Milena <m...@p...onet.pl> napisał(a):

> Ja byłam w niedzielę w Krakowie. Prawdę mówiąc, trochę szumnie nazwali tę
> wystawę - światowa.

Ja też mam podobne odczucie, po wystawie w Warszawie. Co do kupywania różnych
akcesoriów to rzeczywiście dużo było chętnych pasjonatek:).Ja sama nabyłam
linijkę powiększająca diagram i tablice magnetyczną(a właściwie taki prezent
zrobił mi mój mąż:)).Mam wrazenie, że artykuły były tańsze niż w warszawskich
pasmanteriach.

Agnieszka Lublin-Warszawa




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/