« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-01-22 00:17:40
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]burz <b...@p...onet.pl> wrote:
> Mozna i tak.
Oczywiście, ja też tylko polecam, nie upieram sie, że moja opcja
jedynie słuszna :-)
> Ja jednak cenie sobie mozliwosc wywiercenia otworu fi 8 w
> pokoju
> stolowym bez grama syfu,
Na to mam prosty patent: mała torebka foliowa, kawałek przylepca,
kleimy torebkę za brzeg do ściany tuż pod wierconym otworem i
już, cały pył z wiercenia leci w torebkę, naokoło zwykle albo
wcale śladu nie ma, albo niemal wcale. Paten jedynie przy
dziurach w suficie się nie sprawdza, ale tych za często się nie
robi.
> Inna sprawa, ze wiekszosc odmowych remontow (z 15 lat temu to
> bylo)
> wykonalem celma 350W z przystawka (!) tzw. udarowa...
Też zaczynałem od celmy z przystawką, potem był zielony bosch
500W, tymże boschem swoje obecne mieszkanie wykończyłem (boscha
wykończyłem wtedy niemalże również), obecnie do takich celów
(wiercenie w ścianach) mam wspominanego wyżej Einhella i już
sobie absolutnie nie wyobrażam, jak mogłem kiedyś robić w ścianie
"ieeeeeee! ieeeeee!" (wierceniem tej czynności nie nazwę)
wiertarką z mechanicznym udarem.
Resztę swoich wiertarek może przemilczę, bo zaraz nas na
pl.soc.seks odeślą :->
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-01-22 00:19:23
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]> Resztę swoich wiertarek może przemilczę, bo zaraz nas na
> pl.soc.seks odeślą :->
>
:))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-01-22 00:33:06
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]burz <b...@p...onet.pl> wrote:
> Tu jeszcze cytat niejakiego Rolka z pl.misc.budowanie (wszystko
> co
> ponizej):
Tak, pamiętam, jeśli łaska zacytuj do kompletu choć streszczenie
reszty dyskusji z której jasno wyszło, że człowiek miał
uszkodzoną wiertarkę.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-01-22 00:49:45
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ep10p8$u80$1@node1.news.atman.pl...
> burz <b...@p...onet.pl> wrote:
> > Tu jeszcze cytat niejakiego Rolka z pl.misc.budowanie (wszystko
> > co
> > ponizej):
>
>
> Tak, pamiętam, jeśli łaska zacytuj do kompletu choć streszczenie
> reszty dyskusji z której jasno wyszło, że człowiek miał
> uszkodzoną wiertarkę.
>
> J.
Z tej samej dyskusji (Tomasz Piasecki):
Coś jest nie tak. Albo to lipa jakaś albo uszkodzenie...
Ja dysponuję Boschem. Udar na dłuto przenosi w bardzo szerokim zakresie
obrotów. Użyteczne mam 2 prędkości - jedna około 1/2 max - wtedy chyba
najmocniej trzepie w dłuto, działa już przy leciutkim nacisku, w sam
raz do dłubania w tynku, wykańczania otworów itp. A na maksa to
teksańska masakra ale dłuto idzie w materiał. Mam wrażenie, że przy
wierceniu w ręce bije mniej niż tradycyjna wiertarka udarowa.
dalej (Kamil Kowalczyk):
z moich zabaw wynika tak: lekko naliskasz chodzi ciszej i lekko "puka",
naciskasz mocniej i wtedy sie zaczyna jazda :)
testy robilem na metabo - zielonym, czyli nieprofesjonalnym, moc chyba
720W z tego co pamietam.
generalnie tak wali ze o precyzyjnym otworku fi 6 pod koleczek to mozna
zapomiec :) ale dziury na wylot w stropie robi elegank
dalej (BartekK):
Ja nadal produkuje ochy-achy nad boschem gbh-24 sds-plus, ktorym
zburzylem juz niejedna sciane, wywiercilem niejeden strop... (...)
***********
Generalnie chodzi o to, ze akurat Ty jestes nieprzecietnym fanem tej
mlotowiertarki i polecasz ja kazdemu i zawsze.
A nie kazdemu i nie zawsze jest takie cudo potrzebne. Sa zreszt inne
mlotowiertarki, takze Boscha :), niektore z nich nawet lepsze niz Einhell
(choc zapewne wiele jest gorszych, bo i cena niewygorowana przeciez).
Poza tym nie jest to sprzet idealny, co widac z cytowanych wyzej
wypowiedzi - byc moze ten egzemplarz byl uszkodzony, ale to tylko opinie z
ludzi grupy dyskusyjnej. Wirtualne opinie. Wlasciciel sprzetu nie podsumowal
tej dyskucji, wiec tak naprawde nic nie wiadomo:)
Jestem przekonany, ze do "drobnych prac domowych", do wiercenia dwa razy w
roku w celu powieszenia obrazka - w zupelnosci wystarcza zwykle wiertareczki
udarowe, tak z 600W, oczywiscie najlepiej firmowe.
I to tyle, siebie nie przekonamy, a autor watku sam zdecyduje, co i za ile
jest mu potrzebne.
pozdrawiam, burz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-01-22 06:52:24
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]burz napisał(a):
> Po zamianie dłuta na wiertło niby wierciło, ale mysłałem, że to faktycznie
> szło będzie jak burza, a tu ledwie kapuśniaczek się okazał. Niby wierciło,
> ale mój zielony Bosch ze zwykłym udarem, mam wrażenie, że dziabał tak samo.
dolaczone wiertla sa mocno srednie :-)
wiertlo o najwiekszej srednicy zgialem dosc szybko
co nie znaczy, ze to najlepsza wiertarka jaka pracowalem
(ale nie pracowalem sprzetem pro)
A robilem tym remont mieszkania, w ktorym wszystkie sciany sa zelbetowe
(narozne) - mocowanie listew, zlobienie wglebien na kable, wszystko
szybko i sprawnie.
Sierp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-01-22 06:53:45
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]Jarek P. napisał(a):
>> Ja jednak cenie sobie mozliwosc wywiercenia otworu fi 8 w pokoju
>> stolowym bez grama syfu,
>
> Na to mam prosty patent: mała torebka foliowa, kawałek przylepca, kleimy
> torebkę za brzeg do ściany tuż pod wierconym otworem i już, cały pył z
> wiercenia leci w torebkę, naokoło zwykle albo wcale śladu nie ma, albo
> niemal wcale. Paten jedynie przy dziurach w suficie się nie sprawdza,
> ale tych za często się nie robi.
to ja juz wole podlozyc od dolu rure odkurzacza - tez prawie bezpylowo
:-)
Sierp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-01-22 07:05:55
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]On 1/22/2007 7:53 AM, Sierp wrote:
> to ja juz wole podlozyc od dolu rure odkurzacza - tez prawie bezpylowo
> :-)
Łatwo ci powiedzieć. Nie każdy ma trzy ręce. :-)
Michał
--
Michał Sobkowski, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-01-22 07:18:09
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]Użytkownik "burz" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ep0vir$rl0$1@news.onet.pl...
> Skuszony opiniami z grupy, kupiłem na allegro młotowiertarkę Einhell BHG
> 726. Tylu ochów i achów się naczytałem (Jarek P - to do Ciebie!), że nie
> sposób było odmówić.
Ja kupiłem i nie narzekam. Jak sobie przypomnę ile się trzeba było
napocić nrdowską wiertarką ojca to śmiech mnie bierze, bo teraz
rozłożenie wiertarki (wyjęcie walizki ze schowka, wiertarki
z walizki i założenie wiertła) trwa dłużej niż samo wiercenie
w betonie kilku dziurek.
Trzeba tylko pamiętać, że młotem wierci się trochę inaczej niż
tradycyjną wiertarką. Nie trzeba napierać całym ciałem i przyciskać
do ściany, bo wtedy przeszkadzamy udarowi pracować. Trzeba dociskać
swobodnie z wyczuciem, na tyle aby młot nie miał za dużo luzu.
Do drewna i innych zabaw polecałbym do kompletu jakąś wiertarko
wkrętarkę. Niestety w przystępnych cenach są tylko akumulatorowe
(czemu nie ma wkrętarek sieciowych za < 500zł?), co bywa
kłopotliwe.
--
Pozdrawiam
Miroo (http://miroo.ovh.org)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-01-22 07:29:50
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]Zdecydowanie potwierdzam.
Do prac domowych kupiłem cztery lata temu PSB 600RE wiertarke Boscha . Fajna
zabawka do wiercenia w drewnie i metalu natomiast do betonu kupiłem młot.
Zupełnie inna jakość wiercenia. Nawet bym iśe w obecnej sytuacji chwili nie
zastanawiał.
Pozdrawiam
zaspany monte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-01-22 12:31:41
Temat: Re: wiertarka domowa [JAKA?]burz <b...@p...onet.pl> wrote:
> Generalnie chodzi o to, ze akurat Ty jestes nieprzecietnym
> fanem tej
> mlotowiertarki i polecasz ja kazdemu i zawsze.
Tak, tłumaczyłem już sie kiedyś z tego :-)
Zresztą, jeśli tak dokładnie przeszukałeś gógla, to zwróć uwagę,
że nie tylko ja i co ważniejsze nie ja zacząłem, mnie też kiedyś
do tej wiertarki przekonano po prostu, a byłem do niej nastawiony
scepytcznie jako do czegoś Topexopodobnego. A obecnie jestem jej
fanem dlatego, że nie spotkałem dotąd nic, co miałoby równie
korzystny stosunek jakości do ceny. Niebieskie bosche są albo
dużo droższe albo trochę droższe i wtedy są to z całą pewnościa
podróby (na allegro takich "okazji" pełno), a zielone bosche, np
taki, jak podlinkowany przeze mnie gdzieś w tej dyskusji...
wystarczy porównać możliwości i parametry jednego i drugiego a
potem spojrzeć na cenę.
> Poza tym nie jest to sprzet idealny, co widac z cytowanych
> wyzej
> wypowiedzi - byc moze ten egzemplarz byl uszkodzony, ale to
> tylko
> opinie z ludzi grupy dyskusyjnej. Wirtualne opinie. Wlasciciel
> sprzetu nie podsumowal tej dyskucji, wiec tak naprawde nic nie
> wiadomo:)
To był jeden taki przypadek. Z tego, co pamiętam, przewinęło się
bodajże jeszcze dwóch niezadowolonych z tego konkretnego modelu
einhella, o ile dobrze pamiętam, jeden miał problem ze
szczotkami, drugi z uchwytem SDS. A ilu było chwalących?
Policzysz?
W cytowanych przez Ciebie fragmentach też przecież jest to jeden
głos przeciw einhellowi i kilka nie mających nic przeciwko niemu,
a chwalących inne młotowiertarki.
> Jestem przekonany, ze do "drobnych prac domowych", do wiercenia
> dwa
> razy w roku w celu powieszenia obrazka - w zupelnosci wystarcza
> zwykle wiertareczki udarowe, tak z 600W, oczywiscie najlepiej
> firmowe.
Do wieszania dwa razy w roku obrazka na ścianę - oczywiście tak.
Ale autor wątku pisze też np. o wierceniu ściany na wylot. On sam
oceni, co mu jest bardziej potrzebne, ale jeśli tych obrazków
(mebli, suszarek, głośników, czy co tam jeszcze) wiesza nie dwa
na rok, a trochę więcej, a do tego od czasu do czasu trafia mu
się jakaś grubsza robota, jakaś ściana do przewiercenia, jakaś
puszka pod gniazdko do wykucia - wtedy mała młotowiertarka jest
warta polecenia. Amen.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |