Data: 2004-01-03 23:49:42
Temat: Re: żałowanie "czegoś"
Od: Wojciech Włodarczyk <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć
Użytkownik "józek" <c...@t...pl> napisał w wiadomości
> jak sądzicie, co jest łatwiejsze:
> żałować że się coś zrobiło czy żałować że się czegoś nie zrobiło.
osobiście
> uważam, że żałowanie czegoś czego się nie zrobiło jest bardziej
> nieprzyjemnym uczuciem niż żałowanie że się coś zrobiło. wiem, że to dosyć
> dziwne pytanie, ale na pewno możecie coś na ten temat powiedzieć.
> pozdrawiam
> j.
No więc jak dla mnie różnica pomiędzy "zrobieniem" i "niezrobieniem" czegoś
jest pozorna. Każde "zrobienie" można potraktować jak "niezrobienie" czegoś
odwrotnego lub przeciwnego.
Rzecz raczej w tym czy chodzi o żałowanie bierności lub aktywności, chociaż
i tu jest sprawa dość wątpliwa. Czasami powstrzymanie się od czegoś wymaga
pewnej aktywności (decyzyjnej) natomiast niepowstrzymanie się i odruchowe
_zrobienie_ czegoś jest raczej rodzajem bierności.
No i jak tu teraz rozsądzić ?
Może pytanie trzeba sformułować prościej - czy żałowanie lenistwa jest
gorsze
niż żałowanie .... (no właśnie, jak to drugie nazwać) ?
Na pewno lenistwo to powód do wstydu więc oprócz zwykłego żalu dochodzi
wstyd.
Tak to widzę.
--
Pozdrawiam
(:->) Wojtek
|