« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-01 19:50:58
Temat: wizyta u psychologawitam,
w Polsce utarl sie zwyczaj posadzania ludzi korzystajacych z pomocy
psychologa, psychoterapeuty lub jakiegokolwiek innego specjalisty
dzialajacego w branzy odpowiedzialnej za pielegnacje zdrowia
psychicznego o delikatnie mowiac : 'odchylenia od normy...', zaburzenia
rownowagi zdrowia psychicznego, itd.
w zwiazku z tym moje pytanie brzmi : czy osoba korzystajaca z pomocy
takiego specjalisty powinna miec jakiekolwiek opory ? nie musze chyba
mowic ze w USA (bazuje na przykladzie terenow o duzej aglomeracji, mocna
zurbanizowannych) to zjawsko wystepuje powszechnie (zeby nie powiedziec
masowo), ludzie korzystaja z pomocy psychoterapeutow wydaje sie z
koniecznosci ... a u nas wciaz ten sam mit o dewiacjach, itd.
dzieki
w.w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-02 06:47:25
Temat: Re: wizyta u psychologa
Użytkownik "Machloy-Machlowicz" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3CF925A2.A36EAAA7@wp.pl...
> witam,
>
> w Polsce utarl sie zwyczaj posadzania ludzi korzystajacych z pomocy
> psychologa, psychoterapeuty lub jakiegokolwiek innego specjalisty
> dzialajacego w branzy odpowiedzialnej za pielegnacje zdrowia
> psychicznego o delikatnie mowiac : 'odchylenia od normy...', zaburzenia
> rownowagi zdrowia psychicznego, itd.
> w zwiazku z tym moje pytanie brzmi : czy osoba korzystajaca z pomocy
> takiego specjalisty powinna miec jakiekolwiek opory ? nie musze chyba
> mowic ze w USA (bazuje na przykladzie terenow o duzej aglomeracji, mocna
> zurbanizowannych) to zjawsko wystepuje powszechnie (zeby nie powiedziec
> masowo), ludzie korzystaja z pomocy psychoterapeutow wydaje sie z
> koniecznosci ... a u nas wciaz ten sam mit o dewiacjach, itd.
Pytasz, czy powinna? Odpowiedź: Nie. Nie powinna.
Tylko co z tego?
--
Serdeczne pozdrowienia,
Witek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 10:41:56
Temat: Re: wizyta u psychologaMachloy-Machlowicz wrote:
> w zwiazku z tym moje pytanie brzmi : czy osoba korzystajaca z pomocy
> takiego specjalisty powinna miec jakiekolwiek opory ? nie musze chyba
> mowic ze w USA (bazuje na przykladzie terenow o duzej aglomeracji, mocna
> zurbanizowannych) to zjawsko wystepuje powszechnie (zeby nie powiedziec
> masowo), ludzie korzystaja z pomocy psychoterapeutow wydaje sie z
> koniecznosci ... a u nas wciaz ten sam mit o dewiacjach, itd.
Przed chodzeniem nie (z pewnymi wyjatkami ale o tym zaraz). Przed
ujawnianiem tak. W niektorych sytuacjach takie wizyty moga wrecz ulatwic
zycie - urlop zdrowotny na studiach albo "dupokrytka" przy odejsciu z
pracy (zeby pracodawca nie mogl sie wyzywac - przez przypadek dostalem
cos takiego). Ale w normalnych sytuacjach ujawnienie tego moze prowadzic
do klopotow (z podkresleniem na moze - ale nie musi). Ludzie po prostu
nie znaja sie na chorobach/schorzeniach psychicznych i reaguja na nie
lekowo. W USA powszechnosc tego typu zachowan wynika chyba bardziej z
mody/zachowan spolecznych - otwartosci i przyznawania sie "wielkich i
znanych" do tego. Wyobraz sobie Leppera, ktory mowi, ze byl u psychiatry
i ten wykryl u niego manie przesladowcza :))).
Co do moich doswiadczen. Spotkalem sie np. z psychiatra, ktory po
szybkim zdiagnozowaniu i olaniu reszty mojej wypowiedzi zaczal
opowiadac, co sie dzis u niego wydarzylo i z czym ma problemy. Takich
jednostek chyba trzeba sie bac, bo moga wyslac pacjenta do psychuszki -
a wiekszosc pracodawcow w przypadku odpowiedzi na pytanie - "co pan
robil w tym czasie ?" - "bylem w szpitalu psychiatrycznym" - mocno sie
zastanowi, czy przyjac takiego pracownika :(.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 12:01:39
Temat: Re: wizyta u psychologa
Machloy-Machlowicz napisał(a) w wiadomości: <3...@w...pl>...
>witam,
>
>w Polsce utarl sie zwyczaj posadzania ludzi korzystajacych z pomocy
>psychologa, psychoterapeuty lub jakiegokolwiek innego specjalisty
>dzialajacego w branzy odpowiedzialnej za pielegnacje zdrowia
>psychicznego o delikatnie mowiac : 'odchylenia od normy...', zaburzenia
>rownowagi zdrowia psychicznego, itd.
>w zwiazku z tym moje pytanie brzmi : czy osoba korzystajaca z pomocy
>takiego specjalisty powinna miec jakiekolwiek opory ?
Nie powinna. Ale fakt, że w naszym społeczeństwie nie wygląda to zbyt
różowo. W wielu wypadkach osoba korzystająca z pomocy psychologa, terapeuty
itp. powinna być z siebie dumna, że jest na tyle odważna i że stara się
zrobić coś ze swoim życiem. Zakładam, że przynajmniej 50% z tych, którzy
traktują korzystających z takiej formy pomocy jak wariatów, miałoby z czym
zgłosić się do odpowiedniego specjalisty od zdrowia psychicznego.
Alina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 15:27:16
Temat: Re: wizyta u psychologa
Użytkownik "linek" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:add1a2$9qc$1@news.tpi.pl...
>Zakładam, że przynajmniej 50% z tych, którzy
> traktują korzystających z takiej formy pomocy jak wariatów, miałoby z
czym
> zgłosić się do odpowiedniego specjalisty od zdrowia psychicznego.
> Alina
>
Bo najgorsi są niezdiagnozowani?:))))
Elizabeth
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 17:52:39
Temat: Odp: wizyta u psychologaUżytkownik Machloy-Machlowicz <w...@w...pl>:
> (..) ludzi korzystajacych z pomocy psychologa, psychoterapeuty lub
jakiegokolwiek innego specjalisty (..)
Lub psychiatry, chciales napisac? Nie bojmy sie tego slowa ;)
> w zwiazku z tym moje pytanie brzmi : czy osoba korzystajaca z pomocy
> takiego specjalisty powinna miec jakiekolwiek opory ?
Oczywiscie, ze powinna. I jak najbardziej kazdą swoja decyzje powinna
najpierw rozpatrywac w kontekscie "jak widza to ludzie" - ze szczegolnym
ukierunkowaniem na niezaznajomionych z tematem i zasciankowych ;)
> dzieki
> w.w.
A co Cie zainspirowalo do zadania tego pytania?
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-02 21:35:43
Temat: Re: wizyta u psychologa
Elizabeth napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Użytkownik "linek" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>news:add1a2$9qc$1@news.tpi.pl...
>
>>Zakładam, że przynajmniej 50% z tych, którzy
>> traktują korzystających z takiej formy pomocy jak wariatów, miałoby z
>czym
>> zgłosić się do odpowiedniego specjalisty od zdrowia psychicznego.
>> Alina
>>
>Bo najgorsi są niezdiagnozowani?:))))
>Elizabeth
>
Bo najgorsi są tacy, którzy myślą, że kto jak kto, ale oni są zdrowi i jako
tacy mają prawo decydować o tym, czy zdrowi są inni. A nie oszukujmy się, w
każdym z nas coś siedzi. Kiedyś może zacząć mocno rozrabiać i utrudniać nam
tzw. normalne funkcjonowanie.
Alina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-03 18:37:47
Temat: Re: Odp: wizyta u psychologa
Melisa napisał(a):
>
>
> A co Cie zainspirowalo do zadania tego pytania?
>
po prostu chce poznac nasz polska mentalnosc.
dzieki
w.w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-04 14:02:26
Temat: Re: Odp: wizyta u psychologa
> po prostu chce poznac nasz polska mentalnosc.
A CO TO???????
Bardzo prosze o jakies fachowe wyjasnienie....
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-04 21:06:43
Temat: Re: Odp: wizyta u psychologa
Pyzol napisał(a):
> > po prostu chce poznac nasz polska mentalnosc.
>
> A CO TO???????
>
> Bardzo prosze o jakies fachowe wyjasnienie....
> Kaska
rezyser filmu : 'Szczesliwego Nowego Yorku' zapytany dlaczego
przedstawil Polakow jako burakow, azbestow, wacholi, etc. odp. ze w
Polakach jest cos charakterystycznego, poczym dodal, ze Polaka mozna
poznac po jego charakterystycznej gebie - "my Polacy mamy geby". mysle
ze jest cos w tym :))) i nie dotyczy to tylko aparycji, ale w ogole
mentalnosci. mam na mysli sposob bycia, myslenia (jak zarobi zeby sie
nie narobic) etc. ...
pzdrw
w.w.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |