Dnia Sat, 15 Oct 2005 21:51:16 +0200, gsk napisał(a):


> typu odzywkami. W przypadku Fioletowego kota jest to związane z chęcią
> wykreowania osoby zbuntowanej, pewnej siebie, nieliczącej się z nikim.

Mam inne zdanie na jego temat. IMO to dzieciak, który nie radzi sobie z
emocjami. Pewnie ma ciężkie dzieciństwo stąd te autodestrukcyjne
zachowania.

> Cel
> osiagnął. Wszyscy rzucaja się na niego jakby wymordował połowę użytkowników
> netu.

To "wszyscy" to na pewno przemyślane?

> Zrobił to tylko używając słów- przekleństw. Taką one maja w sobie
> siłę. Nie są obojętne i wywołują szereg emocji, są łatwym narzędziem do
> pobudzania odbiorcy.

Smród kupy na bucie też budzi. IMO istotne jest JAKIE emocje chce się
wywoływać.
A już na pewno nie wierzę nikomu kto _mówi_, że ma w dupie (jakby miał to
by nie mówił).

> A skoro "truizmy"? to dlaczego było tutaj tylko o
> ubóstwie językowym skoro inne aspekty wszystkim są znane?

Ja pisząc do Ciebie również mam na względzie sposób w jaki przez tą
wypowiedź będę postrzegany. Ludzie tak już mają, że jak wchodzą w
interakcje to jednym z najważniejszych tych relacji tworzywem jest
budowanie swojego wizerunku. Dlatego to co napisałaś jest IMO truizmem.
Ciekawym bardziej _jaki_ obraz wg Ciebie chce tworzyć FK, że popierasz
formę, którą się posługuje.

puchaty