Mysle, ze demokracja nie ma tu nic do rzeczy. Jezeli ktos nie wstydzi
sie uzywac niecenzuralnych slow w swoich wypowiedziach, to dlaczego
mialby sie wstydzic kiedy jego netowe imie znajdzie sie na liscie jemu
podobnych. Tu nie chodzi o jakas dyskryminacje, to ulatwienie zycia
nam, ktorzy chcemy dyskutowac kulturalnie.
Kiedy ktos z nas zechce zapoznac sie z brukowym slownikiem moze
skorzystac z innych srodkow przekazu nie zasmiecajac ogolnie
dostepnego forum. Skoro niektorzy nie chca respektowac podstawowych
zasad dobrego wychowania dyskryminuja sie sami.

--
pozdrawiam

robercikus
r...@p...onet.pl