Data: 2003-03-26 23:24:20
Temat: Re: wartosc czlowieka
Od: bug <e...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 26 Mar 2003 17:54:03 +0000 (UTC), "Hania " <v...@N...gazeta.pl> wrote:
>>Jeśli nie pomogły, to po prostu DUPA z niego, nie SPECJALISTA.
>
>;), moze i tak, ale to tez nie jest grypa, ktora przejdzie po opakowaniu
>Gripexu ;)
Nie, ale jeśli chodziłaś do niego stale i słuchał Cię,
to po co najwyżej pół roku powinno być widać choćby małe zmia-
ny. :)
>> >Wiec desperacko - co robic?? Powtarzac przed lustrem, ze piekna i blyskotliwa?
>>Nie.
>A moze ani jedno, ani drugie? Bo po co zaraz "desperacko"? Po prostu zauwazyc
>cos ladnego, nie krygowac sie, gdy ktos wypowie komplement, bo praktycznie
>kazdy ma cos ladnego w sobie.
Komplementy warto dawać tylko dwóch rodzajów.
Pierwszy to szczere.
Drugi, nie powiem jaki, ale nie chodzi o nieszczere. :)
>> >Pomalowac powieki na blekit i dostrzec zachwyt zakochanego kolegi (i tylko
>> >kolegi)? Chyba nie. To wszystko juz bylo. Wiec co jeszcze?
>> Napisz do kogoś, zadzwoń do kogoś [obcego], zagadaj jakiegoś
>> faceta na ulicy/w sklepie/w pubie.
>
>Hmm, wlasnie - nie czekac na to, ze kolega zauwazy, przeciez on tez moze byc
>niesmialy :)
Dokładnie. Żyj i daj żyć - a może będzie z tego [kiedyś]
wspólne życie. :)
>>Poznawaj nowych ludzi... Któregoś
>>dnia usłyszysz głos, przy którym będziesz chciała się budzić do koń-
>> ca swych dni. :)
>> A to super uczucie - tylko nie strać tego *głosu*. :(
>
>Siem nie tak do konca zgadzam ;), nie mozna uzalezniac swojego szczescia od
>pojawienia sie w zyciu jednej, wymarzonej osoby.
Niczego nie można uzależniać od jednej osoby.
A gdzie w mej wypowiedzi choć słowo o szczęściu po wszcze czasy? :)
>Po primo: osoba nieszczesliwa "przyciaga" IMO podobne osoby
Być może.
Nie jestem nieszczęśliwy, tylko obojętny, a to różnica. :)
>Po drugie primo ;) : jesli juz sie taki cudotworca w poblizu znajdzie, to
>Ona, po latach czekania moze ta bliska osobe "zadusic" swoimi emocjami i
>oczekiwaniami, ze ksieciu na bialym rumaku czmychnie, gdzie pieprz...
Kwestia wyczucia. :)
W Miłości nie chodzi o to, by brać, a by dawać i nie oczekiwać.
Gdy prawdziwa, wzajemność wraz z darami sama przyjdzie. :)
Jeśli rzuci się by "zadusić", nie kocha szczerze. :)
b.
--
NAME:Blazej Kozlowski [bug] - WWW:http://www.asciipr0n.com/bug
GG:1093730 YIM:blazej_kozlowski ICQ:147041942 TLEN:blazej-1981
b...@t...pl b...@y...co.uk ~d...@w...pl
b...@m...pl b...@g...pl -=- MOBILE:+48608093718
|