« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-09 10:00:32
Temat: zalanie -ubezp.Witam!
W marcu ubieglego roku, zalalismy sasiadom kuchnie, tzn nie tak bardzo, byla
plama wielkosci talerza, nic wielkiego.Z sasiadem zadnych problemow, dalam
mu farbe mial pomalowac, nic sie nie burzyl wszystko ok.
Ale dzisiaj mi mowi czy moglabym powiedziec ze zalanie nastapilo tydzien
temu, bo on ubiega sie o odszkodowanie za zalanie, ma ubezpieczona chate.Czy
to nie za pozno?
i czy moga do mnie do domu przyjsc eksperci i zapytac sie jak to naprawde
bylo?
nie chcialabym klamac.
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-09 10:22:31
Temat: Re: zalanie -ubezp.
Użytkownik "J.K" <E...@W...PL> napisał w wiadomości
news:avjh5f$bvi$1@news.tpi.pl...
> Ale dzisiaj mi mowi czy moglabym powiedziec ze zalanie nastapilo tydzien
> temu, bo on ubiega sie o odszkodowanie za zalanie, ma ubezpieczona
chate.Czy
> to nie za pozno?
> i czy moga do mnie do domu przyjsc eksperci i zapytac sie jak to naprawde
> bylo?
Nie wchodz w to. Jego ubezpieczyciel przysle rzeczoznawce, ktory dokona
ogledzin, pozatym nawet przy zalozeniu, ze on lyknie to klamstwo, w co
watpie (roczne zalanie wyglada jednak troche inaczej niz swieze),
ubezpieczalnia bedzie chyba probowala sciagnac koszty ubezpieczenia z
winowajcy, czyli z ciebie albo twojego ubezpieczenia.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-09 10:26:31
Temat: Re: zalanie -ubezp.: Witam!
: W marcu ubieglego roku, zalalismy sasiadom kuchnie, tzn nie tak bardzo, byla
: plama wielkosci talerza, nic wielkiego.Z sasiadem zadnych problemow, dalam
: mu farbe mial pomalowac, nic sie nie burzyl wszystko ok.
: Ale dzisiaj mi mowi czy moglabym powiedziec ze zalanie nastapilo tydzien
: temu, bo on ubiega sie o odszkodowanie za zalanie, ma ubezpieczona chate.Czy
: to nie za pozno?
Niezaleznie od innych zagadnien ubezpieczyciel sciagnie ew. kwote
odszkodowania plus koszty z ciebie, jako sprawcy.
Pozdrowienia,
Maciej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-09 10:34:21
Temat: Re: zalanie -ubezp.
"J.K" pyta
> i czy moga do mnie do domu przyjsc eksperci i zapytac sie jak to naprawde
> bylo?
Nie jestem pewien, ale jeśli ubezpieczalnia uzna jego szkodę to wtedy
przyjdą do Ciebe po pieniądze.
Jeśli jesteś ubezpieczona to pokryje to Twoja polisa. Jeśli nie, to będziesz
musiała pieniądze wyciągnąć z własnego portwela.
No i nie jestem przekonany, czy ten ekspert nie pozna, że zalanie miało
miejcse prawie rok temu.
A może sąsiadowi zalało mieszkanie jeszcze raz (np. tydzień temu pękła mu
jakaś rurka) a teraz próbuje to zwalić na Ciebie!! Oblał sufit, połowę
kuchni, meble i co tam jeszcze ma wodą i prubuje wyłudzić pieniądze od
Ciebie (poprzez ubezpieczalnię). Ale to już kwestia czy ufasz sąsiadowi.
Zalecam daleko posunietą ostrożność.
Pozdrawiam, Chopek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-09 11:20:17
Temat: Re: zalanie -ubezp.dzieki, wszystkim, zadzwonie i to wszystko odwolam, moje mieszkanie nie jest
ubezpieczone, takze sciagaliby ode mnie bezposrednio, a to ze sie po roku
obudzila, to nie moaj wina
Pozdrawiam wszystkich zimowo:-)
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-09 18:42:07
Temat: Re: zalanie -ubezp.
Użytkownik "J.K" <E...@W...PL> napisał w wiadomości
news:avjlr0$15h$1@news.tpi.pl...
> dzieki, wszystkim, zadzwonie i to wszystko odwolam, moje mieszkanie nie
jest
> ubezpieczone, takze sciagaliby ode mnie bezposrednio, a to ze sie po roku
> obudzila, to nie moaj wina
> Pozdrawiam wszystkich zimowo:-)
AFAIR rozmowy z ubezpieczycielami to odszkodowania mozna dochodzic nawet do
10 lat od wystapienia szkody.
Obawiam sie tylko, ze w momencie szkody sasiad nie byl ubezpieczony.
Karol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |