Data: 2001-03-19 19:53:15
Temat: Re: wysokie IQ
Od: "Lorn" <l...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Diana" <a...@a...net> wrote in message
news:3ab648f8$1@news.astercity.net...
> Użytkownik "Phenomen" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:9959la$nv2$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> > slyszalam ze ludzie o bardzo wysokim IQ maja problemy natury
emocjonalnej
> > poza tym poczucie alienacji moze niezrozumienia.....moze takie czynniki
> > bezposterdio zwiazane z IQ wplywaja? To sa tylko
hipotezy.....zastanawiam
> > sie jak jest naprawde.
>
> To nie sa tylko hipotezy. Badania przeprowadzone przez L. Hollingworth
> pozwolily jej na sformulowanie wniosku o tzw. optimum inteligencji, ktore
> zawiera sie pomiedzy 130 - 150 jednostek. Powyzej tego progu zdecydowanie
> czesciej pojawiaja sie problemy, o ktorych piszesz, zaznaczajace sie
> szczegolnie wyraznie u dzieci i mlodziezy szkolnej. Oczywiscie nie jest to
> regula, niemniej jednak taka tendencja wystepuje.
Mysle, ze glownie liczy sie charakter, a zaleznosc inteligencji od
alienacji, niemoznosci znalezienia sobie miejsca w spoleczenstwie to kwestia
wtorna. Dzieci bardziej inteligentne sa inaczej traktowane - czesciej
chwalone, mniej karcone, czuja sie pewniej na lekcjach, ale (czesto wlasnie
dlatego) sa odrzucone wsrod rowiesnikow. Jednak - powtarzam - jest to MZ
kwestia wtorna. Znam wiele bardzo inteligentnych osob, ktore dzieki
inteligencji znajduja swoje miejsce w spoleczenstwie. Korzystaja z
inteligencji jako narzedzia swoistej manipulacji, docierania do ludzi,
wbijania sie w ich pamiec, co zapewnia sukces w tej dziedzinie.
Jesli chodzi o moje doswiadczenia - nie bylem popularny, az pewnego dnia
sprobowalem cos z tym zrobic. Bylo to dawno, w siodmej klasie podstawowki.
Zorganizowalem w szkole audycje radiowezowa (nikt inny na to nie wpadl),
zrobilem sobie liste - co komu imponuje (z grona pedagogicznego) - plynnosc
wypowiedzi, czy moze zwiezlosc, aktywnosc na zajeciach, aktywnosc poza
zajeciami, czy zywe (nawet udawane, ale skutecznie) zainteresowanie tematem.
Postanowilem pogadac z dziewczynami z osmej klasy. Skutek - szkola zawrzala,
mialem wyzsza srednia, niedostepne dotad dziewczyny wolaly do mnie z daleka,
ludzie, ktorzy uwazali mnie za wyrzutka, patrzyli z zazdroscia. Przez
kolejne lata bylem poznawany, gdy przechodzilem w poblizu szkoly.
Nie wiem, czemu rzucielm ten system. Moze mnie meczyl (wymagal duzo
energii), a moze cos mnie zniechecilo. Nadal wykorzystuje jego elementy, by
uzyskac drobne sukcesy, ale w mniejszym stopniu. Zachecam.
pozdr.
Lorn
PS: Czy chec mowienia o sobie ma zwiazek z izolacja, inteligencja, czy
brakiem inteligencji? ;-)
>
>
> Pozdrawiam,
> Diana
>
>
>
>
|