« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-27 22:54:13
Temat: wyparcieMam pytanko. Ktoś ostatnio mi powiedział że wyparł pewne zdarzenia.
Czy wie ktoś z was jak silne muszą być emocje by wyprzeć do podświadomości
jakieś wydarzenie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-27 23:06:24
Temat: Re: wyparcie> Mam pytanko. Ktoś ostatnio mi powiedział że wyparł pewne zdarzenia.
> Czy wie ktoś z was jak silne muszą być emocje by wyprzeć do podświadomości
> jakieś wydarzenie?
A jakiej odpowiedzi oczekujesz? W czym chcesz mierzyc sile? O jakie
emocje Ci chodzi? W ogole to 'wyparcie' to tylko konstrukt teoretyczny
w klasycznej teorii psychoanalitycznej... i nikt nie powiedzial, ze
cos takiego w ogole istnieje...
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 06:50:06
Temat: Re: wyparcieUżytkownik "baciu"
> Mam pytanko. Ktoś ostatnio mi powiedział że wyparł pewne zdarzenia.
> Czy wie ktoś z was jak silne muszą być emocje by wyprzeć do
podświadomości
> jakieś wydarzenie?
no to moze ja powie: na tyle silne ze wyparcie pozwola na w miare
normalne funcjonowanie
(cokolwiek to znaczy, chyba czujesz baze?)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 19:11:50
Temat: Re: wyparcie
> A jakiej odpowiedzi oczekujesz? W czym chcesz mierzyc sile? O jakie
Która mi pomoże zrozumieć o co chodziło tej dziewczynie.
Siłę emocji można porównać... tak by można było sobie to jakoś wyobrazić..
> Wilczek
> w...@b...pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 19:13:29
Temat: Re: wyparcie
Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:acv968$7du$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "baciu"
> > Mam pytanko. Ktoś ostatnio mi powiedział że wyparł pewne zdarzenia.
> > Czy wie ktoś z was jak silne muszą być emocje by wyprzeć do
> podświadomości
> > jakieś wydarzenie?
>
> no to moze ja powie: na tyle silne ze wyparcie pozwola na w miare
> normalne funcjonowanie
> (cokolwiek to znaczy, chyba czujesz baze?)
Tak ale jakie to mogło być wydażenie... zastanawiam się i przychodzi
mi wiele czarnych scenariuszy, aż się boję wypowiedzieć...
czy to rzeczywiście musiało być makabryczne?
> M.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 19:20:22
Temat: Re: wyparcie
Użytkownik "baciu" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:ad0kkn$e3g$1@news.tpi.pl...
>
> > A jakiej odpowiedzi oczekujesz? W czym chcesz mierzyc sile? O jakie
>
> Która mi pomoże zrozumieć o co chodziło tej dziewczynie.
> Siłę emocji można porównać... tak by można było sobie to jakoś wyobrazić..
>
Nie wiem czy chodzi Ci o coś co zrobiła czy o coś czego nie zrobiła...
W każdym razie jeśli zrobiła .. np zdrada - kocha kogoś kogo zdradziła -
siła wyrzutów może doprowadzić do tego
że sama sobie wmawia że tego nie było żeby o tym zapomnieć.
Może to ekstremalny przykład ale chyba na nim njlepiej to pojąć.
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 19:22:36
Temat: Re: wyparciebaciu napisał(a):
<...>
>
> Tak ale jakie to mogło być wydażenie... zastanawiam się i przychodzi
> mi wiele czarnych scenariuszy, aż się boję wypowiedzieć...
> czy to rzeczywiście musiało być makabryczne?
>
czemu od razu makabryczne? to mogło byc cos zupelnie zwyczajne (dla
innych), ale cos, czego on nie mógł, nie był w stanie, przyswoic. cos co
mogłby np. zburzyc dotychczasowy swiatopoglad. i to raczej nagle.
co do porównywania emocji.. jakos sobie tego nie wyobrazam. jak chcesz
porównywac emocje? IMO mozesz jedynie porównac ich nastepstwa, jczy jak
to zwac, a same emocje sa wewnetrz, niedostepne do porównac ze ..
a juz wiem.. moze taki przyklad: kolega był wielokrotnie gwałcony przez
innych kolegów w szkole.
o to ci chodziło?
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-28 22:58:35
Temat: Re: wyparcie> Mam pytanko. Ktoś ostatnio mi powiedział że wyparł pewne zdarzenia.
> Czy wie ktoś z was jak silne muszą być emocje by wyprzeć do podświadomości
> jakieś wydarzenie?
Z tego co ja kumam, a ostatnio mało kumam jak cholera, to wyparcie polega na
braku wolicjonalnie zogniskowanej świadomości. Czyli można "nie dostrzegać"
dowolnych emocji -bo domyślam się, że właśnie o emocje, które są reakcją na
wydarzenia Ci chodzi.
Można to sprawdzić w uproszczeniu biorąc dowolne wyparte emocje i świadomie
zogniskować na nich przez chwilę uwagę. Po pewnym czasie emocje przestają
istnieć, czyli następuje proces ich integracji (odwrotność wyparcia).
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-29 20:30:16
Temat: Re: wyparcie
Użytkownik Wilczek <w...@i...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:acue7s$jng$...@k...task.gda.pl...
> > W ogole to 'wyparcie' to tylko konstrukt teoretyczny
> w klasycznej teorii psychoanalitycznej... i nikt nie powiedzial, ze
> cos takiego w ogole istnieje...
>
sam sobie zaprzeczsz. Samo stworzenie teorii jest stwierdzeniem, że cos istnieje.
Psychoanaliza nie opiera sie tylko na teorii ale i na praktyce potwierdzającej
istnienie wyparcia. Pojęcie wyparcia stosowane jest także szkoły kture coprawda
związane są z psychoanalizą ortodoksyjną ale założenia są odmienne.
pozdrawiam nigela
> --
> -=Pozdrowionka=-
>
> Wilczek
> w...@b...pl
> ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-29 21:30:17
Temat: Re: wyparcieUżytkownik Wilczek <w...@i...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:acue7s$jng$...@k...task.gda.pl...
> > W ogole to 'wyparcie' to tylko konstrukt teoretyczny
> w klasycznej teorii psychoanalitycznej... i nikt nie powiedzial, ze
> cos takiego w ogole istnieje...
>
sam sobie zaprzeczsz. Samo stworzenie teorii jest stwierdzeniem, że cos istnieje.
Wow! Nowy paradygmat w nauce! Przelom mozna wrecz powiedziec :-)
Ja zawsze myslalem, ze teoria to tylko abstrakcyjna nadbudowka
nad czyms co probujemy wyjasnic... Mowisz, ze jesli stworze wlasna
teorie na dowolny temat z dowolnymi zalozeniami to bedzie to
oznaczac ze moje tezy maja odbicie w empirii?
>Psychoanaliza nie opiera sie tylko na teorii ale i na praktyce potwierdzającej
istnienie wyparcia.
No bo generalnie gdyby nie to, ze te motywy mozna istotnie wykorzystac
w terapii to psychoanaliza dawno by juz zdechla. Jest tylko taki problem
- to ze cos co nazwiemy Panadolexem i stwierdzimy nawet empirycznie ze
jak to sie poda to czlowiek zdrowieje nie oznacza wcale ze znamy przyczyny
jak i skutki zazywania specyfiku... zmiane stanu moga wywolywac zupelnie
inne elementy badz wplywac na proces zmienne o ktorych nie mamy nawet
pojecia.
> Pojęcie wyparcia >stosowane jest także szkoły kture coprawda związane są
z psychoanalizą ortodoksyjną ale założenia są >odmienne.
co to jest pschoanaliza ortodoksyjna? U mean klasyczna?
Swoja droga podaj mi definicje... albo inaczej powiedz 'co to jest wyparcie'
skoro jestes taka pewna ze "to cos" istnieje.
BTW, zrobilas blad w slowie "która" - no offence - po prostu razi w oczy :-)
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |