Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zagłebianie się w kryzys...

Grupy

Szukaj w grupach

 

zagłebianie się w kryzys...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-06-28 03:50:25

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marek Wilk" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:bdisie$8dg$1@inews.gazeta.pl...
> Biorac pod uwage "profesjonalizm" pracownikow polskich szpitali, watpie,
> zeby chodzilo o cos innego, niz zapelnienie >limitu<. Ja mialem juz
> "przygody" z kilkoma psychiatrami, a zaden z nich nawet nie chcial
> zainteresowac sie moim problemem.

moze jest tak jak piszesz.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-06-28 16:24:48

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a"
> sorry ale twoje podejscie jest zalamujace. Podawazasz opinie psychologa
> szpitalnego, poszesz bzdury o nabijaniu statystyki,
Iwonko, ale u nas to jest całkiem normalna sprawa, może trudno Ci w to
uwierzyć...
Szpitale teoretycznie są przeładowane, dla prawdziwie chorych często nie ma
miejsca,
dlatego że oni potrzebują kosztownych terapii, leków, wzmożonej opieki a więc
i wydatków... Niestety mając za sobą w ciągu ostatnich trzech lat siedem różnych
oddziałów szpitalnych wiem, że na siłę (dopóki nie wypisze się na "własne
żądanie i odpowiedzialność")
są trzymani pacjenci, których leczenie niewiele kosztuje, które tej opieki tak
naprawdę
nie potrzebują, ale nabijają koszty zadłużonym szpitalom. Przykre, ale
prawdziwe.
Przykłady - na żądanie.
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-06-28 18:11:37

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"AsiaS" <a...@n...onet.pl> wrote in message news:bdkfg8$a0g$1@news.onet.pl...
> Iwonko, ale u nas to jest całkiem normalna sprawa, może trudno Ci w to
> uwierzyć...
> Szpitale teoretycznie są przeładowane, dla prawdziwie chorych często nie ma
> miejsca, (...)

w sumie trudno mi w to uwierzyc, bo mimo, ze nie jestem
fizycznie w kraju to jednak wielu moich znajomych zostalo
i owszem mowia o roznych przekretach w sluzbie zdrowia, ale
nie na zasadzie "zawsze i wszedzie".
Wsrod moich znajomych jedna wlasnie leczona byla w szpitalu
psychiatrycznym, dzieki temu, ze zajeli sie nia lekarze cieszy
sie dobrym zdrowiem psychicznym. wciaz jestem za podazaniem uwag
specjalistow a nie amatorow.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-07-01 09:09:09

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2003-06-28 01:29:30 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Iwon(k)a* skreślił te o to słowa:

> "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> wrote in message
news:twxw0xxizyj3$.dlg@Lia.pyry.net...
>> Procedura. Po probie samobojczej trafiasz na oddział psychiatryczny.
>> Obserwacja.
>
> a jak myslisz dlaczego taka jest procedura?
> lekarze nie maja co robic? a moze trzeba jakos utrzymac szpital?
> soryy za sarkazm, ale ta procedura z czegos powazniejszego wynika.
> szkoda tylko, ze ty o tym nie pomyslisz.
> iwon(k)a

Prosze Cie bardzo, zebys mi wykazała w poscie do ktorego sie odniosłas, ze
napisałam cokolwiek o motywach powołania takiej procedury.

Ps. poniewaz umiem czytac ze zrozumieniem, juz w tej chwili Ci napisze, ze
nie znajdziesz takiego sformułowania, i sądu oceniającego ową procedurą,
więc jesli chcesz sie popisywac swoim sarkazmem najpierw dokładnie poszukaj
postu wobec ktorego mozesz go uznac, bo w tym przypadku leciutko sie
ośmieszasz.

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=39102

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-07-01 12:14:13

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> wrote in message
news:9fj2y42n1k3$.dlg@Lia.pyry.net...
> Prosze Cie bardzo, zebys mi wykazała w poscie do ktorego sie odniosłas, ze
> napisałam cokolwiek o motywach powołania takiej procedury.

wlasnie o to mi chodzi, ze nie piszesz o tym.

iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-07-01 12:29:19

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2003-07-01 14:14:13 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Iwon(k)a* skreślił te o to słowa:

> wlasnie o to mi chodzi, ze nie piszesz o tym.
>

A mam taki obowiazek?
Udzieliłam Mrowce odpowiedzi dlaczego po prosbie samobojczej trafia sie na
oddział psychiatryczny.
Odpowiedz moja była prawdziwa, nie skłamałam, nei nagiełam faktów.
Nikt pozniej nie chciał wiedziec w jaki sposob procedura powstała itd.

Wiec wybacz, ale Twój zarzut, ze o czyms nie pisze jest smieszny.
Rownei dobrze mozna by Tobie zarzucic ze nie napisałas o 10 innych
aspekatach pewnego zachowania mimo ze napisałas o 3 innych.


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=39102

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-07-01 12:37:41

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> wrote in message
news:16q1377bko272.dlg@Lia.pyry.net...

> A mam taki obowiazek?
> Udzieliłam Mrowce odpowiedzi dlaczego po prosbie samobojczej trafia sie na
> oddział psychiatryczny.
> Odpowiedz moja była prawdziwa, nie skłamałam, nei nagiełam faktów.
> Nikt pozniej nie chciał wiedziec w jaki sposob procedura powstała itd.

mam nadzieje, ze tym razem zrozumiesz. juz to do ciebie pisalam
w innym poscie ale chyba nie przeczytalas. Podajesz procedury jak
przyklad wytworu "przeciwko" pacjentom. Owszem sa takie procedury ale one
z jakis przyczyn, tu o nich nie wspominasz. Przedstwiasz je
jako bezduszne wsadzanie ludzi do szpitala wbrew woli i bez uwzglednienia
dobra pacjenta, bo "sa takie procedury". ja w pytaniu o motywy tych procedur
chialam zwrocic uwage, ze sa one nie skierowane przeciw ludziom
a dla nich.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-07-01 12:50:51

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2003-07-01 14:37:41 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Iwon(k)a* skreślił te o to słowa:

> mam nadzieje, ze tym razem zrozumiesz. juz to do ciebie pisalam
> w innym poscie ale chyba nie przeczytalas. Podajesz procedury jak
> przyklad wytworu "przeciwko" pacjentom.

Iwonko, napisałam li tylko o istnieniu procedur.
A nastepnie li tylko i jedynie o tym, w jaki sposob to działa w praktyce.

> Owszem sa takie procedury ale one
> z jakis przyczyn, tu o nich nie wspominasz.

Bo nie mam takiego obowiazku.

> Przedstwiasz je
> jako bezduszne wsadzanie ludzi do szpitala wbrew woli i bez uwzglednienia
> dobra pacjenta, bo "sa takie procedury".

To, ze napisałam, ze istieje mozliwosc wypisania sie na własne zadanie ze
szpitala nie implikuje, ze wsadzanie na taki oddział jest bezduszne (choc
czesto jest*) i bez uwzgeldnienai dobra pacjenta ( choc czesto tak to
wyglada*)

* wygląda (ało) to tak na oddziale oraz w szpitalu, w ktorym miałam
praktyki.

> ja w pytaniu o motywy tych procedur
> chialam zwrocic uwage, ze sa one nie skierowane przeciw ludziom
> a dla nich.

Tak to w zyciu jest, ze kazda procedura stworzona dla czyjegos dobra
powoduje, ze zaczyna ona działac wbrew dobru pacjenta, bo nie rozpatruje
sie kazdego przypadku indywidualnie, tylko postepuje zgodnie z procedurą.

Co wiecej, jak sie okazało w przypadku Iwci, ordynator odmowił wypisu
dziewczyny ze szpitalu, tyle tylko, ze nie zrobił tego co do niego
nalezało.
Przepisy stanowią:
" Jeżeli przedstawiciel ustawowy żąda wypisania ze szpitala osoby, której
stan zdrowia wymaga leczenia w szpitalu, kierownik zakładu opieki
zdrowotnej lub lekarz przez niego upoważniony może odmówić wypisania do
czasu wydania w tej sprawie orzeczenia przez właściwy ze względu na
siedzibę zakładu sąd opiekuńczy, chyba że przepisy szczególne stanowią
inaczej.

Właściwy sąd opiekuńczy zawiadamiany jest niezwłocznie o odmowie wypisania
ze szpitala i przyczynach odmowy."

A pan ordynator zapomniał, ze musi sie zwrocic do sądu opiekunczego.
Ciekawe dlaczego?

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=39102

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-07-01 12:56:52

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> wrote in message
news:nguyxspz5uqg$.dlg@Lia.pyry.net...

> Iwonko, napisałam li tylko o istnieniu procedur.
> A nastepnie li tylko i jedynie o tym, w jaki sposob to działa w praktyce.

o to wlasnie mi chodzi.

> > Owszem sa takie procedury ale one
> > z jakis przyczyn, tu o nich nie wspominasz.
>
> Bo nie mam takiego obowiazku.

celowo?
>
> > Przedstwiasz je
> > jako bezduszne wsadzanie ludzi do szpitala wbrew woli i bez uwzglednienia
> > dobra pacjenta, bo "sa takie procedury".
>
> To, ze napisałam, ze istieje mozliwosc wypisania sie na własne zadanie ze
> szpitala nie implikuje, ze wsadzanie na taki oddział jest bezduszne (choc
> czesto jest*) i bez uwzgeldnienai dobra pacjenta ( choc czesto tak to
> wyglada*)

mozliwe, tyle, tylko ze stale jakos wieje chlodem od twoich
postow z procedura tylko i nie podaniem motywow tych procedur.

> ja w pytaniu o motywy tych procedur
> > chialam zwrocic uwage, ze sa one nie skierowane przeciw ludziom
> > a dla nich.
>
> Tak to w zyciu jest, ze kazda procedura stworzona dla czyjegos dobra
> powoduje, ze zaczyna ona działac wbrew dobru pacjenta, bo nie rozpatruje
> sie kazdego przypadku indywidualnie, tylko postepuje zgodnie z procedurą.

ale choc troche trzeba sie wysilic, zeby choc pokazac te dwie strony
medalu. Jak mowie, wialo chlodem z twoich postow.

> A pan ordynator zapomniał, ze musi sie zwrocic do sądu opiekunczego.
> Ciekawe dlaczego?

tez nie wiem. wiem za to co ty napisalas.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-07-01 13:11:42

Temat: Re: zagłebianie się w kryzys...
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2003-07-01 14:56:52 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Iwon(k)a* skreślił te o to słowa:


>> Bo nie mam takiego obowiazku.
>
> celowo?

Tak szczerze? Do głowy mi nie przyszło, zeby na grupie o rodzinie pisac o
tym. Ex post podejrzewam, ze na pl.sci.psychologia byłoby wieksze
prawdopodobienstwo poruszenia przeze mnie tego wątku.
Tutaj jakos nei wydało mi sie to celowe.


> mozliwe, tyle, tylko ze stale jakos wieje chlodem od twoich
> postow z procedura tylko i nie podaniem motywow tych procedur.

No cóż, ja generalnie nie jestem jakos szczegolnie wylewna, i chłodem ode
mnie wieje nawet IRL jesli nei jestem z kims blizej zwiazana.
Nie lubie sie rozpływac i roztkliwiac, i do tego jestem formalistką. To tak
w skrócie.


>> Tak to w zyciu jest, ze kazda procedura stworzona dla czyjegos dobra
>> powoduje, ze zaczyna ona działac wbrew dobru pacjenta, bo nie rozpatruje
>> sie kazdego przypadku indywidualnie, tylko postepuje zgodnie z procedurą.
>
> ale choc troche trzeba sie wysilic, zeby choc pokazac te dwie strony
> medalu. Jak mowie, wialo chlodem z twoich postow.

Ehh, juz bez przesady. Mrowka po prostu nei wiedziała dlaczego trafia sie
na oddział psychiatryczny po probie samobojczej. Trafia sie na ten oddział
bo taka jest procedura, nie dlatego, ze po dzisiatkach badan psychiatra
uzna ze ta osoba sie na pewno kwalifikuje. Jest to pewne uproszczenie ( nie
twierdze, ze nie słuszne) - pozwala na poczatku oszczedzic czas.
Wiadomo, ze procedura powstaje wtedy gdy na podstawie N przypadkow okazuje
sie, ze jest to własciwa metoda postepowania. Wiadomo rowniez, ze przy
kazdym schematycznym działaniu n jednostek 'omylkowo' zalapuje sie na taka
procedure.
I dlatego tez, nie twierdze, ze procedura jest zła.
Informuje jedynie, ze mozna zadac wypisu, co zmusza w danej sytuacji
konkretnego lekarza do zajecia konkretnym pacjentem, i rzeczywistym
ustaleniem, czy procedure nalezy kontynuowac, czy moze jednak pobyt
pacjenta nie jest konieczny i sa lepsze metody na opieke nad nim.
Informuje, bo nie wszyscy wiedza, ze wypisu mozna zażądac, ze w przypadku
neiletnich lekarz musi miec zgode sądu na zatrzymanie w szpitalu jesli
rodzina zada wypisu.
I informuje dlatego, ze nikomu nie zycze spedzenia 24 godzin w szpitalu
psychiatrycznym, bo to co mozna ujrzec (wiadomo, ze szpital psychiatryczny
obok wiezienia jest najdoskonalszym przykladem instytucji totalnej, a wiec
sposobem zniewalania ludzi itd) zapewne trwale sie odcisnie na psychice,
zwłaszcza psyche osoby niepelnoletniej.



--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=39102

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do poczytania - o rodzinie oczywiście :)
Re: Migrena
[Gliwice] Kto, gdzie, kiedy?
Kryzys przedmałżeński - ratunku!
polecam wczasy dla dzieciaków-Rabka ("półkolonie")

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »