hej!
jestem z wroclawia, gdzie woda byla fluorowana juz od bardzo dawna i dopiero
po powodzi w 1997 roku zaprzestano tej paktyki. na swoje zabki nie narzekam,
jak rowniez na inteligencje, i kosci. poniewaz jednak dozowanie fluoru do
wody odbywalo sie na zasadzie "ile sie panu mieciowi na lopate nabralo" to
powaznym problemem staly sie przebarwienia zebow u dzieci wywolane nadmiarem
fluoru. dlatego uwazam ze profilaktyka zwiazana z utrwalaniem szkliwa
fluorem powinna byc kontynuowana, jednak pod bacznym okiem stomatologa. poza
tym rzeczywiscie powinna odbywac sie w obrebie samej jamy ustnej, a nie
przez fluoryzowanie wody pitnej czy podawanie tabletek z fluorem.
pozdro
mckwack