« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-11-09 12:01:06
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:eiv49f$pde$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive:yes
> Użytkownik "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał
>
> Nixe:
>> > No i? Co wtedy zrobisz, czego nie mogłaś zrobić, gdy facet usiadł z
> tyłu?
>
>> naciskam przycisk blokujący drzwi.
>
> I co to Ci daje, jeśli drzwi już są otwarte?
> Bo jakoś nie wierzę w refleks pozwalający Ci na blokadę drzwi na ułamek
> przed złapaniem klamki. Zwłaszcza gdy - jak sama piszesz - śledzisz pilnie
> mapę i nie wiesz, co się wokół dzieje.
kątem oka widzę, że ktoś się zbliża i wtedy jest szansa, że zablokuję, albo
rzucę się na fotel z boku, żeby nie wsiadł:) Cokolwiek, po prostu szanse są
większe, że zauważę i zareaguję.
>> nie był pijany, był bezdomny - to nie to samo.
>
> A jaka to różnica w kontekście tego, że obcy chłop wlazł Ci do samochodu i
> nie chciał wyjść?
może jest mniej agresywny, nie zwymiotuje, nie obsika auta, nie zaśnie na
amen itd...
wożenia dzieci - są
> dość
>> > elementarne i rutynowo wykonywane czynności.
>
>> Oj...Nixe, Nixe...
>
> No niestety Teli - o takich rzeczach się nie zapomina i sprawdza rutynowo
> przy zapinaniu dzieciakom pasów. Naprawdę nie rozumiem gdzie widzisz
> problem.
>
Teraz to my nie o zapinaniu pasów, tylko o obcym chopie na tylnym siedzeniu.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-11-09 12:01:55
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
"Szpilka" <s...@S...pl> wrote in message
news:eiv54q$qse$1@node4.news.atman.pl...
>
> A co? wali tą ceglą na oślep? Chyba robi pierw jakieś rozeznanie czy tam
> cokolwiek na siedzeniu leży.
To wszystko trwa sekundy. Nie sądzę, żeby za bardzo się przyglądał, CO tam
leży. Ważne, że leży i da się wyjąć. Więc po prostu lepiej, żeby NIE leżało.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-11-09 12:03:05
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Szpilka" <s...@S...pl> napisał w wiadomości
news:eiv4qm$qpl$1@node4.news.atman.pl...
>>> [BTW - tego, co się dzieje z tyłu to już nie widzisz? (hint: lusterko
>>> wsteczne)
>>> I nie słyszysz, jak Ci ktoś drzwi otwiera?]
>> Nixe, czy Ty masz jakiś problem? czego znowu tutaj nie rozumiesz? jak
>> patrzę na mapę to nie patrzę do lusterka wstecznego, a jak ktoś zbliża
>> się z boku do mojego auta to kątem oka to po prostu widać.
>
> I zawsze każdy idzie do drzwi prosto tak by go było widać?
> Woesz można podejść od tyłu auta i pociągnąć za klamkę.
> Nie zauważysz.
jasne, że tak, ale ja tylko mówię, że większe jest prawdopodobieństwo
zareagowania z przodu niż z tyłu.
>>>>> Na zadupiu i w podejrzanych miejscach zawsze blokuję się od środka.
>>>> a ja nie.
>>> I dlatego Tobie pakują się do środka pijani kolesie, a mnie jakoś nie :)
>> nie był pijany, był bezdomny - to nie to samo.
>
> A bezdomny nie może się oakzać zboczeńcem/mordercą?
> Jak można tak ryzykowac?
>
może, ale nic mi nie jest, a on nie był (przynajmniej tamtej zimy) 88.
:-)
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-11-09 12:04:47
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Szpilka" <s...@S...pl> napisał w wiadomości
news:eiv4mp$qoo$1@node4.news.atman.pl...
>>> I odnosząc się do opisanej przez Ciebie sytuacji: zdążyłabys zareagować
>>> gdyby ten facet ładował ci się na przedni fotel?
>> możliwe, że tak.
>
> Zdążyłabyś zablokowac zamek, zanim ktoś pociągnąłby za klamkę? Wątpię.
nie wiem, może tak.
>>>>>> Sprawdzałam coś na mapie na okropnym zadupiu
>>>>> Na zadupiu i w podejrzanych miejscach zawsze blokuję się od środka.
>>>> a ja nie. To był zwykły przystanek, pusto bo zimno i padał straszny
>>>> śnieg i tylko na chwilkę przystanęłam z zapalonym silnikiem i nagle ...
>>>> "kolo" się pojawił.
>>> I co? Zapytałaś się dokąd chce jechac i go podrzuciłaś? :-/
>> nie, nie chciał wysiąść i powiedział: "Pani, nie wyrzucej mie, jo nie
>> chca być 88 w tym roku, jo pojada z panią obojętnie gdzie , ino się
>> trocha ogrzeja":)
>
> To ja bym powiedziała, że zadzwonię po odpowiednie służmy miejskie
> i niech zawożą pana gdzie pan chce.
>
a ja miałam za niedługi czas kolejne spotkanie i nie miałam czasu na
czekanie, aż przyjedzie policja.
>
>> Ja mam dobre serduszko:)
>
> A ja zdrowy rozsądek.
inaczej: zaufanie do ludzi.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-11-09 12:05:15
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:eiv4d5$q59$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive:yes
> "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał
>
>> na torebkę mam patent taki- kładę na podłodze, a uchwyt przekładam przez
>> przyrzą (nie wiem jak to się nazywa) służący do zmiany biegów.
>
> Ten przyrząd nazywa się dźwignią zmiany biegów.
o widzisz. O to mi chodziło :)
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-11-09 12:05:29
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzieX-No-Archive:yes
Użytkownik "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał
> kątem oka widzę, że ktoś się zbliża i wtedy jest szansa, że zablokuję
To dlaczego nie blokujesz a priori gdy musisz się gdzieś zatrzymać i uwagę
masz zajętą np. sprawdzaniem mapy czy rozmową przez komórkę czy czymkolwiek
innym?
> > A jaka to różnica w kontekście tego, że obcy chłop wlazł Ci do samochodu
i
> > nie chciał wyjść?
> może jest mniej agresywny, nie zwymiotuje, nie obsika auta, nie zaśnie na
> amen itd...
Taaa ... _może_
> Teraz to my nie o zapinaniu pasów, tylko o obcym chopie na tylnym
siedzeniu.
O ile dobrze pamiętam to i o jednym i o drugim.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-11-09 12:08:38
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:eiv4om$rjd$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive:yes
> Użytkownik "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał
>
>> spróbuj, a zobaczysz :)
>> Podobnie jak z małym dzieckiem w foteliku z tyłu.
> [...]
>> bo nie każdy obcy jest dla mnie zagrożeniem, a poza tym mam po moim tacie
>> ogromną sympatię do takich ludzi. Fascynuje mnie ich życie i opowiadanie
>> o
>> nim. Mało kto to rozumie.
>
> Ty jednak jesteś świrnięta.
mówiłam, że mało kto to rozumie?
> Jeszcze wczoraj pisałaś coś ZUPEŁNIE innego:
>
> "wiesz czemu kupiłam 2 drzwiowy?, bo pewnej zimy jeżdziłam 4 drzwiowym
> autem
> i wsiadł mi do auta bezdomny facet, który powiedział, że nie wysiądzie, bo
> nie chce być 88 (87 osób tamtej zimy zamarzło). Sprawdzałam coś na mapie
> na
> okropnym zadupiu i ten się władował. Wyobraź sobie jak się fajnie jedzie
> patrząc cały czas w lusterko wsteczne. Wysiadł dopiero po 30 minutach..."
To nie jest nic innego, bo ja zdaję sobie sprawę z zagrożenia tylko, że
akurat ten człowiek, który wsiadł wzbudził moją litość i po prostu mu
pomogłam, ale wiem, że mógł wsiąść ktoś inny i dlatego wolę unikać takich
sytuacji.
Teli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-11-09 12:14:28
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:eiv5av$r2e$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> nie był pijany, był bezdomny - to nie to samo.
>>
>> A jaka to różnica w kontekście tego, że obcy chłop wlazł Ci do samochodu
>> i
>> nie chciał wyjść?
>
> może jest mniej agresywny, nie zwymiotuje, nie obsika auta, nie zaśnie na
> amen itd...
Tamten Ci zasnął. Jaką miałaś pewność że nie na amen?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-11-09 12:15:05
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:eiv5ht$ufl$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive:yes
> Użytkownik "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał
>
>> kątem oka widzę, że ktoś się zbliża i wtedy jest szansa, że zablokuję
>
> To dlaczego nie blokujesz a priori gdy musisz się gdzieś zatrzymać i uwagę
> masz zajętą np. sprawdzaniem mapy czy rozmową przez komórkę czy
> czymkolwiek
> innym?
mea culpa.
Już się nie powtórzy.
>> > A jaka to różnica w kontekście tego, że obcy chłop wlazł Ci do
>> > samochodu
> i
>> > nie chciał wyjść?
>
>> może jest mniej agresywny, nie zwymiotuje, nie obsika auta, nie zaśnie na
>> amen itd...
>
> Taaa ... _może_
ja cały czas o prawdopodobieństwie :)
>> Teraz to my nie o zapinaniu pasów, tylko o obcym chopie na tylnym
> siedzeniu.
>
> O ile dobrze pamiętam to i o jednym i o drugim.
ale tutaj akurat o drugim.
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-11-09 12:16:25
Temat: Re: zapinanie pasów w samochodzie
Użytkownik "Księżniczka Telimena" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:eiv5jk$m4h$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A bezdomny nie może się oakzać zboczeńcem/mordercą?
>> Jak można tak ryzykowac?
>>
> może, ale nic mi nie jest,
Wtedy nic się nie stało ale z takim podejściem aż się prosisz by na Ciebie
trafiło.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |