Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Amnesiak <a...@T...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: witam
Date: Sun, 7 May 2006 21:15:03 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 37
Message-ID: <g84d3k0yqrzw.1ak30e7qezi08$.dlg@40tude.net>
References: <s...@t...elpos.net> <e35sq8$8b$1@atlantis.news.tpi.pl>
<e366aa$1civ$1@news.mm.pl> <e379d3$la9$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1ku4d0w3wv0fo.eskpkvusyjya$.dlg@40tude.net>
<e37aqv$q4n$1@atlantis.news.tpi.pl>
<2y1lf6xxcsdt.10f2cn4zd3rvr$.dlg@40tude.net>
<e37op3$mlh$1@nemesis.news.tpi.pl>
<7rdr74bxq6qy.zwfommxiag17$.dlg@40tude.net> <e388ir$ue0$1@news.onet.pl>
<s7e7fg28iabv$.ocghlmh4zvax.dlg@40tude.net> <e38nsn$hb7$1@news.onet.pl>
<13xd9wk6n7mjl$.598b7zgypc3o$.dlg@40tude.net> <e3bbvl$e24$1@news.onet.pl>
<a...@4...net> <e3f056$ja7$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-pra.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1147029295 21989 212.76.37.136 (7 May 2006 19:14:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 May 2006 19:14:55 +0000 (UTC)
X-Sender: YTqNKJaA4zu2QzCWAlHbH7GPFqkQ/RQ5q/kBdIG8bFo=
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343555
Ukryj nagłówki
Pewnego dnia cbnet napisał(a) w wiadomości <news:e3f056$ja7$1@news.onet.pl>
takie słowa:
> Kiedys rzeczywiscie mialem problem z zaakceptowaniem
> katolicyzmu, ale bardzo dawno juz temu, dosc szybko zrozumialem,
> ze ta religia skupia w skuteczny sposob i zagospodarowuje potencjal
> oraz potrzeby klamcow. Religie stanowia la mnie ikony okreslonego
> rodzaju ludzi i na tym poziomie nie tylko [juz] akceptuje taki stan
> rzeczy, ale rowniez go aprobuje uznajac za pozyteczny.
>
> Nie akceptuje natomiast ekspancji religijnych klamstw, ktorych
> oczywiscie "bardzo intensywnie" nie aprobuje uznajac je za
> przejaw patoogii i takiej ekspansji w miare mozliwosci kazdorazowo
> bede sie przeciwstawial.
Czyli - na tym przykładzie - nie dowiedziałem się tego, co chciałem.
Okazuje się bowiem - jeśli dobrze rozumiem - że katolicyzm w pewnym
wymiarze uznajesz za pożyteczny, zaś w innym szkodliwy i nie do
zaakceptowania. W żadnym z tych przypadków nie ma więc mowy o tolerancji
(tak jak ją zdefiniowałeś: akceptacja mimo braku aprobaty).
> Nie wiem czy wiesz, ze nie rozstrzyga o tolerancji/nietolerancji
> sytuacja gdy ktos uznaje np jakies poglady za szkodliwe czy
> wecz patogenne.
>
> [Wezmy jaskrawy przyklad "ojca dyrektora" - nie mozna
> odpowiedzialnie stwierdzic ze jest to "stworzenie" nietolerancyjne,
> gdyz widzi on niemal wszedzie patologie i stad wpros wynikaja
> jego histerycznie niekaceptujace postawy. Pewnie jest chory....
> ale wg mnie nie daje jak dotad realnych podstaw do posadzenie
> go o nietolerancje.
Zaraz, zaraz... Twierdziłeś, że tolerancja to akceptacja bez aprobaty.
Teraz piszesz, że OD wykazuje brak akceptacji, ale mimo to nie jest
nietolerancyjny. Więc jak to jest?
Amnesiak
|