Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: wiara w siebie
Date: Tue, 30 Sep 2003 15:55:13 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 60
Sender: n...@p...onet.pl@lag-2.lodz.msk.pl
Message-ID: <blc201$nd9$1@news.onet.pl>
References: <blbtg9$bap$1@news.onet.pl> <1...@2...17.138.62>
NNTP-Posting-Host: lag-2.lodz.msk.pl
X-Trace: news.onet.pl 1064930113 23977 62.233.181.26 (30 Sep 2003 13:55:13 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 30 Sep 2003 13:55:13 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:231455
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:11004-1064927364@213.17.138.62...
>
> Użytkownik "Natalia" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:blbtg9$bap$1@news.onet.pl...
> > jak mam zwiększyć moje poczucie wartości
> > i wiarę w siebie?
> >
> > przez lata było nadwątlane
> > stopniowo, w różnych dziedzinach
> > jak mam je nabyć?
> > wyćwiczyć?
> > jak uwierzyć w siebie?
> >
>
> Stawiaj sobie coraz trudniejsze zadania i realizuj je.
> (dobrze by było mieć przy sobie kogoś kto zauważy, doceni,
> pochwali - a czasami rzuci kłody pod nogi żeby ci zbyt łatwo
> nie było - a jak przejdziesz to zauważy, doceni, pochwali że
> potrafiłaś!!!)
to nie takie proste
może to kwestia nastawienia, może przyzwyczajenia
rzadko ktoś mnie chwali, trudno mi sobie nawet przypomnieć taki przypadek
zresztą nie ma czego chwalić, tak naprawdę
zmarnowałam 5 a może więcej lat na studia prawnicze (do końca życia te
studia będą się za mną snuć jak widmo)
tam naprawdę nie było mnie za co chwalić, bo co, chwali się kogoś za 3 albo
2 w indeksie??
i to jakim kosztem te trójki uzyskane.... ciężką pracą niezdolnej studentki
na siłę, z obrzydzeniem wręcz stukającej na pamięć przepisy
jedyne co mniej lub bardziej wprost słyszałam, to to, że po prostu nie
jestem zdolna itd
(mówili to rodzice, koledzy i koleżanki, profesorowie na prawie używali
bardziej dosadnych słów)
na każdym kroku przez te cholerne 5 lat przekonywałam się, że tak faktycznie
musi być, że istotnie tępizna ze mnie,
usiłowałam innym udowodnić, że mogę nauczyć się prawa, ale raz za razem
jakoś nie wychodziło...
teraz jeśli dobrze coś zrobię, oczywiście z innej dziedziny niż prawo
to od razu wraca ta prawnicza paranoja, to widmo niezdolnej studentki,
która nie sprostała podstawowemu wyzwaniu intelektualnemu czyli prawu
czasem włącza mi się wtedy nieracjonalne myślenie
np. mówią mi - "Tłumaczenie, które pani wykonała jest bardzo dobre!"
a do mnie to nie dociera,
w myślach niezniszczalna mantra: "nie sprostałam prawu, prawo mnie pokonało,
tępa jestem, tępa jestem, tępa jestem...." Od razu tłumaczę sobie, że
zrobienie tego tłumaczenia było łatwizną w porównaniu z prawem, że poszło mi
ono tak łatwo, szybko, nawet z przyjemnością, że nie ma się wcale czym
chwalić. Żaden powód do zadowolenia. Łatwizna.
wiem, to nierozsądne, ale tak właśnie ze mną jest
Natalia
|