Data: 2008-09-08 09:04:00
Temat: Re: wolność umysłu
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ga0bcp$fmk$1@inews.gazeta.pl...
> Powiem, czym to jest dla mnie.
> Wolność umysłu pojmuję jako uniezależnienie się od powszechnie przyjętych
> poglądów tak zwanego otoczenia, czy też tak zwanego stada, a także
> dogmatów
> i doktryn, obowiązujących w miejscu mojego bytowania.
> Istotne jest to, czy czuję się niezależna, a także, czy moje
> uniezależnienie
> nie dotyka w żaden sposób innych osób i nie pociąga za sobą, dla nikogo
> oprócz mnie, niepożądanych konsekwencji.
>
> Bo nie ulega wątpliwości, że takie konsekwencje istnieją.
Ladnie powiedziane.
Ja nie analizuję tak bardzo.
Cieszę się po prostu tym co jest /co mam/ jaka jestem/ innymi ludzmi /tym
jak żyję/.
W zgodzie ze sobą i z innymi.
pozdr.
o.
|