Strona główna Grupy pl.sci.psychologia wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!

Grupy

Szukaj w grupach

 

wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 90


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-11-10 12:06:11

Temat: Re: Re:TROLL
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chello" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:2d86f$4554692e$57cf0f7c$12533@news.chello.pl...

> Tak, wypierdalaj po zboju!

Nie chce mi się wypierdalać :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-11-10 12:33:32

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

reformator <t...@o...pl> napisał(a):

> Czesc, tak sie zastanawiam jak mocny wplyw na psychike kobiet maja
> badania ginekologiczne.

raz tylko słyszałam o traumie po badaniu: koleżanka pierwszy raz poszła do
BABY, miała okres, ta kazała jej wskoczyć na fotelik i z obrzydzeniem
rzekła, że ta krwawi (kumpela nie wiedziała, ze ma o tym poinformować
lekarza - miała wtedy 16 lat). I traumą było nie badanie, a obrzydzenie
lekarki.

Jak już wspomniałam, dla mnie wstydem niepojętym była wizja zdjęcia gaci
przed ortopedą. Ale jakoś 11 latkom daję prawo do takich przemysleń.

BTW - kobieta 16 czy 18 letnia, gdy idzie na badanie jest już (przynajmniej
powinna) własnie kobieta a nie dzieckiem i raczej zdaje sobie sprawę z tego,
że sama sobie tam nie popatrzy i wniosków nie wyciągnie. I dla rozumnej
istoty groźba powikłań jest groźniejsza niż to, ze ktoś, a przy tym lekarz
(czyli teoretycznie osoba o odpowiednim nastawieniu i nie sapiąca na widok
pipki, której różne wersje widzi co 20 minut).

Do dotyku lekarza biały człowiek (cyt.: żyjący w jako-takiej cywilizacji)
jest przyzwyczajany przez całe życie i tu jest kolejny etap takiego kontaktu.
Poza tym często nie ma się kontaktu z palcami (jeśli już, to przecież w
rękawiczkach), a z wziernikiem, patyczkiem i innymi urządzonkami.

BTW - a czy Ty jak idziesz do lekarza, np urologa, czujesz się z czegośtam
odarty i stajesz się "łatwy"?

Twoja koncepcja prowadzi do wniosków, że "drzewiej" niewiastom huć była
obca - przejrzyj sobie literaturę wieków przeróżnych.

Ale też koncept Twój przeraził mnie: dokładam go do parafii (sic!) obecnych
pomysłów na ograniczenie dostepu do srodków antykoncepcyjnych oraz
powoływania się posłów LPR na wyniki badań (rotfl), jakoby na płodność
kobiet negatywny wpływ miało używanie prezerwatyw.

hania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-11-10 13:18:00

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

(...)

No cóż - IMHO to zależy.
Nie ma jednej 'normalnej' reakcji. Dla jednej będzie to nie większa
intymność, niż załatwić się w publicznej toalecie, za ścianką z
dykty, a dla innej (patrz post Mai) będzie to znaczyło dużo, dużo
więcej.
... i żadna z reakcji nie jest 'nienormalna', bo niby dlaczego
miałaby być?
Jesteśmy dość dziwnymi automatami emocjonalnymi - coś, co dla
jednego ma olbrzymi ładunek emocjonalny dla innego nie ma ładunku
żadnego. Dawno, dawno temu dyskutowałem odrobinę podobnawy temat.
Otóż okazało się, iż pewna znajoma ma taką 'przypadłość', że
do orgazmu doprowadzają ją pieszczoty włosów (na głowie - bez
głupich podtekstów!).
Doznawała rozkoszy u fryzjerek na przykład - czy była w związku z
tym lesbijką?!?!
Czy 'zdradzała' swojego mężczyznę doznając takiego orgazmu nie z
nim?
Jako libertarianin jestem wyczulony na szukanie wszelkich, wionących
kolektywizmem, szablonów pośród ludzi - co jest normalne, a co nie,
jaka powinna być średnia i jakie odstępstwa powinno się od niej
zaakceptować, a jakie są już nieakceptowalne. Trzeba zwyczajnie
dobrać się tak, żeby pasowało - jak Ci nie odpowiada macanie Twojej
kobiety przez faceta, to poszukaj sobie takiej Mai (jak widzisz są na
świecie), a jak nie ma to dla Ciebie znaczenia, to tylko mniej
stresowo Ci się będzie żyło.


Pozdrawiam
NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-11-10 13:21:04

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

(...)
> BTW - kobieta 16 czy 18 letnia, gdy idzie na badanie jest już (przynajmniej
> powinna) własnie kobieta a nie dzieckiem
(...)

Chciejstwo przez Ciebie zdaje się przemawiać Haniu, ale to chyba w
sumie łatwiej żyć, gdy się wierzy, że jest się otoczonym przez
ludzi dobrych i dojrzałych, a nie głupich, małostkowych i
bezmyślnych.


Pozdrawiam
NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-11-10 13:31:23

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

elGuapo <e...@v...pl> napisał(a):

> (=2E..)
> > BTW - kobieta 16 czy 18 letnia, gdy idzie na badanie jest ju=BF
(przynajm=
> niej
> > powinna) w=B3asnie kobieta a nie dzieckiem
> (=2E..)
>
> Chciejstwo przez Ciebie zdaje si=EA przemawia=E6 Haniu, ale to chyba w
> sumie =B3atwiej =BFy=E6, gdy si=EA wierzy, =BFe jest si=EA otoczonym przez
> ludzi dobrych i dojrza=B3ych, a nie g=B3upich, ma=B3ostkowych i
> bezmy=B6lnych.

Chyba nie do konca sie zrozumieliśmy: chodziło mi o dojrzałość fizyczną,
połączoną z jako takim obyciem (kiedy to jedna pani drugiej pani już
opowiadała, jak wizyta wygląda i że nie ma się czego obawiać).

Odnośnie dojrzałości emocjonalnej to panie Boże broń - w takim wieku jeszcze
nie istnieje, w każdym razie nie w pełnym wymiarze i sama nie chciałabym się
cofnąć do stanu z ww. wieku ;-))

hania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-11-10 13:35:15

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

(...)
> raz tylko słyszałam o traumie po badaniu: koleżanka pierwszy raz poszła do
> BABY, miała okres, ta kazała jej wskoczyć na fotelik i z obrzydzeniem
> rzekła, że ta krwawi (kumpela nie wiedziała, ze ma o tym poinformować
> lekarza - miała wtedy 16 lat). I traumą było nie badanie, a obrzydzenie
> lekarki.
(...)

Piszesz o traumie przeżywanej przez dziewczynę, ale może być także
trauma przeżywana przez jej chłopaka. Niżej podpisany jest dowodem
na to, iż takie bywają.


Pozdrawiam
NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-11-10 13:41:51

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Hania wrote:

> elGuapo <e...@v...pl> napisał(a):
>
> > (=2E..)
> > > BTW - kobieta 16 czy 18 letnia, gdy idzie na badanie jest ju=BF
> (przynajm=
> > niej
> > > powinna) w=B3asnie kobieta a nie dzieckiem
> > (=2E..)
> >
> > Chciejstwo przez Ciebie zdaje si=EA przemawia=E6 Haniu, ale to chyba w
> > sumie =B3atwiej =BFy=E6, gdy si=EA wierzy, =BFe jest si=EA otoczonym przez
> > ludzi dobrych i dojrza=B3ych, a nie g=B3upich, ma=B3ostkowych i
> > bezmy=B6lnych.
>
> Chyba nie do konca sie zrozumieliśmy: chodziło mi o dojrzałość fizyczną,
> połączoną z jako takim obyciem (kiedy to jedna pani drugiej pani już
> opowiadała, jak wizyta wygląda i że nie ma się czego obawiać).
>
> Odnośnie dojrzałości emocjonalnej to panie Boże broń - w takim wieku jeszcze
> nie istnieje, w każdym razie nie w pełnym wymiarze i sama nie chciałabym się
> cofnąć do stanu z ww. wieku ;-))
>

Ależ to jest pl.sci.psychologia, a nie pl.sci.medycyna, miałem więc
powody domniemywać, iż piszesz o dojrzałości psychicznej, a nie
fizycznej.


Pozdrawiam
NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-11-10 13:44:46

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "reformator" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Hania napisał(a):
> Chyba nie do konca sie zrozumieliśmy: chodziło mi o dojrzałość fizyczną,
mi tylko chodzi o psychike
> połączoną z jako takim obyciem (kiedy to jedna pani drugiej pani już
> opowiadała, jak wizyta wygląda i że nie ma się czego obawiać).
nie zrozumielismy siebie, chodzi o dotyk obcego faceta Ktory ma DO TEGO
prawo , jest to abrobowane przez wszystkich na okolo.. anawet jest sie
przymuszanym.

to moim zdaniem powoduje ze duza większosc kobiet , " ma w sobie cos z
dziwki" - po parunastu wizytach pojawia sie znieczulica.. dlatego pod
wplywem np. alkoholu w pozniejszym czasie nie maja obiekcji przed tym
zeby ktokolwiek je zmacal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-11-10 13:49:14

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "Maja" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


elGuapo napisał(a):
> (...)
>
> No cóż - IMHO to zależy.
> Nie ma jednej 'normalnej' reakcji. Dla jednej będzie to nie większa
> intymność, niż załatwić się w publicznej toalecie, za ścianką z
> dykty, a dla innej (patrz post Mai) będzie to znaczyło dużo, dużo
> więcej.
> ... i żadna z reakcji nie jest 'nienormalna', bo niby dlaczego
> miałaby być?
> Jesteśmy dość dziwnymi automatami emocjonalnymi - coś, co dla
> jednego ma olbrzymi ładunek emocjonalny dla innego nie ma ładunku
> żadnego. Dawno, dawno temu dyskutowałem odrobinę podobnawy temat.
> Otóż okazało się, iż pewna znajoma ma taką 'przypadłość', że
> do orgazmu doprowadzają ją pieszczoty włosów (na głowie - bez
> głupich podtekstów!).
> Doznawała rozkoszy u fryzjerek na przykład - czy była w związku z
> tym lesbijką?!?!
> Czy 'zdradzała' swojego mężczyznę doznając takiego orgazmu nie z
> nim?
> Jako libertarianin jestem wyczulony na szukanie wszelkich, wionących
> kolektywizmem, szablonów pośród ludzi - co jest normalne, a co nie,
> jaka powinna być średnia i jakie odstępstwa powinno się od niej
> zaakceptować, a jakie są już nieakceptowalne. Trzeba zwyczajnie
> dobrać się tak, żeby pasowało - jak Ci nie odpowiada macanie Twojej
> kobiety przez faceta, to poszukaj sobie takiej Mai (jak widzisz są na
> świecie), a jak nie ma to dla Ciebie znaczenia, to tylko mniej
> stresowo Ci się będzie żyło.
>
>
> Pozdrawiam
> NeG


Tu Maja :) trochę nie na temat: otóż nieszczęśliwym trafem
skasowałam swojego posta w tym wątku. Czy da się go jakoś
"przywrócić do życia"?

Pozdrawiam,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-11-10 14:00:35

Temat: Re: wpływ badań ginekologicznych na psychike kobiety!
Od: "elGuapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


reformator wrote:

> Hania napisał(a):
> > Chyba nie do konca sie zrozumieliśmy: chodziło mi o dojrzałość fizyczną,
> mi tylko chodzi o psychike
> > połączoną z jako takim obyciem (kiedy to jedna pani drugiej pani już
> > opowiadała, jak wizyta wygląda i że nie ma się czego obawiać).
> nie zrozumielismy siebie, chodzi o dotyk obcego faceta Ktory ma DO TEGO
> prawo , jest to abrobowane przez wszystkich na okolo.. anawet jest sie
> przymuszanym.
>
> to moim zdaniem powoduje ze duza większosc kobiet , " ma w sobie cos z
> dziwki" - po parunastu wizytach pojawia sie znieczulica.. dlatego pod
> wplywem np. alkoholu w pozniejszym czasie nie maja obiekcji przed tym
> zeby ktokolwiek je zmacal

Myślę, że się jednak zrozumieliśmy. Wydaje mi się, że rozumiem
"co autor miał na myśli" (czyli Ty) i owszem - jakaś sensowna myśl
jest w tym zawarta, iż jest to naruszenie jakiegoś tabu. Ginekolog
jest wyjątkiem od reguły "nie ma macania nieswoich kobiet", ale IMHO
Twoje wnioski są stanowczo zbyt daleko idące.
IMHO kobiety raczej 'odłączają' od ginekologa element seksualny. Z
jednej strony ginekolog to oczywiście człowiek (także facet), ale
sądzę, że wizyta kobiety u ginekologa (za wyjątkiem wyjątków)
jest dla niej wyzuta z elementu seksualnego. Kobiet, które jarają
takie perwersje jest pewnie tyle, ilu jest facetów takich, które one
nie jarają ;)
Zresztą wogóle troche inaczej pojmujemy sex, zazdrość etc - nie 'ja
i Ty', tylko 'my faceci' i 'one - kobiety'.


Pozdrawiam
NeG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kary na psp (część II)
Śmieszne!
Zdrowy stosunek człowieka do własnego ciała
burzliwa przeszłość kobiety a związek
Szczerość czy hipokryzja?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »