Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "cbnet" <c...@n...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: witam
Date: Fri, 5 May 2006 09:55:43 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 52
Message-ID: <e3f056$ja7$1@news.onet.pl>
References: <s...@t...elpos.net> <e35sq8$8b$1@atlantis.news.tpi.pl>
<e366aa$1civ$1@news.mm.pl> <e379d3$la9$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1ku4d0w3wv0fo.eskpkvusyjya$.dlg@40tude.net>
<e37aqv$q4n$1@atlantis.news.tpi.pl>
<2y1lf6xxcsdt.10f2cn4zd3rvr$.dlg@40tude.net>
<e37op3$mlh$1@nemesis.news.tpi.pl>
<7rdr74bxq6qy.zwfommxiag17$.dlg@40tude.net> <e388ir$ue0$1@news.onet.pl>
<s7e7fg28iabv$.ocghlmh4zvax.dlg@40tude.net> <e38nsn$hb7$1@news.onet.pl>
<13xd9wk6n7mjl$.598b7zgypc3o$.dlg@40tude.net> <e3bbvl$e24$1@news.onet.pl>
<a...@4...net>
NNTP-Posting-Host: v20-s1.itpp.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1146815463 19783 193.41.113.245 (5 May 2006 07:51:03 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 May 2006 07:51:03 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: zDHxpuktlpK7kIajU2zF4w==
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343459
Ukryj nagłówki
Amnesiak:
> OK, wytłumacz więc mi, proszę, na czym polega Twoja tolerancja
> w stosunku do - powiedzmy - katolicyzmu. W jaki sposób wiąże się
> ona z Twoją "obojętnością" wobec Twoich przekonań dot. Boga itd.
Przede wszystkim dla mnie katolicyzm (religia) to jedno, a Bog to
inna kwestia.
Kiedys rzeczywiscie mialem problem z zaakceptowaniem
katolicyzmu, ale bardzo dawno juz temu, dosc szybko zrozumialem,
ze ta religia skupia w skuteczny sposob i zagospodarowuje potencjal
oraz potrzeby klamcow. Religie stanowia la mnie ikony okreslonego
rodzaju ludzi i na tym poziomie nie tylko [juz] akceptuje taki stan
rzeczy, ale rowniez go aprobuje uznajac za pozyteczny.
Nie akceptuje natomiast ekspancji religijnych klamstw, ktorych
oczywiscie "bardzo intensywnie" nie aprobuje uznajac je za
przejaw patoogii i takiej ekspansji w miare mozliwosci kazdorazowo
bede sie przeciwstawial.
Nie wiem czy wiesz, ze nie rozstrzyga o tolerancji/nietolerancji
sytuacja gdy ktos uznaje np jakies poglady za szkodliwe czy
wecz patogenne.
[Wezmy jaskrawy przyklad "ojca dyrektora" - nie mozna
odpowiedzialnie stwierdzic ze jest to "stworzenie" nietolerancyjne,
gdyz widzi on niemal wszedzie patologie i stad wpros wynikaja
jego histerycznie niekaceptujace postawy. Pewnie jest chory....
ale wg mnie nie daje jak dotad realnych podstaw do posadzenie
go o nietolerancje.
Nie zrozum mnie zle: nie porownuje sie do tej "wybitnej" postaci,
ale na tym jaskrawym przykladzie hce zwrocic twoja uwage
na osobliwa konsekwencje a) swiadomej akceptaji/nieakceptacji
oraz b) koniecznoscia nieakceptacji dla zachowania pewnej
wewnetrznej spojnosci mentalnej/psychicznej.]
Na tym wlasnie polega moja tolerancja wobec wszelkich reigii:
uznaje je za pelnoprawny podmiot spoleczny ale nie akceptuje
posuwania sie tychze w swych roznorakich dzialaniach do
czynienia spustoszenia mentalnego/duchowego w spoleczenstwie,
ktoremu powinny sluzyc, przy czym problem [dla mnie] zaczyna
sie tam, gdzie religia siega ogolnie mowiac "po nieswoje".
Tak to u mnie wyglada.
Jak widzisz nie ma tutaj zadnej wielkiej filozofii. ;)
--
Czarek
|