« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-04-26 23:01:25
Temat: zło dobrem zwyciężaj?jakby nierealne...
http://tiny.pl/hgbzr
"osoby powodowane złymi intencjami dysponują najwyższą wytrzymałością
fizyczną"
choć
"Psychologowie ustalili: bycie moralnym wzmacnia odporność psychiczną"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-04-26 23:03:58
Temat: Re: zło dobrem zwyciężaj?Dnia Tue, 27 Apr 2010 01:01:25 +0200, tren R napisał(a):
> "Psychologowie ustalili: bycie moralnym wzmacnia odporność psychiczną"
Tak, bo trzeba ciągle trenować wytrzymywanie ataków i ciągle się w tym
wytrzymywaniu doskonalić, czasem nawet w ich odpieraniu i w kontratakach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-04-27 11:31:58
Temat: Re: zło dobrem zwyciężaj?
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1xk01xssvc07k$.rvucq1p773ig.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 27 Apr 2010 01:01:25 +0200, tren R napisał(a):
>
>> "Psychologowie ustalili: bycie moralnym wzmacnia odporność psychiczną"
>
> Tak, bo trzeba ciągle trenować wytrzymywanie ataków i ciągle się w tym
> wytrzymywaniu doskonalić, czasem nawet w ich odpieraniu i w kontratakach.
Nic podobnego. Odpornosc wynika z wewnetrznego uporzadkowania, nie z
wojowania. No ale kazdy tlumaczy po swojemu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-04-27 16:49:36
Temat: Re: zło dobrem zwyciężaj?wtorek, 27 kwietnia 2010 01:01. carbon entity 'tren R'
<t...@n...sieciowy>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> jakby nierealne...
>
> http://tiny.pl/hgbzr
>
> "osoby powodowane złymi intencjami dysponują najwyższą wytrzymałością
> fizyczną"
>
> choć
>
> "Psychologowie ustalili: bycie moralnym wzmacnia odporność psychiczną"
Heavy metal z tej beczki:
Turbo --- Wybacz wszystkim wrogom
http://www.youtube.com/watch?v=pt0mDGRXyok
Tyż utopiści...
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-04-30 08:36:06
Temat: Re: zło dobrem zwyciężaj?In article <y40ad7x5piwr$.dlg@trenerowa.karma>,
t...@n...sieciowy says...
>
> jakby nierealne...
>
> http://tiny.pl/hgbzr
>
> "osoby powodowane złymi intencjami dysponują najwyższą wytrzymałością
> fizyczną"
Weź się trenR opanuj i nie zapodawaj informacji naukowych ze stron
religijnych, bo to kolejna mutacja jehowizmu. ;>
Co to znaczy "złymi"? Czy maratończyk ma złe intencje, a może górnicy
spod Wałbrzycha, którzy jeszcze kilkanaście lat temu wydobywali ręcznie
węgiel koksujący precując na kolanach, a może złe intencje mieli
niedożywieni i zmarźnięci więźniowie niemieckich obozów pracy i obozów
koncentracyjnych, pracujący po kilkanaście godzin na dobę?
Mz. autorowi chodziło o grupę, którą można nazwać psychopatami, ale Ci
nie mają złych intencji według nauki - http://tinyurl.com/33kolfa .
Kierują się potrzebą osiągnięcia celu-nagrody. A to czy cel jest dobry i
czy na drodze jego osiągnięcia popełniają złe, dobre czy nijakie
uczynki, to sprawa do dyskusji, bo zapewne są i bardzo pożyteczni
społecznie psychopaci. :)
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-05-01 08:09:40
Temat: Re: zło dobrem zwyciężaj?ty jesteś tak złym psychopatą że cie nawet diabli w piekle nie chcą...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-05-01 10:13:33
Temat: Re: z?o dobrem zwycie?aj?Flyer wrote:
/.../
> Mz. autorowi chodziło o grupę, którą można nazwać psychopatami, ale Ci
> nie mają złych intencji według nauki - http://tinyurl.com/33kolfa .
> Kierują się potrzebą osiągnięcia celu-nagrody. A to czy cel jest dobry i
> czy na drodze jego osiągnięcia popełniają złe, dobre czy nijakie
> uczynki, to sprawa do dyskusji, bo zapewne są i bardzo pożyteczni
> społecznie psychopaci. :)
>
> Pozdrawiam
> Flyer
/na marginesie moich zainteresowań ostatnich napiszę tu sobie takie coś:/
Istniał model w którym zakładano że u psychopatów siada komunikacja
pomiędzy korą czołową a amygdala, co nie pozwala im w pełni kierować się
"tym co mogą stracić". W efekcie kierowali się tym co "mogą zyskać".
Teraz próbuje się pokazać, że dodatkowo, "to co mogą zyskać" jest przez
nich przeżywane silniej niż u innych i może w związku z tym zdominować
zachowanie.
To typowy model naukowy - a nauka z definicji nie zajmuje się ocenami
moralnymi- ale wyjaśnianiem mechanizmów. Nie będzie więc tu pojęcia
"złej intencjonalności", "zła wcielonego", "zwyrodniałej motywacji"
Jednocześnie w świadomości potocznej istnieją tego typu pojęcia i dobrze
się mają. "Człowiek potoczny" jest przeświadczony, że sam decyduje o
swoich zachowaniach, gdy zaś opisuje innych, wyjaśnia ich zachowania w
ten sposób jeszcze chętniej /por. choćby asymetria atrybucji aktora
versus obserwatora/.
Model naukowy z konieczności widzi człowieka jak kulkę nawozu toczoną
przez kilka żuków gnojaków. Może zmierzyć siłę i kąt natarcia każdego
"gnojaka",może ocenić nierówności terenu i przewidzieć gdzie potoczy się
kulka. Ma jedną zaletę - daje się udowodnić w sposób poprawny
metodologicznie.
Model w którym człowiek co chwila sam, swobodnie, dysponując wolnością
wyboru redefiniuje siebie udowodnić się nie da. A jeszcze, czy czyniąc
to wybieramy "złą" czy "dobrą" stronę mocy? Ten model jest zbyt ulotny,
jednostkowy i unikatowy. Każdy z nas to taki osobny "niezły model". Da
się to tylko przeżyć czy doświadczyć. Udowodnić nie sposób.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-05-02 07:14:09
Temat: Re: zło dobrem zwyciężaj?
Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.2644a5b882f891579896cb@news.neostrada.pl...
> In article <y40ad7x5piwr$.dlg@trenerowa.karma>,
> t...@n...sieciowy says...
>>
>> jakby nierealne...
>>
>> http://tiny.pl/hgbzr
>>
>> "osoby powodowane złymi intencjami dysponują najwyższą wytrzymałością
>> fizyczną"
>
> Weź się trenR opanuj i nie zapodawaj informacji naukowych ze stron
> religijnych, bo to kolejna mutacja jehowizmu. ;>
>
> Co to znaczy "złymi"? Czy maratończyk ma złe intencje, a może górnicy
> spod Wałbrzycha, którzy jeszcze kilkanaście lat temu wydobywali ręcznie
> węgiel koksujący precując na kolanach, a może złe intencje mieli
> niedożywieni i zmarźnięci więźniowie niemieckich obozów pracy i obozów
> koncentracyjnych, pracujący po kilkanaście godzin na dobę?
>
> Mz. autorowi chodziło o grupę, którą można nazwać psychopatami, ale Ci
> nie mają złych intencji według nauki - http://tinyurl.com/33kolfa .
> Kierują się potrzebą osiągnięcia celu-nagrody. A to czy cel jest dobry i
> czy na drodze jego osiągnięcia popełniają złe, dobre czy nijakie
> uczynki, to sprawa do dyskusji, bo zapewne są i bardzo pożyteczni
> społecznie psychopaci. :)
Innymi slowy wieszkosc politykow, handlowcow itp. ma jednoznaczne cechy
psychopaty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-05-02 12:24:55
Temat: Re: z3o dobrem zwycie?aj?In article <hrguud$b9o$1@news.net.icm.edu.pl>, i...@g...pl
says...
>
> Flyer wrote:
>
> /.../
> > Mz. autorowi chodziło o grupę, którą można nazwać psychopatami, ale Ci
> > nie mają złych intencji według nauki - http://tinyurl.com/33kolfa .
> > Kierują się potrzebą osiągnięcia celu-nagrody. A to czy cel jest dobry i
> > czy na drodze jego osiągnięcia popełniają złe, dobre czy nijakie
> > uczynki, to sprawa do dyskusji, bo zapewne są i bardzo pożyteczni
> > społecznie psychopaci. :)
> >
> > Pozdrawiam
> > Flyer
>
> /na marginesie moich zainteresowań ostatnich napiszę tu sobie takie coś:/
>
> Istniał model w którym zakładano że u psychopatów siada komunikacja
> pomiędzy korą czołową a amygdala, co nie pozwala im w pełni kierować się
> "tym co mogą stracić". W efekcie kierowali się tym co "mogą zyskać".
> Teraz próbuje się pokazać, że dodatkowo, "to co mogą zyskać" jest przez
> nich przeżywane silniej niż u innych i może w związku z tym zdominować
> zachowanie.
Heh. Złodziej kradnie ze sklepu np. chleb.
Czy zakłada, że jego kradzież zostanie niezauważona [czyli albo się nie
zna, albo nie myśli, albo jego postępkami kieruje "komunikacja pomiędzy
korą czołową a czymśtam ;>], czy zakłada, że kradzież zostanie
zauważona, ale on nie zostanie rozpoznany lub/i on zostanie ukarany [bo
nie można go znaleźć, bo przedmiot kradzieży nie miał dużej wartości],
czy wreście nic nie zakłada? Nigdy się tego nie dowiemy, bo złapany
złodziej stara się obronić siebie i zaspokoić przesłuchujących, więc
mówi im to co może jego obronić, albo to, czego chcą usłyszać
przesłuchujący.
Zapewne nie ma JEDNEJ ODPOWIEDZI [stąd problem w stworzeniu definicji
psychopaty, zwłaszcza jeżeli chleb ukradnie biedny, mający poczucie
winy].
> To typowy model naukowy - a nauka z definicji nie zajmuje się ocenami
> moralnymi- ale wyjaśnianiem mechanizmów. Nie będzie więc tu pojęcia
> "złej intencjonalności", "zła wcielonego", "zwyrodniałej motywacji"
> Jednocześnie w świadomości potocznej istnieją tego typu pojęcia i dobrze
> się mają. "Człowiek potoczny" jest przeświadczony, że sam decyduje o
> swoich zachowaniach,
Zakładam, że wiesz - przed kilku laty zostały zrobione badania, które
zdefiniowały sposób myślenia człowieka jako sekwencyjny, a nie
współbieżny [niestety tego tekstu nie potrafię znaleźć - w badaniu
chodziło o rozpoznawanie figur, krzyrzyków i takich tam]. Czyli pierwszy
problem - w zależności od punktu wyjścia myśli, wynik może być różny.
Sekwencja, to de facto myślenia prostolinijne - zdeterminowane.
Drugi eksperyment pochodzi sprzed roku [tego też mi się nie chce szukać,
ale w odróżnieniu od poprzedniego, może nawet zdołał bym go znaleźć ;>]
- badania tomografem [chyba? :)] stwierdziły, że zanim decyzja trafi do
świadomości i zostanie zwerbalizowana, to .... została już podjęta.
Przez kogo i co? ;>
Już nie wspomnę o najostatniejszych badaniach, w których wyszło, o dziwo
;> , że osobowość [chyba była tam mowa o genialności - nie chciało mni
się czytać tego chłamu, więc przeczytałem tylko tytuł] to nie tylko
efekt genów, ale i wychowania/nauczania.
Na dobrą sprawę świadomośc to tylko "specyficzny zespół wyników
działania podświadomości [rozumianej czysto biologicznie]".
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-05-02 12:47:29
Temat: Re: zło dobrem zwyciężaj?In article <o...@d...lan>, o...@o...eu says...
>
> ty jesteś tak złym psychopatą że cie nawet diabli w piekle nie chcą...
Dziś wpadł do mnie znajomy, ze swoim kilkuletnim autystycznym synem. O
czymś tam rozwawialiśmy, a syn wali mi, że będę w piekle [chodziło o to,
że jestem zatwardziałym niewierzącym i się najębię, nie dosłownie to
powiedziałem oszczywiście, z jego dziadkiem, na jego komunii :)]. Na
argument, że będę siedział w Piekle, odpowiedziałem grzecznie, że Polska
to zimny kraj i należy mi się trochę ciepła, właszcza, że w nocy, w
górnych warstwach atmosfery [czytaj Niebie - inna sprawa jak się
zdefiniuje atmosferę] temperatura osiąga zawrotną wartość - [minus] 180
stopni C.
Chciał mnie [dzieciak] uderzyć. Bo ja zły męczyzna jezdem. ;>
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |