Pewnego pięknego dnia, a był(a) to sobota, 9 kwietnia 2005 20:12 użytkownik
Ania, sącząc kawkę, wyklepał:


> mniam :) jest w rossmanie (czy znowu w arenie kupiłaś? :P)?

He he, wyobraź sobie, że tym razem na Zielińskiego, aż sama się sobie
dziwię :)


> a jednak się skusiłaś? :) ja się nim paćkam już z 1,5 miesiaca ale wydaje
> mi się, że fajniejszy był ten pietruszkowy.

Tak, ja też uważam, że pietruszkowy jest lepszy. A miałam nie ulegać
nowościom :)

> btw - czy to mozliwe zeby oko łzawilo (ale tylko na dworze!) przez
> nieodpowiedni krem czy ot tak oko sobie łzawi bo chce? Troche mnie to
> wkurza
> bo często zanim dojdę do tramwaju połowę makijażu mam na policzkach :(

Oj, możliwe, możliwe. Ten krem tak ma, jeśli wyjedziesz nim za blisko
krawędzi oka. Dlatego ja się nim paćkam nieco niżej niż innymi kremami pod
oczy, własnie dlatego, żeby nic się do oka lub w najbliższe okolice nie
dostało, bo łzawię wtedy jak jasny gwint. Nie wiem, czy jasny gwint łzawi,
ale czuję się wtedy nieciekawie :)
>
> ps - kiedy dokładnie jest (było?) spotkanie pru? Czy herbaciarnia (jak
> mniemam - chińska na Igielnej) to jedyne mozliwe miejsce do pogaduch?

Będzie w ten wtorek (a może w środę? ale chyba więcej osób może we wtorek) w
herbaciarni, tylko o ile sobie przypominam, nie na Igielnej, tylko w innym
miejscu, zapomniałam w jakim. Skocz do wątku wyżej/niżej i sprawdź :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."