>
> hmmm zastanawiam sie co by tu powiedziec nie uragajac opiekunkom do dzieci
i
> ich poziomowi inteligencji...
> to demokratyczny kraj i kazdy moze miec taki poglad jaki sobie zyczy i
moze
> go glosic w zasadzie bez przeszkod...
> Naturalne zywienie i podaz witamin jest wielce szlachetnym pomyslem, ale
nie
> zawsze do realizacji w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszym stylu
> zycia... nie ma juz tak naprawde zdrowej zywnosci pelnej witamin... jest
> tylko chemia i nawozy sztuczne (w wiekszosci przypadkow)
> popyt kobiety ciezarnej na witaminy i makro i mikro elementy jest duzy i
> powinien byc uzupelniany preparatami witaminowymi... choc oczywiscie nie
> nalezy zapominac o wlasciwej diecie... albo inaczaczej... 1. dieta 2.
> uzupelniac tabletkami


No to nie urągaj. :)
Mnie prowadził w czasie ciąży świetny ginekolog-położnik. Razem ustaliliśmy
dietę.
Suplementy, w bardzo niewielkiej ilości, brałam dopiero od 2 trymestru, z
zalecenia lekarza właśnie.

Syna mam zdrowego jak dąb - nie wie, co to przeziębienie, grypa... :)

E.

PS. przepraszam za flood'a w tym wątku, coś mi się newsy skopsały. :(