Szczesiu; <cukl2b$an4$1@opal.futuro.pl> :

> > 30% [tu pojawia się problem, czy nie istnieje wtedy wtórny impuls
> > związany ze zbyt niską niepewnością, który zmienia charakterystykę
> > odczytu w taki sposób, żeby podnieść stopień pewności a w konsekwencji
> > wybrać jedną z alternatyw] - żaden z nich nie jest PEWIEN 100%
>
> To jest właśnie główny problem schizofrenii - na chłopski rozum - kiedy
> nie wiesz co się dzieje, nie możesz temu zapobiec. Ponieważ czujesz się
> zagrożony, chwytasz się pierwszej lepszej wersji, aby tylko powiedzieć
> "dzieje się to, czy tamto" i móc zacząć DZIAŁAĆ. Popełniasz wtedy 2 błędy:
>
> 1. Twoja interpretacja jest oczywiście błędna (błędne założenia - z mety
> kaplica).
> 2. Nie jest potrzebne żadne działanie oprócz uświadomienia sobie tego
> faktu (jakie kompaktowe, rekurencyjne zdanko wyszło, hehe).

[...]

Na wstępie - mój model jest mocno uproszczony [a nawet można powiedzieć
"błędny"], choć na tyle przejrzysty, że dobrze obrazuje pewne problemy
psychiki.

Co się zaś tyczy powyższego. Mz. najważniejsze w tym interesie jest
wzmacnianie sygnału "sterującego" w odpowiedzi na brak sygnałów
zwrotnych o odpowiednim ładunku [moje procenty] i przyczyny powodujące
brak odpowiedniego sygnału zwrotnego. Niezależnie jednak od powyższego,
stany schizoidalne [a może lepiej psychotyczne?] istnieją w życiu
każdego człowieka - Ty podałeś przykład z basenem, podczas kiedy
faktycznie to nie dźwięk [dający się zwerbalizować] powoduje relaksację
na basenie, ale delikatny "masaż" i prawdopodobnie obniżenie temperatury
ciała [lub wysiłek związany z jej utrzymaniem na stałym poziomie], kto
inny [tzw. normalny] będzie oglądał znanego polityka lub znaną Panią
naukowiec i negatywne wrażenie z ich oglądania przeniesie na ich
wypowiedzi uznając je za "ważne".

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101