Data: 2006-05-13 06:49:07
Temat: Re: witam
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet; <0...@p...pl> :
> [...]
> Czasem dostajesz szanse u kogos w relacji do kogo jestes jak
> pokurcz i poczwarka... i wychodzi z tego to co wychodzi.
>
> Na dzis idealna partnerka dla ciebie to psychopatka.
Muszę zaprotestować - nie ciesz się jednak - akurat wyjeżdżam, a chęci
do tego wyjazdu mam tak przeogromne, że aż szukam sobie dodatkowych
zajęć w domu - ostatecznie mogę Ci odpowiedzieć, bo nie zabierze to dużo
czasu, więc nie będzie to jawny sabotaż mojego wyjazdu [;))].
Nie sądzę. Widzisz - problem z moimi partnerkami jest dosyć prosty -
prawdopodobnie zresztą dotyczy większości osób [kobiet]. Chciały wydawać
się poprawne polityczne i "niewinne". Nie zgaduję, czy chciały wydawać
się takie sobie, czy innym, w tym mnie. Ogólnie ich "maski" co jakiś
czas rwały się, więc widziałem z za nich ich "charaterki", i to od
samego początku.
Jedna swój bojowy charakter przekuwała w gromienie przeciwników jedynie
słusznej opcji politycznej, druga, przy pierwszej dłuższej rozmowie
podsumowała mnie jak stara żona: "oczywiście, ty nic nie potrafisz
dobrze skończyć", o tym, jak ładnie zakrzyknęła "kłamiesz!", przy
pierwszej nadarzającej się jednoznacznej [wg. niej] sytuacji nie
wspominam - w tym ostatnim jednak wypadku potrafiłem jednoznacznie
udowodnić, że nie kłamię, czyli "falstart" z jej strony. ;))
Mz. to, że udawały kogoś, kim nie były, powodowało u nich samych
napięcie emocjonalne, a z drugiej strony - gdyby postrzegały mnie jako
pokurcza i poczwarkę, to nie potrzebowały by udawać. ;)
A co do ich charakterów - pomieszanie diabła z aniołem - z tym, że
sądzę, że diabła dałoby się troszkę wygonić. Ale nie psychopatki.
Flyer
--
gg: 9708346
|