Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji Re: zaraz sie potnę - problem z ocenianiem ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: zaraz sie potnę - problem z ocenianiem ;)

« poprzedni post następny post »
Data: 2007-07-30 14:51:06
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z ocenianiem ;)
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Sky wrote:
>>> No cóż -wg mnie to twoja postawa jest w zasadzie ukoronowaniem
>>> komplikowania sobie życia nieweryfikowalnymi -bo nieusuwalnym
>>> subiektywizmem skażonymi- ocenami [niby swoich zamierzeń wobec
>>> drugich, a jednak w zasadzie nieupoważnionej ocenie progu
>>> wrażliwości
>>> innych] których to poprawności właściwie nie można zweryfikować
>>> przed
>>> faktem -nawet nie podjętych działań- ale fakem uzyskania
>>> wyczerpującej informacji o ich efektach psychicznych u ich
>>> "adresatów" ;)

>> Ciekawe, bo ja widzę u siebie tendencję odwrotną. Wielipoziomowość
>> reagowania na bodźce zwrotne i podświadoma asekuracja oparta na
>> mechanizmach myślowych przy kazdorazowej próbie wchodzenia w
>> kształtowanie opinii o osobach - może być korygowana ustalonymi
>> zasadami, które będą gwarantowały optymalnie najkorzystniejszy dla
>> wszystkich stron (oceniającego i ocenianych) wynik.

> Więc jednak oceniasz innych... ;P

Nie da się nie oceniać innych. Wszystko dotyczące tego, co widzimy, z
kim mamy do czynienia, podlega automatycznej naszej ocenie. Chodzi o
świadomość, że są to oceny subiektywne i z tego względu nie nalezy
sugerować ocenianej osobie i otoczeniu pochopnych wniosków. Kilka
prostych zasad daje bardzo duże prawdopodobieństwo, że swoimi
subiektywnymi wrażeniami nie zaszkodzisz nikomu.

> A skąd pewność że jakiekolwiek zasady
> zagwaranują najkorzystniejszy
> [dla oceniającego] wynik twojej jego oceny?

Ponieważ stosowanie ich przynosi spodziewane rezultaty. Spróbuj, może
też nabierzesz przekonania!

> To też jedna z zasad? ;)
> I każesz mi wierzyć w twój obiektywny egocentryzm ;P
> Jakoś twoje osądy moich intencji w naszym dyskursie
> nie są zbyt trafne co pozwala mi się domyslać iż ulegasz
> subiektywizacji widzenia innych jak wszyscy ;)))

Tak toczno. Nie starasz się zbytnio, żeby temu zapobiec. ;) Jak dotąd
swoimi "ocenami" nie zaszkodziłem Ci, mam nadzieję.

> Zresztą: kto respektowanie przez ciebie owej zasady
> [najkorzystniejszego efektu dla ocenianego] zweryfikuje i jak? ;P

Życie, cywilizacja już je zweryfikowały i dlatego można je uznać za
wszechczasowe i uniwersalne :D

> Sam zainteresowany? Przecież go o swoich ocenach informujesz
> dopiero swoim konkretnym postępowaniem wobec niego
> czyli właściwie stawaniem go przed faktami dokonanymi ;P

Nie widzę przeszkód. Tak się dzieje, nie da się ukryć.

>> W ten sposób można oszczędzić wiele czasu i energii po to, aby
>> łatwiej było żyć w harmonijnej równowadze psychicznej wśród ludzi.

> ...raczej byś ty się zbytnio nie namęczył
> z odnalezieniem swojej własnej realnej równowagi
> w kontakcie z innymi... ;P

Nie powiedziałem, że wdrożenie właściwych zasad jest jak pstryknięcie
palcami. Warto było poświęcić jeszcze więcej energii, niż zdołałem.

>> Te zasady sprowadzam do kilu najważniejszych aktywności i są to
>> pewne
>> ramy dotyczące moich wyuczonych nawyków myślowych. Polecam.

> Ależ to brzmi jak totalny schematyzm postrzegania rzeczywistości! ;)
> Autoupraszczanie zubażające aż po "posługiwanie się kilkoma
> wyuczonymi
> nawykami myślowymi"

Raczej uporządkowanie tego, co jest najważniejsze w moim życiu, a co
mniej ważne. Określenie "totalny schematyzm" nie pasuje do tego
uporządkowania. Mam po prostu więcej czasu na nowe aktywności,
ponieważ staram się nie tracić energii na rozwiązywanie problemów,
które inni już dawno rozwiązali.

> Nic dziwnego że palisz... ;)
> ot dowód że twoje metody nie rozwiązują wszystkich dylematów
> jakie wymagając rozładowania [z braku mozliwosci rozwiązania]
> wywołują potrzebę "ucieczki" w przyjemność...

Nie palę, mam centralne ogrzewanie. A w przyjemności częściej zanurzam
się bez potrzeby uciekania od czgokolwiek, niż w wyniku takiej
potrzeby.

>>> Jakoś nie chce mi się wierzyć że nie dostrzegasz podstaw do
>>> zanegowania tejże swojej praktyki ocen [bez względu na to kogo
>>> dotyczących- bowiem i siebie i innych oceniać w tak delikatnej
>>> materii to uskutecznianie grubej upraszczającej metodologii żywcem
>>> wziętej z wprogramowanego kulturowo schematyzmu nadawania innym
>>> etykiet. ;D

>> Tak zapewne by było, gdybym każdą osobę skanował, a potem
>> analizował
>> jej wsystkie zalety i wady. Nie ma takiej potrzeby. Dla komfortu
>> zakładam, ze każdy człowiek jest najwyższej jakości "tworem" i
>> korzysta z najlepszych "programów". Weryfikuję je dopiero wtedy,
>> kiedy wchodzę z dana osobą w jakiś kontakt - relację. Spraktykowane
>> i... nietrudne.

> ROTFL! ;D
> Zdaje się pierwszą [i jedyną osobą] w obec której takie założenia
> konsekwentnie stawiasz jesteś ty sam ;)))

Chyba jednak jesteś bardzo osamotniony, skoro wysnułęś taki wniosek.
Wyobraź sobie, że mam swoje wzory do naśladowania, z których
korzystam. :D


>>>>> Przecież każda tak opinia jak i jakakolwiek wypowiedź lub jej
>>>>> brak
>>>>> może innych "dotknąć" [skrzywdzić]!

>> To jest właśnie ta przesada, którą w ogóle można sobie nie zawracać
>> głowy. W myśl tego, co napisałeś, działające jak topór słowa: "Nie
>> kocham Cię już!" przyczynia się do nienarodzenia wielu pokoleń
>> istnień ludzkich. A słowa: "Kocham Cię!" zgotują ludzkości
>> dokładnie
>> to samo! ;D
>> Więc darujmy sobie absurdy, bo szkoda na nie czasu.

> Na zdrowie twoje i innch też szkoda ci czasu? ;)
> Mówię o paleniu...ot absurd któremu ulegasz
> a ponoć szkoda na nie czasu
> [a zdrowia nie?] ;)

Jesteś maniakiem? Co Ci z tym paleniem do głowy przyszło. Pomyliłeś
mnie z załgą kotłowni? ;)


>>>> W rzadkich statstycznie sytuacjach, gdzie trudno jednoznacznie
>>>> okreslić, jakie działanie może kogoś krzywdzić albo nie - ocenie
>>>> społecznej podlegają intencje.

>>> A więc jednak polegasz na schematyźmie kulturowego serwowania
>>> ocen.
>>> Otóż kultura ma to do siebie że jako uogólniony zarys mentalności
>>> grupy własciwie żadnego jednostkowego przypadku nie opisuje nawet
>>> w
>>> dopuszczalnym dla powierzchownych kontaktów przybliżeniu
>>> -do czego niestety usilnie rości sobie prawo...ale bez realnie
>>> uzasadnionego powodu. ;)

>> Bo kultura masowa nie ma takich zadań, rysowania jednostkowych
>> przypadków.

> A jakie twoim zdaniem ma? ;P
> Bo moim [przynajmniej ta pseudo-kultura w jakiej tkwimy] własnie
> proponowanie [wygodnych -ci jak widać również] schematów pozornie
> ułatwiających współistnienie społeczne -przy takiej ilości
> obserwowalnych jej "skutków ubocznych" [tak dla calej ludzkiej
> zbiorowości jak i pojedyczych "jednostek"] jaka stawia pod znakiem
> zapytania stosowanie słowa "kultura" w nazwie tego zjawiska -chyba
> że
> tylko jedną z dwóch konotacji tego słowa uznamy za istotną...i to tę
> "upraszczającą" aż do zubożenia "kultury" o "Kulturę" ;P

Kultura masowa ma za zadanie pozostawić ślady w dalekiej przyszłości.
Po to żeby ktoś kiedyś nas zauważył, mimo że pojedyńcze jednostki z
obecnego czasu już nie będą istnieć, ale z ich dorobku żeby ten ktoś
mógł korzystać. Tak jak Ty korzystasz dzisiaj z dorobku naszych
przodków i nie musisz polować z kijem na tygrysy. Historia jest w
stanie ocenić wartość kultury dziś dominującej, nie Ty. Nie muszę Ci
tłumaczyć, dlaczego. :)

>>>>> I to nie zależy od twojej chęci
>>>>> ich krzywdzenia lub zabezpieczenia ich przed tym ale ich własnej
>>>>> decyzji że coś jest lub nie jest osobiście krzywdzące... ;)

>>>> Może się założymy, czy nie zależy?

>>> No nie sugeruj mi że twoje osobiste poczucie wartości jako
>>> człowieka
>>> zależy od tego czy potrafisz sobie kogoś podporządkować wywołując
>>> jego
>>> poczucie zagrożenia lub od tego umiejąc się powstrzymać?! ;P

>> Wychowałeś już jakieś dziecko? ;)

> Cyżbyś miał sam ponad 50tkę i nadal utożsamiał wychowanie [do
> Kultury] z tresurą? ;P Może zresztą do pełnienia "roli" w "kulturze"
> jakiejś wydumanej "uprawy ludzkości" można człowieka "przytresować"
> ale na pewno nie do KULTURY ;)
> Zresztą -tak- wychowałem. Reszta [więcej niż mógłbyś zdaje się
> podejrzewać] jest w trakcie... ;)
> Więc jak tam z tym twoim fundamentem poczucia własnej wartości? ;P
> Opierasz je na poczuciu umiejętności manipulowania innymi czy nie?
> ;)
> I jak to się ma do twojego przekonania iż możesz -lub nie- kogoś
> [świadomie tego chcąc] skrzywdzić? ;P

To już tłumaczyłem. Posądzanie mnie o manipulowanie, jest
nieuzasadnione niczym.

>>> A pozatym: naprawdę uważasz iż to inni [ich postawy-działania] są
>>> bezpośrednim powodem twojego ewentualnego poczucia krzywdy
>>> powstającego na skutek okoliczności jakie inni sobą "stwarzają"?
>>> ;)

>> Wcale tak nie uważam.

> Skoro tak nie uważasz -dlaczego uważasz iż masz !znaczący! wpływ na
> innych poczucie skrzywdzenia -bo przecież o to [poczucie] chodzi a
> nie o wyrządzanie innym bezsprzecznej ludzkiej krzywdy?

Też tak nie uważam. Mam wpływ na swoje działania, żeby nie szkodzić
innym.
Poza pewnymi rzadkimi przypadkami nie jest mi trudno takie działania
ocenić.

>> To moje mechanizmy obronne tak mogą "uważać".
>> Potrafię produkty tych mechanizmów neutralizować.
>> (cdn)

> Jeśli nie zneutralizowałeś [nie przekształciłeś struktury] samych
> mechanizmów a tylko ich produkty to jesteś jak lekatrz który u
> samego
> siebie lecząc jakiś ostry ból stosuje wyłacznie środki przeciwbólowe
> -czyż nie? ;)

Nie jest to dobry przykład. Mechanizmy obronne porównałbym do objawów,
a neutralizowanie ich pozorów - diagnozą.

Być może i w twoim wypadku są to -poza zakresem twojej
> umiuejętności do racjonalizacji- m.inn. n.p. środki takie jak
> papierosy u kolegi Marka K. :)

Czyżbyś znał osobiście Marka K.?

--
pozdrawiam
michał



 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
10.08 Sky
14.08 Marek Krużel
23.08 Sky
23.08 Marek Krużel
24.08 Sky
24.08 Marek Krużel
26.08 Sky
26.08 Marek Krużel
25.10 Sky
25.10 Sky
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem