Data: 2015-10-31 16:15:11
Temat: Re: "wolność" seksualna
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:n12l0g$hnn$1@news.icm.edu.pl...
>>>> E... chyba masz niezdrowe uprzedzenia.
>>>
>>> Do "zawodu" prostytutki? Tak, chyba mam. LOL
>>
>> A dlaczego? Zastanówmy się tak na spokojnie,
>> bez niepotrzebnych tu emocji... ok?
>
> Nie emocjonuję się, wręcz trochę poziewuję z nudów, bo to
> już tyle razy było, że aż dziw (nomen omen) bierze. ;)
Nie dziwię się, że było tyle razy, aczkolwiek ja się nie spotkałem.
Podasz jakieś odnośniki do takich dyskusji z przeszłości?
>>>> Czyżby pozostałość po katolickie wychowanie?
>>>
>>> A w jakim modelu wychowania prostytucja jest
>>> normalnym spośród wielu wyborem zajęcia?
>>
>> W takim, w którym zachowania seksualne przedstawia
>> się jako normę, bez sztucznej wstydliwości czy taboo.
>> Jest to przecież TAKA SAMA fizjologia człowieka jak jedzenie.
>
> Więc jak jesteś "głodny", a Twoja żona/partnerka akurat wyjechała na parę
> dni, to oboje nie macie nic przeciwko, żebyś skorzystał z usług powiedzmy
> koleżanki?
No właśnie dla niektórych będzie to problem dla innych nie!
Nie widzę powodu do delegalizowania przez państwo/prawo.
A Ty widzisz powód? Podzielisz się z grupą tym co o tym myślisz?
> Wiesz, może to rzeczywiście jest kwestia emocji. ;)
Ale skup się, proszę...
My tu nie omawiamy kwestii "dlaczego tacy czy inni ludzie
korzystają z usług prostytutek", bo to zupełnie inna kwestia...
My omawiamy temat "dlaczego prostytucja jest delegalizowana"
w sensie braku akceptacji prawnej dla legalnych domów
publicznych, gdzie panie/panowie mogliby w bezpiecznych
warunkach pracować i płacić podatki zamiast sponsorować
zorganizowaną przestępczość, podobnie jak to było w czasach
prohibicji w USA.
|