Data: 2001-10-03 14:13:21
Temat: Re: witam...
Od: b...@n...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciek <s...@f...onet.pl> naskrobal:
> ehh Homer, to chyba byla fault pas z Twojej strony..
> wg mnie ten koles strasznie cierpi..
> i chyba mu troche zaczyna juz odwalac - wg mnie trzeba mu chyba pomoc
Mozliwe...
ale w takim razie zglosil sie tu po pomoc ?
To nie jest przeciez grupa pomocowa.
Mozna go odeslac do psychologa i tyle.
> poza tym co tu reklamowac??? smutek?
> raczej chce, zeby ludzie go wysluchali.. bo jest sam... i nawet wlasnej mamie
> nic nie mowi.. smutne to jak cholera
Smutek na pokaz ?
Rozumie, ze ,,Treny'' powstaly po to samo...
ale...
sa przeciez podejrzenia, ze tak naprawde Urszulka wcale nie istniala.
Czy Ty w takiej sytuacji zrobilbys strone, na ktorej wylewalbys swoje
uczucia publicznie ?
To tak, jakbys poszedl do BigBrothera zeby tam sie uzalac.
To praktycznie *to samo*.
Jesli czlowiek zas wylewa na sieci swoje uczucia i nie widzi w tym zadnym
interesu... tzn, ze:
- jest samotny i nie ma z kim porozmawiac
- mysli, ze jesli opublikuje swoje uczucia to bedzie mial z kim porozmawiac
o tym.
Jesli by tak nie myslal, to po co publikowalby to wszystko ?
Sam pisywalem przez dlugi czas pamietnik w ciezkich chwilach...
ale nikomu bym go nie pokazal.
Jedynie jedna osoba kiedys miala wglad do jednego dnia z niego.
Ale to i tak uwazam za blad.
Chyba, ze to ja jestem jakis dziwny uwazajac, ze moja prywatnosc to
*prywatnosc* a nie cos, co mozna publikowac gdziekolwiek.
--
slawa... kobiety... pieniadze...
chec slawy i pieniadzy odrozniaja nas od malp...
ale widzac co sie z ludzmi przez to dzieje moze lepiej zostac malpa...?
|