« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-04-26 21:26:54
Temat: Re: w sklepach...Dnia Tue, 26 Apr 2005 22:12:57 +0200, Violetta napisał(a):
>
> Odkąd jestem na grupie też biegam po szkółkach z notesikiem :-)), niektórzy
> trochę dziwnie się patrzą, ale co tam, ja wiem swoje...
>
I złusznie, nie ma to jak dobra pamięć zewnętrzna:)
Chociaż i ta czasem gdzieś się zapodzieje.
Pozdrawiam
Marta wciąż szukająca pewnych ogrodowych notatek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-04-27 03:09:46
Temat: Re: w sklepach...Agnieszka Biernacka wrote:
> mam dwa psy, kota, meza
W takiej kolejnosci? :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-04-27 04:53:04
Temat: Re: w sklepach...skryba ogrodowy wrote:
> Dziadku rób swoje. To co najbardziej lubisz, a Agnieszka
> z Twoich dzieł skorzystać być może nie omieszka.
> :-)
> Pozdrawiam pogodnie
> skryba
Ależ kochanieńki, ja niczego nie oferuję Agnieszce i z niczego mojego nie
musi korzystać, ja Ją najnormalniej podziwiam i tylko, aż, tyle
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-04-27 06:00:15
Temat: Re: w sklepach...Agnieszka Biernacka wrote:
>
> Ojej, bedzie ciezko, ale moze zrozumiesz. Ja tam jezdze po drodze do
> kolezanki, wiec nie znam adresu. Nie jest to zaden specjalizujacy sie w
> paprociach sklep, po prostu bylam tam pare razu i mieli kilka gatunkow
> paproci i zupelnie inne byliny niz w moich okolicach. Ale to mogl byc
> przypadek. Dla mnie duzym plusem bylo to, ze mieli opisane hosty (w
> wiekszosci szkolek maja opis Funkia :) a ja bylam na etapie szukania Blue
> Angel, ktora zreszta u nich dostalam.
Mniej więcej zrozumiałam. W Piasecznie bywam często. Napewno tam
podjadę, bo muszę kupić kilka paproci i host do mojego "lasku".
Dzięki.
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-04-27 06:10:02
Temat: Re: w sklepach...Violetta wrote:
>
> Odkąd jestem na grupie też biegam po szkółkach z notesikiem :-)), niektórzy
> trochę dziwnie się patrzą, ale co tam, ja wiem swoje...
To ja z pośpiechu (bo prawie zawsze w samochodzie czeka marudzące
dziecko) biegam z cyfrakiem i robie zdjecia etykietkom. Wtedy to sie
dziwnie patrzą.
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-04-27 06:26:11
Temat: Re: w sklepach...W wiadomości news:d4nabu$4ai$1@inews.gazeta.pl Beata Mateuszczyk
<b...@g...pl> napisał(a):
> Violetta wrote:
>
>>
>> Odkąd jestem na grupie też biegam po szkółkach z notesikiem :-)),
>> niektórzy trochę dziwnie się patrzą, ale co tam, ja wiem swoje...
>
> To ja z pośpiechu (bo prawie zawsze w samochodzie czeka marudzące
> dziecko) biegam z cyfrakiem i robie zdjecia etykietkom. Wtedy to sie
> dziwnie patrzą.
>
Hejka. Byłem niemile zaskoczony, że w slynnym Litomyślu poszczególne
doniczki z roślinkami nie są oznaczone. Dokładny opis kupowanej roślinki z
lekko wyblakłym zdjęciem znajduje się na skrzyniach, w których są
wystawione. Tak więc bez kajetu i umiejętnego ( w kolejności dającej się
zapamietać) układania zakupionych rarytasów trudno się obejść.
Natomiast w sklepie przy ogrodzie botanicznym we Wrocławiu, w każdej
doniczce jest umieszczona piękna etykietka z opisem roślinki. :-)
Pozdrawiam patriotycznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-04-27 07:17:04
Temat: Re: w sklepach...On Mon, 25 Apr 2005 21:42:20 +0200, "Agnieszka Biernacka"
<a...@g...pl> wrote:
>(...) jak sie wybiore na poludnie Warszawy to
>wracam z bagaznikiem pelnym lupow tutaj niedostepnych ;)
Z żywotnym zainteresowaniem spytam: gdzie po tej południowej
stronie Wawy robisz zakupy? Masz jakieś szczególnie dobre
miejsce?
Pozdrawiam ciekawsko
Anka :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-04-27 07:42:21
Temat: Re: w sklepach...
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d4nbiv$4db$1@nemesis.news.tpi.pl...
Byłem niemile zaskoczony, że w slynnym Litomyślu poszczególne
> doniczki z roślinkami nie są oznaczone. Dokładny opis kupowanej roślinki z
> lekko wyblakłym zdjęciem znajduje się na skrzyniach, w których są
> wystawione. Tak więc bez kajetu i umiejętnego ( w kolejności dającej się
> zapamietać) układania zakupionych rarytasów trudno się obejść.
Cóż...do wyposażenia ogrodnika w podróży należy oczywiście plik etykietek i
wodoodporny mazak:-D Niezależnie od kraju docelowego.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-04-27 08:14:22
Temat: Re: w sklepach...Użytkownik "Beata Mateuszczyk" napisała:
> Mniej więcej zrozumiałam. W Piasecznie bywam często. Napewno tam podjadę,
> bo muszę kupić kilka paproci i host do mojego "lasku".
To jak bys byla, to daj znac, czy bylo cos ciekawego w tym klimacie :)
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-04-27 08:17:31
Temat: Re: w sklepach...Użytkownik "Michal Misiurewicz" napisał:
>> mam dwa psy, kota, meza
>
> W takiej kolejnosci? :-)
Chodzilo mi o ilosc czasu poswiecana na niezbedna obsluge a nie o stopien
waznosci dla mnie ;)
Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |