którą interesuje ogrodnictwo (i w
dodatku lubi grzyby zbierać, ideał wprost). Na szczęścia jedna, od kiedy
kupiła dom zaczyna sie ogrodem interesować. Już ja z niej zrobię
ogrodniczkę :)

Pozdrawiam
Bea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2005-04-29 16:36:15

Temat: Re: w sklepach...
Od: "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marta Góra" napisał:
> No iw łaśnie rpzede wszystkim to przemawia za zakupami w szkółkach, a
> mianowicie współne zakupy. Wiem, jak jadę sama to mam czas sie zastanowić
> i
> jedyną głupotę jaką wtedy robię to czegoś nie kupuję, bo nie znam zielska.
> Natomias zakupy wspólne mają to do siebie, ze głupoty popełnia sie
> zbiorowo
> i kupuje wiecej niż można posadzić:D

Niby sie powinnam cieszyc, ze nie mam z kim jezdzic, a jakos mi nie wychodzi
:) Wiekszosc moich kolezanek uwaza zlamanie paznokcia za powazna tragedie
zyciowa, a reszta, normalniejsza, jest zakrecona czym innym. C'est la vie
:)

> Jedne kobiety jeżdżą na zakupy ciuchowe np, my na roślinne. Zysk dodatkowy
> jest taki, że można się roślinami wymienić.
> Dwa razy jeździłam po róże ok 300 km - ale większą radość sprawiło mi
> zwiedzanie Ogrodu Botanicznego i posiadówka w towarzystwie ogrodników
> maniaków niż te krzewy.
> Większość moich bylin wysępiłam nie dopuszczając do zapchania
> kompostowników w kilku ogrodach:)

Hmmm, nie zapycha Ci sie kompostownik? Moze bym przyjechala i Ci pomogla? ;)

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2005-04-29 17:41:31

Temat: Re: w sklepach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 Apr 2005 18:26:34 +0200, Agnieszka Biernacka napisał(a):

> Znalazlam to, znalazlam :) Ale nie jest to wygodne ani ladne. Chcialam tam
> pare razy kupic ale odstrasza mnie interfejs (a fe, jak to slowo wyglada ;)
> i brak zdjec. Nie mowiac o cenach :)
>


Mnie głównie ceny:(

Na miejscu jest trochę taniej:)

Pozdrawiam
Marta




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2005-04-29 17:52:27

Temat: Re: w sklepach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 Apr 2005 18:36:15 +0200, Agnieszka Biernacka napisał(a):


>> Większość moich bylin wysępiłam nie dopuszczając do zapchania
>> kompostowników w kilku ogrodach:)
>
> Hmmm, nie zapycha Ci sie kompostownik? Moze bym przyjechala i Ci pomogla? ;)
>
>

Zapchać kompostownik?:D Sam się zapycha:D Tzn mam pryzmę i jej długość
dramtycznie przyrasta:D
A poważnie, staram się nie wywalać na kompost żadnych roślin ozdobnych,
albo rozdaję no i mam jeszcze tyle miejsca że gdzieś się zawsze zmieszą.
Bardzo fajnie usłyszeć od sąsiadki: ten mały irys od Pani mi kwitnie - irys
przyjechał kiedyś od Ewy i się rozrósł:)

Pozdrawiam
Marta


PS. Jak Cię nie przerazi odległość to zapraszam:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2005-04-29 17:54:23

Temat: Re: w sklepach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 Apr 2005 18:36:15 +0200, Agnieszka Biernacka napisał(a):

> Hmmm, nie zapycha Ci sie kompostownik? Moze bym przyjechala i Ci pomogla? ;)
>
>


A masz ochotę na jakieś byliny z mojego ogrodu?
W TaBazie są tylko te, co do których mam pewność - jest jeszcze drugie tyle
- no name:(

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2005-04-29 17:59:59

Temat: Re: w sklepach...
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Lilka" <l...@t...pl> wrote:

> To Ty nimi w kamieniołomach czy w ogródeczku pracujesz?

U nas w niektórych miejscach to równoważnik :).

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Stary Lwowiak z Sopotu czy z Gdyni
Ciągle mawiał, że Lwów z tego słyni,
Że lwowiaki, panowi,
Wciąż pierdolo o Lwowi
Zamiast pieprzyć o dupie Maryni.
(C) Adam Świć

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2005-04-29 20:43:43

Temat: Re: w sklepach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 29 Apr 2005 23:12:08 +0200, Agnieszka Biernacka napisał(a):

> Użytkownik "Marta Góra" napisała:
>> A masz ochotę na jakieś byliny z mojego ogrodu?
>> W TaBazie są tylko te, co do których mam pewność - jest jeszcze drugie
>> tyle
>> - no name:(
>
> Bardzo bym chciala miec Brunnera macrophylla 'Jack Frost' :) Ale glupio mi
> przyjezdzac z pustymi rekami, wiec moze wpisze w koncu do tabazy co mam, a
> czego nie ma w bazie wysle Ci mailem, dobrze?


Napisz maila. Bo mnie wrócił wysłany do Ciebie:(


Pozdrawiam
Marta



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ogród na piaskach
bez
Architektura ogrodowa
Grill ogrodowy
Może sformułuję inaczej

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »