Data: 2009-06-29 23:05:33
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążę
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
michał pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>>> ...
>>>>>>>>> Gdyby takich pism dzisiaj nie było, to nawet nie mielibyśmy
>>>>>>>>> żadnej szansy zdobyć minimalnej wiedzy z zakresu tych właśnie
>>>>>>>>> poziomych, szczelnie od dorosłych izolowanych relacji.
>>>>>>>> taaa... :)
>>>>>>> Spróbuj przyjąć sobie, że to nie czasopismo psuje maluczkich,
>>>>>>> tylko wychodzi naprzeciw ich zapotrzebowaniu i rejestruje
>>>>>>> rzeczywiste zachowania "wiodących" trendów wśród młodzieży. A że
>>>>>>> te trendy różnią się od trendów poprzednich pokoleń, to
>>>>>>> naturalnie muszą być straszne. :) Wiem, że każdy rodzic ma
>>>>>>> tendencje do przekonania, że jego dzieci nie mają z tym nic
>>>>>>> wspólnego. Nie pamiętają siebie z tamtych lat? Może?
>>>>>> bardzo mi się to wpasowuje w rozmowę o instynktach i kulturze.
>>>>>> te gazetki idą po najprostszej linii oporu, wychodząc niejako na
>>>>>> przeciw zapotrzebowaniu, ale też i niewąsko je kreując.
>>>>>> trendy to nie zauważyłem, żeby się jakoś szczególnie zmieniły.
>>>>>> bo niby co masz na myśli?
>>>>> No właśnie. Czytaj młodzieżowe gazetki. Będziesz miał jaką taką
>>>>> wiedzę. Jeśli te gazetki odrzucisz, stracisz kontakt. Ja nie
>>>>> czytam, bo niemam w tym wieku dzieci. I spokojnie mogę sobie
>>>>> myśleć, bez stresu, że te trendy są po prostu inne. Jak zawsze.
>>>>> Inne w kolejnych pokoleniach. :)
>>>> ale o jakiego rodzaju trendach ty mówisz? o modzie? kolczykach w
>>>> pępkach?
>
>>> Chodzi mi o całe spektrum spraw, które są ważne dla młodocianych, a o
>>> których niewiele wiedzą ich rodzice.
>>> Nie pytaj mnie o konkrety, bo ja ich nie znam. Podejrzewam młodzież o
>>> niektóre z nich. Ale w tych pismach jak "Dziewczyna", "Bravo" i
>>> podobnych możesz wiele wyczytać. To chcę powiedzieć. Nie rozumiesz?
>>> To trudno, nie przekonam Cię. Jesteś już za stary! :)
>
>> śmiem twierdzić, że jedyne co sie mocno zmienia to język i obniża
>> granica obcowania z tematem zarówno w teorii jak i praktyce.
>
> To mało? Język to niemal wszystko! Język to istota porozumiewania się w
> zamkniętym klimacie pojęć. Bez specjalnego zainteresowania, jako rodzic
> go nie poznasz. A obniżanie granicy jest funkcją języka i tym, co
> szokuje dopiero owocami tego obniżania.
tego ostatniego zdania nie kumam, ale może musisz jakaś młodziezową
nawijką popierdalać :)
>> ważne dla młodocianych jest zawsze to samo. świat jest przeraźliwie
>> nudny :)
>
> To akurat jest jakby zależne od indywidualnej interpretacji. Świat jest
> orgazmicznie ciekawy. :)
i te dwie tezy się zajebiscie pięknie uzupełniają - bo tez funkcjonują
równolegle, ale w innych wymiarach.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|