Data: 2005-12-14 07:17:24
Temat: Re: wypadek
Od: gazebo <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Himera wrote:
>
> no kurde, mojego ojca kiedys potracil rowerzysta. ojciec jedzie se jakby
> nigdy nic a ten dran uderzyl w bok samochodu i wyjebal sie na maske i ojciec
> pozniej pusial ta cala przednia klape wymieniac.
>
> to prawdziwa historia.
widzialem kiedys jak na jezdnie (daleko poza przejsciem) wtargnal
nastolatek i przypoerdzieli w samochod osobowy, przyjechala policja,
pogotowie, ale w trakcie oczekiwania na ww. rowerzysta zerwal sie
afaltu i zbiegl
>
> ps. tacie nic sie nie stalo.
>
temu kierowcy tez nie, tylko samochod ucierpial
--
careful with that axe Eugene!
|