Data: 2002-11-05 18:30:51
Temat: Re: z okazji
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Melisa" w news:aq9317$lpg$1@zeus.man.szczecin.pl...
/.../
> Nie bylo statywu, ani otwartej na stale migawki. Robilam przy dlugim czasie
> nastwietlania, ale nie az tak dlugim. Nie wyszlo najlepiej, szczerze
> mowiac - lipa ;)
Te dwa elementy to podstawa fotografowania nocą. Zamiast statywu
można postawić aparat na czymś stabilnym, choć wtedy trudno
kadrować.
> Ale sie ucze, a z tych co zrobilam ze 3 mi sie nawet
> podobaja. Zdecydowanie prosciej robi sie podczas slonecznego dnia ;)
:)). I dlatego stosunkowo niewiele jest dobrych zdjęć nocnych.
Powiem Ci jednak, co to ma wspólnego z psychologią ;).
Takie fotografowanie wymaga wyrzeczeń. W nocy jest niebezpiecnie;
dobrze mieć koło siebie silne ramię bodyguarda i samochód.
Samochód kupisz, silnego ramienia raczej nie - musi być wspólnota
zainteresowań. W tym wypadku to sprawa zwykle dalekoplanowa,
a więc...
to zajęcie dla samotników :)?
> Pozdrawiam
> Melisa
pozdrawiam
All
|