« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-31 00:43:03
Temat: Re: wegiel drzewny...
Do metalowego pojemnika/pomieszczenia (podobnego do kolejowego wagonu)
bardzo szczelnego, weglarze wkladaja porabane drzewo (zdaje sie, ze bukowe)
podpalaja go i zamykaja, pozostawiajac niewielki doplyw powietrza (tlenu). W
takich warunkach wypalaja sie z drewna "smoly" i celuloza, a zostaje wegiel
(wagowo chyba ok.40% czystego wegla). Wypalenie takiego wagonu trwa kilka
dni.
Ponoc trzeba uwazac, bo przy zwiekszonym dostepie tlenu, zamiast
kilkudziesieciu kilogramów wegla drzewnego zostaje wiaderko popiolu...
--
Pozdrowienia
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-01-31 11:11:40
Temat: wegiel drzewny...Szukam wszystkiego o produkcji wegla drzewnego, bez wzgeldu na jezyk...
Jakby ktos cos mial prosze o kontakt.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-01-31 20:53:31
Temat: Re: wegiel drzewny...Czesc,
Skoro ma byc cos - to cos.
Czy to pzypadkiem Kiemlicze nie wypalaly wegla? jak tak, to Sienkiewicz H.
Na pewno byl taki film polski z 50 lat - fabularny, - którego akcja dziala
sie w Bieszczadach w srodowisku wypalaczy wegla drzewnego, ale za nic nie
pomne tytulu . Moze ktos pamieta ????
Macku, a moze by tak wybrac sie w Bieszczady ??? tam chyba nadal
wypalaja....
Wojtek.
Uzytkownik "Maciej" <b...@e...net.pl> napisal w wiadomosci
news:3C59266B.EAD73BFB@enter.net.pl...
> Szukam wszystkiego o produkcji wegla drzewnego, bez wzgeldu na jezyk...
> Jakby ktos cos mial prosze o kontakt.....
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-01-31 21:20:15
Temat: Re: wegiel drzewny...
Użytkownik Wojciech P <d...@p...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a3cbdj$m1d$...@n...tpi.pl...
> Czesc,
> Skoro ma byc cos - to cos.
> Czy to pzypadkiem Kiemlicze nie wypalaly wegla? jak tak, to Sienkiewicz H.
> Na pewno byl taki film polski z 50 lat - fabularny, - którego akcja
dziala
> sie w Bieszczadach w srodowisku wypalaczy wegla drzewnego, ale za nic nie
> pomne tytulu . Moze ktos pamieta ????
>
> Macku, a moze by tak wybrac sie w Bieszczady ??? tam chyba nadal
> wypalaja....
> Wojtek.
Wypalają jak najbardziej, już niedługo zaczną znowu dymić :((
Agata
--
''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
'''''''''''''''''''''
Agata Wiesławska
h...@h...com.pl
www.habitat.com.pl/malamute
''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
''''''''''''''''''''
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-01-31 22:39:56
Temat: Re: wegiel drzewny..."Wojciech P" napisał:
> Macku, a moze by tak wybrac sie w Bieszczady ??? tam chyba nadal
> wypalaja....
Nie chyba, tylko na pewno. I przy tym dymią okropnie.
Pozdrawiam, Jan
http://ogrody.agrosan.pl/ciecinski/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-02-01 15:49:06
Temat: Re: wegiel drzewny...> Na pewno byl taki film polski z 50 lat - fabularny, - którego akcja
dziala
> sie w Bieszczadach w srodowisku wypalaczy wegla drzewnego, ale za nic
nie
> pomne tytulu . Moze ktos pamieta ????
Być może o ile dobrze pamietam to "Baza ludzi umarłych" Petelskich na
podstawie opowiadania Marka Hłaski, "Następny do raju".
A jak zrobić węgiel?
http://foto.pap.com.pl/fotoreportaze/1997_10_21/fot.
html
Najbardziej jednak cenioną grupą zawodową byli zajmujący się wypalaniem
węgla drzewnego, czyli ci, którzy "kurzyli" węgiel, stąd ich nazwa
gwarowa - "kurzoki". Od ich umiejętności zawodowych zależał zwykle końcowy
efekt pracy - jakość i ilość węgla drzewnego. Węgiel drzewny wypalano
(zwęglano) w specjalnych kopcach ułożonych z kawałków drewna, przykrytych
darnią i piaskiem. W lasach tarnogórsko-lublinieckich mielerze układane
były w kształcie stożka z wąskim kanałem w pionowej osi kopca, przy czym w
różnych okolicach objętość tych kopców była różna i zależała od lokalnych
zwyczajów. [...]
http://www.gornyslask.pl/krajoznawca/zeszyt_11/inne/
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-02-01 19:38:29
Temat: Re: wegiel drzewny...No i prosze - TO JEST GRUPA - nawet pamieta filmy sprzed lat.
Taka tak, to ten film, skleroza i wstyd za ta niepamiec, ale posadze sobie w
ogrodzie miłorzab i bede go zaparal i skleroza przejdzie.
wojtek
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:a3ed2t$r3e$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Na pewno byl taki film polski z 50 lat - fabularny, - którego akcja
> dziala
> > sie w Bieszczadach w srodowisku wypalaczy wegla drzewnego, ale za nic
> nie
> > pomne tytulu . Moze ktos pamieta ????
> Być może o ile dobrze pamietam to "Baza ludzi umarłych" Petelskich na
> podstawie opowiadania Marka Hłaski, "Następny do raju".
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-02-01 22:46:04
Temat: Re: wegiel drzewny...> No i prosze - TO JEST GRUPA - nawet pamieta filmy sprzed lat.
> Taka tak, to ten film,
Jako Zatwardziały Miłośnik Hłaski protestuję!!!
Akcja "Następny do raju" (pierwotny tytuł "Baza Sokołowska" nie przeszedł
przez cenzurę (?)) toczy się w środowisku kierowców, a nie węglarzy!!!
Owszem, wozili kloce w Bieszczadach, ale drewno służyło innym celom!!!
A wogóle, to książka jest o miłości!!!:-)
Chyba, że po "holyłudzku" przerobili, ale Petelscy? dokumentaliści?
Pozdrowienia
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-02-01 23:56:32
Temat: Re: wegiel drzewny...> No i prosze - TO JEST GRUPA - nawet pamieta filmy sprzed lat.
Gucio prawda, to JA pamiętam. Widziałem go z "50" razy???
> bede go zaparal i skleroza przejdzie.
??? Coś bliżej?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-02-02 00:43:33
Temat: Re: wegiel drzewny...> > No i prosze - TO JEST GRUPA - nawet pamieta filmy sprzed lat.
> > Taka tak, to ten film,
>
> Jako Zatwardziały Miłośnik Hłaski protestuję!!!
> Akcja "Następny do raju" (pierwotny tytuł "Baza Sokołowska" nie
przeszedł
> przez cenzurę (?)) toczy się w środowisku kierowców, a nie węglarzy!!!
Oj dzieciak, jesteś, chwyć majtki w zęby i nie odzywaj się jak dorośli
rozmawiają.
;-)))
Hłasko debiutował w prasie opowiadaniem "Baza Sokołowska" w 1954 roku.
Film (1958) zawiera to o czym mówimy. Reszta się zgadza (to są wspomnienia
MH).
> Owszem, wozili kloce w Bieszczadach, ale drewno służyło innym celom!!!
> A wogóle, to książka jest o miłości!!!:-)
Kryminał, delikatnie mówiąc.
> Chyba, że po "holyłudzku" przerobili, ale Petelscy? dokumentaliści?
A widziałeś film?
Pozdrowienia Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |