Data: 2012-11-04 17:25:06
Temat: Re: wampir energetyczny mnie wyssał
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 04 Nov 2012 17:20:57 +0100, ISKA napisał(a):
> W dniu 2012-11-04 16:15, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 04 Nov 2012 15:26:14 +0100, ISKA napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-11-04 15:17, Ghost pisze:
>>>
>>>>> to zas z kolei daje mi do przemyślenia, czy ja nie jestem dla kogos
>>>>> takim wampirem i po kontakcie z delikwentem nie pozostawiam go jak
>>>>> pęknięty balonkik bo to...to by mnie smuciło niewatpliwie. :(
>>>>
>>>> czuj sie zatem smutna
>>>
>>> :((((((((((((((((((
>>
>> Ghostek chce mieć monopol na objawienia - a TY głupia, zupełnie jak z tą
>> Twoją poezją, nie masz własnego zdania o SOBIE, musisz opierać się jedynie
>> na opinii innych i to właśnie tej negatywnej.
>
> to nie tak. ostatnie zdanie było napisane ze świadościa
> a nawet lekka prowokacją(wiem, jestem świnką) ku takim jak powyżej
> nieskrępowanym opiniom/odczuciom.
> szczerość w przypadku ghosta przyjmuje za relatywną, no bo żeby
> poczuć na sobie siłę wampira energetycznego trzeba imo z nim
> mieć styczność większą niż kila zdawkowych zdań niezłożonych przez pięć
> lat. ghoscik zwyczajnie odgryza sie za kwikwi bo z nią wyraźnie
> nadaje/integruje na tym samym drucie myslowym.
> jakoś jednak nie łacze tego, że można sie poczuć wyssanamy przez wampira
> gdy wysysanie nie dotyczy mnie osobiscie a osoby obcej i postronnej.
> czyli taki [ja do kiwiko = ghost wyssany]
>
>> Faktycznie, masz takie
>> szczęście jak piszesz, do tych wampirów. Ale wiesz, dlaczego? - bo jesteś
>> typem OFIARY.
>> Skończ z tym.
>
> żeby się dowiedzieć czy jestes przez ludzi postrzygana(i przez ilu)
> złodziejm energii, nie mozesz sobie pozwolić na obronę. to wynika
> samo z siebie i po to zamieścilam ten post, żeby sie o tym
> obiektywnie uświadomić. ghost, to małe piwko, nie jest dla mnie
> wiarygodny, choć nie neguje zupełnie jego odczuć.
> bardziej spodziewałam się negatywnych reakcji na moja osobę po palisi,
> tobie, reda i medei.
>
> nie znaczy to jednak, że bycie uznanym za kogoś za wampira
> energii, uznaje za błachostę, zwłaszcza, że(i tu niektórzy pewnie
> uznają mnie za hipokrytkę) w realu najcenniejszym komplementem jest dla
> mnie ten, że ktoś czuje sie bardzo dobrze/ błogo/ miło w moim towarzystwie.
> nie wiem czemu, ale w moim odczuciu, wampir energetyczny, gdzieś
> w podświadomości oscyluje mi jako człowiek przebiegły, nieszczery, od
> którego najlepiej trzymać sie daleko.
> dlatego też nie jest mi to obojętne jak mnie odbierają, ale też
> nie uznaje tego a przez to siebie za typ ofiary.
Trochę zagmatwane, ale rozumiem, OK.
Dla mnie też największą przyjemnoscią jest, kiedy ktoś odpoczywa, odpręża
się, lubi być w moim towarzystwie, w moim domu, przy moim stole. Kiedy ktoś
mnie odwiedza, potem zawsze słyszę, że własnie tak się u mnie czuł :-)
Jednak istnieje jakaś rozbieżność odczuć na mój temat i jest ogromna jeśli
wziąć pod uwagę internet. To mnie nie dziwi. Cóż, to wada tego medium, że
tutaj spotykają się PRZYPADKOWI ludzie...
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|