> czym się pozbyć tego cholerstwa??? problem dotyczy faceta, wielkie,
okropne,
> wstrętne, pryszcze, bleeee. pozbycie się faceta nie wchodzi w gre, ale jak
> bede musiala co noc przytulac sie do tych pryszczy to nie wiem jak dlugo
> pociągne. jakies super mocne zele antybakteryjne, czy co?

Jeśli "interwencja z zewnątrz" czyli lekarz lub ewentualnie kosmetyczka nie
wchodzą w grę, to można zastosować krem Lysanel Activ i Zineryt (antybiotyk+
sole cynku). Oba są w aptece bez recepty. Wspominany wcześniej Aknemycin tez
jest juz bez recepty.
Do tego 1-2 razy w tygodniu możesz nałożyć swojemu mężczyźnie maseczkę z
glinki, oraz maseczkę np. drożdżową.
Mydła Protex nie polecam, bo mimo, że działa przeciwbakteryjnie, ma zasadowe
pH- niszczy zarówno bakterie pryszczowe, jaki i stałych, pożytecznych
lokatorów skóry no i niszczy barierę ochronną skóry.
Wiem, że pisze teraz o sprawach oczywistych, ale podkoszulek musi być
codziennie zmieniany, a wyprysków nie można rozdrapywac, dotykac niemytymi
rękami itp.