Zwinęłam właśnie pierwsze 100g tej wełny i nie zerwała mi się ani razu,
wprawdzie na końcach zdążyła się rozkręcić i łatwo się urywa. Kiedyś moja
Teściowa przędła wełnę i wiem, że czasami też się zrywała, a na dodatek była
nierówna. Zobaczę jak będzie przy zwijaniu kolejnych motków.