Data: 2008-05-17 21:25:37
Temat: Re: zachlysniecia
Od: "Mirab" <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kazimier <@n...@w...pl@> napisał(a):
> Moja mama (58 lat), odkad pamietam, 2-3 razy na rok, potrafi sie zachlysnac
> wlasna slina ot tak bez przyczyny. Zachlysniecie, a raczej lapanie oddechu
> po zachlysnienciu, to trwa ok 2-3 minut, w tym czasie z wielkim trudem lapie
> powietrze, trudno jej ustac na nogach. Ostatnio po takich mekach jest tak
> zmeczona ze musi polozyc sie spac. Kiedys pomagalo jak zlapalem ja za rece i
> szarpnalem do gory. Teraz to juz nie pomaga. Okolicznosc ta jest na tyle
> stresujaca ze teraz za kazdym razem kiedy jestem swiadkiem dzwonie po
> pogotowie (i za chwile odwoluje). Mama, kobita ze wsi, wierzy tylko jedemu
> lekarzowi (z tejze wsi). A lekarz ten nie kieruje jej na zadne badania tylko
> mowi jej ze ten typ tak ma. I tyle. Z racji tego ze ostatnio zdarza sie jej
> byc samej na dzialce obawiam sie o nia.
> Co to moze byc? Poki jest na goraco jestem zdeterminowany by zaciagnac ja
> sila do lekarza. tylko do jakiego ?
> bede wdzieczny za podpowiedzi.
>
..
laryngolog - do oceny gardła i krtani
lekarza tej specjalności wybrał bym jako pierwszego
co dalej...? zobaczymy
Pozdrawiam,
Mirab
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|